Film " Akcja pod Arsenałem" jest telewizyjną ekranizacją powieści A.Kamińskiego " Kamienie na Szaniec ". Głównym wątkiem filmu jest odbicie przez przyjaciół Rudego. Akcja rozgrywa się w czasach II wojny światowej. Uważam,że ten film jest realistycznym przedstawieniem Polski w czasch wojennych. Wiele osób niestety uważa, że " Akcja pod Arsenałem" jest nudna, lecz według mnie pokazuje ona patriotyzm młodych ludzi , którzy kochają swojś ojczyznę. Dobrą stroną filmu jest jak gdyby prawdziwa scenografia, otoczenie. Pokazana tam jest bieda polaków, którą pogłębiają niemieckie odziały. Widać, jak Niemcy traktowali polski ród i jak ciężko było przetrwać wojnę. Film jest odpowiedni dla młodych osób, które potraciły ducha polskości i ma im uświadomic, jak trudno w czasach wojny było Polakom, którzy chcieli, aby Polska była Polską. " Akcja pod Arsenałem " ukazuje wrogość Niemców do Polaków oraz Żydów. Uświadamia nam , jak wiele szkody przyniosła wojna i ile zginęło przez nią niewinnych ludzi. Następnym "plusem" filmowej adaptacji " Kamieni na Szaniec " jest przydział roli Zośki. Mirosław Konarowski wyśmienicie zagrał Tadeusza Zawadzkiego. Pomógł mu przy tym jego wygląd, gdyż tak samo jak filmowy Zośka , ma delikatną, dziewczęcą cerę. Niestety inne postacie nie spełniły moich oczekiwań, tak jak np. Rudy czy Alek. W filmie bardzo pięknie został przedstawiony wątek przyjażni między chłopcami. Niestety ma także negatywne strony. Do nich np. zalicza się oświetlenie. Większość akcji rozgrywała się w nocy i światło było tak słabe, że nie mogłam do końca zobaczyć wszystkiego. Do pejoratywnych stron filmu zalicza się również dźwięg. Był on nagrany na kasetę bardzo cicho i wiele słów zostało dla mnie zagadką. Grafika była również nie najlepsza, lecz jest to stary film i nie można od niego nieczego więcej wymagać. Ubiór postaci był odpowiedni do danego okresu, w którym rozgrywały się losy bohaterów. Pomagały one wczuć się w klimat, który próbował przekazać cały film. Według mnie film jest dobry, tym bardziej, że został on nakręcony w 1977 roku, a więc wtedy nie było tak dobrych sprzętów jak teraz. Ma on wady, ale to nie wina reżysera czy aktorów, ale sprzętu. Uważam , że jest to film godny obejrzenia.
