Dramat Pokolenia Kolumbów wyrazony w poezji. Przedstaw jego istotę i wymiar analizując wybrane utwory.
Urodzili się już w niepodległej Polsce. Żaden z nich nie przypuszczał, że tak jak ich ojcowie jeszcze raz będą musieli zawalczyć o swoją Ojczyznę. Pokolenie Kolumbów- tak o nich mówimy. Dlaczego właśnie tak ich nazywamy? Kim właściwie byli?
Nazwa ta wywodzi się od tytułu książki Romana Bratnego „Kolumbowie. Rocznik 20.”powstałej na przełomie 1956/57 r. opowiadającej o losach młodych warszawiaków, walczących pod sztandarem Armii Krajowej, wchodzących w dorosłość w okresie drugiej wojny światowej. Zaliczają się do niego ludzie urodzeni ok. 1920 roku, którzy – tak jak Kolumb – odkrywali uroki nowego, wolnego świata, zaś tworzyli w czasie wojny i okupacji. Kolumbowie brali aktywny udział w walce z okupantem niemieckim, mimo młodego wieku potrafili odważnie stawić czoła wojnie i poświecić swoja młodość, szczęście, zdrowie, a nawet życie w obronie Ojczyzny. Ich tragiczny los znamy głównie dzięki poetom i literatom tego okresu. Zaliczamy do nich m.in. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Tadeusza Borowskiego, Tadeusza Gajcego oraz Tadeusza Różewicza. Ich twórczość stała się naocznym świadkiem tych wydarzeń.
Krzysztof Kamil Baczyński urodził się 22 stycznia 1921 roku w Warszawie. Poeta, uczestnik powstania warszawskiego, uznawany za najwybitniejszego twórcę pokolenia Kolumbów tworzący pod pseudonimem Jan Bugaj. M.Wyka tak pisał o nim:„Baczyński żył szybko, jak wszyscy z jego pokolenia, pisał intensywnie i dużo; jego biografia i dorobek noszą cechy spełnienia, mimo iż dokonało się ono w tak krótkim czasie”. Poezja Baczyńskiego przepełniona jest tym katastrofizmem, pesymizmem, przekonaniem o nieuchronnym zbliżaniu się śmierci i końcu przedwojennego porządku, które były cechami całego pokolenia; jest głosem pokolenia tragicznego, tych młodych ludzi, których beztroski czas młodości, pierwszych miłości, szczęścia został napiętnowany przez tragizm wojny i okupacji. Nieustająca walka stała się determinantem postępowania pokolenia Kolumbów. W swoich wierszach poeta przedstawia losy swoich współtowarzyszy broni, uczucia i emocje jakie kierowały nim i jego rówieśnikami, opisuje co czuli kiedy ich własna młodość, życie które przecież dopiero co zaczęli waliło się razem z murami upadającej ojczyzny: „I tak staniemy na wozach, czołgach, na samolotach, na rumowisku, gdzie po nas wąż się ciszy przeczołga ”.W utworze „Z głową na karabinie” czas teraźniejszy, okupacja, wojna, naznaczony piętnem apokalipsy zostaje przeciwstawiony ze wspomnieniem lat dzieciństwa, czasu beztroski, nadziei na szczęśliwe życie w niepodległej Polsce: „Krąg powolny dzień czy noc krąży, ostrzem świszcząc tnie tuż przy ustach, a mnie przecież tak jak innym,ziemia rosła tęga – nie pusta” . Zderzenie tych dwóch perspektyw pogłębia katastroficzny sens utworu. Poeta dostrzega nieuchronny kres walki, walki o ideały,o powrót do beztroskiego życia. Tym zakończeniem losów walczących jest śmierć: „Umrzeć przyjdzie, gdy się kochało; wielkie sprawy głupią miłością”. W wierszu „Pokolenie II” Baczyński ukazuje jak wielkich spustoszeń w psychice młodych ludzi dokonał ten „mroczny czas”, jak system wartości moralnych obowiązujących do tej pory zostaje podważony przez okrucieństwo i niesprawiedliwość walki: „(...)Nas nauczono. Nie ma litości.(...) Nas nauczono. Nie ma sumienia(...)” . Wiersz pozbawiony jest patosu,wzniosłości i gwałtownych uczuć jak większość utworów tego okresu. Poeci w obliczu nieludzkich wydarzeń ograniczali wyrażanie swojego stosunku do okupacyjnej rzeczywistości do pustego werbalizmu, pozbawionego patetyzmu.
W utworze pt.„Ten czas” Baczyński przedstawia nam obraz katastrofy pokolenia Apokalipsy spełnionej. Tematem wiersza jest czas w jakim żyje podmiot liryczny. Ten czas jest czasem przerażającym. Przedstawia katastroficzną wizję czasów wojny. Świat pogrążony jest w mroku, symbolizuje zło, śmierć i zagubienie : „(...) Taki to mroczny czas. Ciemna noc, tak już dawno ciemna noc, bez gwiazd”. Na ziemi zapanowała śmierć. Umarła także natura („drzew upiory wydarte ziemi – drżą”), umierają ludzie, czas zmierza ku zagładzie. W wierszu dominuje nastrój smutku, grozy, przerażenia apokaliptyczną wizją świata i zagłady jaką może przynieść wojna. Podmiot liryczny to człowiek, który żyje w tych okropnym jakże niespokojnym i trudnym okresie wojny. Snuje on refleksje nad tragicznym zmierzchem pokolenia. Uważa, iż świat ogarnęło zło oraz brak w nim Boga. Ostatnie 3 wersy informują nas o zapowiedzi totalnej Apokalipsy. „Mroczny czas” o którym pisze Baczyński to moment kiedy kończy się świat jego i wszystkich, którzy wraz z nim żyją. Nic po nich nie zostanie. Potomkowie nie będą chcieli pamiętać o upodleniu, rozpaczy, które dotknęło ludzi czasów wojny. W rzeczywistości jest inaczej, albowiem stali się dla nas bohaterami, którzy poświęcili życie dla ojczyzny abyśmy dziś mogli żyć w niepodległym kraju. W utworze występują również motywy biblijne. Przedstawiając je, autor używa metafory biblijnej. Porównuje istniejący stan do Apokalipsy w Biblii – czyli całkowitej zagłady. Przedmioty tj. krzyż, groby, trumny, sznury, szubienice itp. Symbolizują śmierć i zagładę. Wprowadzają atmosferę przygnębienia, smutku – sugerują ostateczny kres wszystkiego (podobnie jak w Biblii koniec świata). Wyraźnie widać dominację kolorów ciemnych (”mroczny czas” „ ciemna noc”, „płynie mrok”). Nie ma w tym wierszu żadnej nadziei, dominuje przekonanie, że pokolenie, któremu przyszło żyć w takim czasie, to pokolenie stracone, skazane na katastrofę, klęskę.
Kolejnym twórcą tego okresu jest Tadeusz Borowski, pisarz i były więzień obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu o numerze 119198. To właśnie to miejsce wywarło znaczący wpływ na jego twórczość. We wspomnieniach przyjaciół i kolegów obozowych rysuje się jako nadzwyczajny człowiek, pełny poświęcenia, umiejący wspomóc drugich i podtrzymać ich na duchu. Swoją podróż do kresu ludzkiej moralności odbył aż do gorzkiego końca, zapoznał się ze wszystkim, co było dane więźniowi. Nie ugiął się, jak dawniej walczył poezją o lepszy świat. Po powrocie z obozu najważniejsze dla niego było dać świadectwo prawdzie. „Obóz, nędza, tortury, śmierć w komorze gazowej nie były bohaterstwem”.Tak brzmi fragment wstępu książki pt. „Byliśmy w Oświęcimiu” napisanej przez Borowskiego i jego dwóch obozowych współtowarzyszy: Janusza Nel Siedleckiego i Krystyna Olszewskiego. Pisarz ten zasłynął głownie dzięki „Opowiadaniom”. Początki jego twórczości to przede wszystkim poezja. Z jednego z pierwszych tomików wierszy pochodzi utwór pt. „Pieśń”. Wiersz ten spotkał się z dużym oddźwiękiem. Wiktor Woroszyński we wstępie do „Utworów wybranych” Borowskiego nazywa ten utwór „kapitulacją wobec strasznego, niepoznawalnego świata, przeświadczeniem o bezsensowności wszelkiej walki przeciw triumfującej Apokalipsie”. „Pieśń” jest wyrazem pesymizmu, gorzkiego spojrzenia na „czas pogardy”. Jak cała poezja Borowskiego tak i ten wiersz przesycony jest specyficznym typem tragizmu polegającym na zwątpieniu w walkę, która właściwie była ofiarą, sceptycyzmie, przyjęciu pozycji bezwyjściowości oraz przekonaniu o znikomości walki: „Nad nami noc. Goreją gwiazdy,dławiący,trupi nieba fiolet. Zostanie po nas złom żelazny i głuchy, drwiący śmiech pokoleń!”. Te postawy a także dramat godności ludzkiej, świadomości znikomości poczynań, przewagi zła nad dobrem i konieczności przemijania są głównymi cechami twórczości Borowskiego.
Do kolejnych twórców Pokolenia Kolumbów niewątpliwie należał Tadeusz Gajcy, który pod pseudonimem Karol Topornicki wydał w czasie II wojny światowej dwa poetyckie zbiory: "Widma" i "Grom powszedni". Był także autorem sztuki pod tytułem "Homer i Orchidea". On także zginął podczas powstania warszawskiego. Podobnie jak w przypadku Baczyńskiego tak i w tej twórczości można dostrzec silne wewnętrzne zmagania z bolesną teraźniejszością. Poeta walczy o swoją tożsamość i uparcie dąży do celu. W jego wierszach ujawnia się silna tendencja do odrealniania świata przedstawionego. Dominuje motyw marzenia i sennej wizji. W tym przypadku uzasadnienie tego typu obrazowania jest jasne: artysta musi szukać ucieczki od strasznej rzeczywistości. Najlepiej zobaczyć to na przykładzie konkretnych wierszy: „Do potomnego", "Wczorajszemu", „O nas”.
Utwór "Do potomnego" jest przesłaniem skierowanym do przyszłych pokoleń. W nim najlepiej widać przesłanie Gajcego. Poeta zwraca się do swoich następców, by wyjaśnić im, co się wydarzyło w czasie wojny. Chce w ten sposób zapobiec nieporozumieniom i przedstawić własny punkt widzenia. Opisuje istotę rzeczy. Pisze, że pragnął darzyć innych miłością, ale nie starczyło czasu - bo nad epoką stawały "śmierć i przerażenie", fujarką był "grom i pocisk". To czasy przeszłe. Lecz poeta szuka w gwiazdach zarysu swojego potomka, próbuje odgadnąć przyszłość. Nierealna, lecz piękna jest wizja końcowa: potomny odwrócony wstecz, poeta szukający w przyszłości, połączeni wspólnym myśleniem., współczesnym domem-ojczyzną, za którą Gajcy zginął, a także kosmosem, w którym wszyscy funkcjonujemy. Przesłanie "Do potomnego" jest pełne goryczy i miłości. Być może więź pokoleń, wieczne następstwo i trwanie umniejszają dramat przemijania i poświęcenia życia. "Idziemy razem" pisze Tadeusz Gajcy. Tak jakby myśl o potomnym była myślą o nim samym, jakbyśmy stanowili jedność z tymi, co byli przed nami.
Utwór “Wczorajszemu”jest monologiem skierowanym do kogoś, kto przeszedł przez odmienne doświadczenia. Egzystencja sprzed wojny przebiegała całkiem odmiennym trybem. Wtedy też można było mieć marzenia i liczyć na ich spełnienie. Z chwilą wybuchu wojny wszystko diametralnie się zmieniło. Powstał inny świat z odrębnymi regułami życia, co za tym idzie z różną koncepcją poezji. O ile wcześniej dominowały szczytne aspiracje i dążenia i wiele miejsca poświęcano uczuciu piękna, to teraz nie ma miejsca na takie rzeczy. Ręce, które kiedyś trzymały pióro, teraz dzierżą broń. Nic więc dziwnego, ze teraz nikt nie zachwyca się niebem, księżycem, czy trzepotem ptaków: "Dzisiaj inaczej ziemię witać". Konieczne jest posługiwanie się słowami, które “godziły jak oszczep". Tylko to zostało.
W wierszu “O nas” poeta ukazuje pokolenie Kolumbów. Mimo, iż wojna nie jest tu bezpośrednio widoczna, to podmiot liryczny wie, że czeka go i jego pokolenie nieunikniona śmierć. Ogrom zniszczeń i kataklizmy dosięgły nawet nieba. Z powodu wojny podmiot odczuwa brak uczuć i pustkę w sercu, wie, że człowiek jest zdany a nawet skazany na wojnę i śmierć. Dookoła ludzi młodego pokolenia jest głód, ogień i nieczyste powietrze. Podmiot widzi śmierć jako wybawienie od wojny. Pokolenie Kolumbów ma nadzieję, że te wszystkie przeżycia będą im się ukazywały w przyszłości jako zły sen. Podmiot liryczny jest pierwszoosobowy. Wypowiada się w imieniu zbiorowości. Jest bohaterem utworu. Jeden nie jedynym. Obok niego w szeregu bohaterów stoją ofiary wojny. Często młodzi ludzie, którym nie dane było cieszyć się życiem, a którzy tak mężnie działali dla wyzwolenia kraju z jarzma wojny. Odbiorcą wiersza są pokolenia powojenne, które nie muszą zmierzać się z wojną. Podmiot ma nadzieję, że mimo to będą pamiętały o bohaterach wojny. W wierszu oblicze wojny pokazane jest za pomocą różnorakich metafor., np. “gdy ogni porusza kaskiem”. . Pojawiają się też liczne epitety, takie jak: niebo zmalałe, ognista kropa. Odziaływują na wyobraźnie czytelnika, który może wyobrazić sobie opisywane elementy. W utworze odnajdujemy także porównania, które spełniają podobną funkcję jak epitety i metafory. Przykładem porównania jest: “serce jak światło na maszcie/ w piersi kołysze się pustej”. Utwór “O nas” jest także o wojnie i cierpieniu. Podmiot przeczuwa nadchodzącą śmierć i opisuje swoje obawy. Zdaje sobie sprawę z nadchodzącej śmierci i chce, aby cierpienie ludzi w czasie wojny nie poszło na marne. Sądzę, że przerażenie okrucieństwem II wojny światowej sprawi, że ludzie zastanowią się, czy warto zabijać z takim okrucieństwem.
Poezja Gajcego jest świadectwem czasów, gdy królowały: "śmierć i przerażenie". Wtedy panowały inne zasady i dlatego poeta tak uparcie chce przedstawić prawdę tamtych dni dla potomnych. Następcy mogą się czuć zagubieni, gdy poznają historię. Poeta więc wychodzi im na przeciw i odkrywa meritum sprawy.
Urodzony w 1921 roku Tadeusz Różewicz, poeta i dramaturg, był jednym z „Kolumbów”. W czasie wojny był jednym z żołnierzy Armii Krajowej. Przeżył wojnę i nadal żyje we Wrocławiu. W 1947 roku wydał debiutancki tomik poezji o tytule: „Niepokój”, który doskonale ukazuje świadomość człowieka zniszczonego wewnętrznie przez wojnę. W tym tomiku znalazł się wiersz „Ocalony”. Utwór ten rozpoczyna się od słów: „Mam dwadzieścia cztery lata/ ocalałem/ prowadzony na rzeź”. Jednak można tu mówić tylko o ocaleniu fizycznym, cielesnym. Podmiot liryczny przeżył wojnę. Był świadkiem tragicznych, krwawych scen : „Człowieka tak się zabija jak zwierze/ widziałem:/ furgony porąbanych ludzi/ którzy nie zostaną zbawieni”. Po takich doświadczeniach umarła jego psychika. Nie wie już co jest dobrem, co złem , nie potrafi odróżnić cnoty od występku. Dotychczasowy świat wartości przestał istnieć, a takie pojęcia jak człowiek, miłość i światło to tylko puste słowa, nie mające żadnego znaczenia. Liryczne „ja” potrzebuje nauczyciela i mistrza, który na nowo pokaże mu kto jest przyjacielem a kto wrogiem, co jest prawdą a co kłamstwem, co jest pięknem a co brzydotą, nauczy go żyć na nowo. Utwór ten pokazuje nam, że z wojennej zagłady nikt nie zostanie ocalony. Tytułowy Ocalony skazany jest na życie w świecie umarłych rzeczy, słów i pojęć.
W tomiku poezji Różewicza znalazł się również wiersz pt. „Lament” Utwór podobnie jak przytoczony poprzednio wiersz opowiada o człowieku, który przeżył tak wielką katastrofę jaką była wojna. Podmiot liryczny w tym wierszu ma dopiero dwadzieścia lat, można by było powiedzieć, że wszystko przed nim, że dopiero wkracza w życie, ale on czuje się już starcem. Twierdzi, iż wojna sprawiła, że jego młodość jest już tylko pozorna: „Nie jestem młody/ niech was smukłość mego ciała/ nie zwodzi”. Wojna odebrała mu młodość, wrażliwość i doświadczyła w niezwykle okrutny sposób : jest „mordercą” i „ślepym narzędziem w dłoni kata”. W zakończeniu stwierdza: „ Nie wierzę w przemianę wody w wino (...) grzechów odpuszczenie (...) ciała zmartwychwstanie”.Sens tego wyznania, przy głębokich związkach całego wiersza z formalną stroną tradycji obrzędowo-religijnej, nie zamyka się tylko w „bluźnierstwie” znanym z tradycji romantycznej m.in. z „Wielkiej Improwizacji”. Bluźnierstwo było grzechem, chwilowym załamaniem, po którym następowało „pogodzenie się z Bogiem”, powrót do odwiecznego porządku, normalnego ładu świata. Podmiot liryczny po wojnie przestał wierzyć w Boga i na pewno w wiele innych wartości potrzebnych do normalnego myślenia, a nawet istnienia. Poeta, który przeżył wojnę, który zrozumiał dramatyzm swego otwarcia na świat, może składać wyznanie niewiary. Nie oznacza to jednak, że nie odczuwa potrzeby zbudowania nowego ładu. Jednakże potrzebie tej świat już nie może sprostac: pozostaje, jako obowiązek twórcy, samo poszukiwanie. W wierszu „Zostawcie nas” Różewicz porusza natomiast problem dotyczący losów pokolenia Kolumbów. Dla jego przedstawicieli męczące jest wspominanie okresu swojej młodości, ponieważ tak naprawdę jej nie mieli. Zastąpiły ją przeżycia związane z tragediami wojennymi. Były one tak nieludzkie, że nie chcą o nich pamiętać. Gdyby mieli wybór, woleliby zrezygnować ze swojego człowieczeństwa i podczas wojny być zwierzętami , roślinami czy przedmiotami nieożywionymi, których nie dotyczyły okrucieństwa wojny. Pytani przez kolejne pokolenia o czasy, które przeżyli, nie chcą o nich mówić, żądają, aby zostawić ich w spokoju, jednocześnie radzą, aby tamci przeżyli swoje życie w sposób normalny („żyjcie jak ludzie”). Pragnieniem pokolenia Kolumbów jest zapomnieć wszystko to, co widzieli i w czym uczestniczyli podczas okupacji hitlerowskiej.
Generacja wojenna odrzuciła katastrofizm, jej tendencją była walka o oblicze nowego humanizmu, wyłaniającego sie z klęski dawnych pojęć, które w zetknięciu z wojennym koszmarem zbankrutowały. Cały więc wysiłek debiutujących w okresie okupacji zmierzał dość wyraźnie do stworzenia świata własnych wartości. Jednym z elementów zespalających odmienne spojrzenia twórców Pokolenia Kolumbów na zagadnienia poezji i wojny był motyw przeznaczenia- wyrzeczenie się ziemi, zgoda na ofiarę z życia, a nawet poszukiwanie wielkości w śmierci, która nadchodziła razem z walką. Ci młodzi ludzie pojmowali życie i sztukę jednoznacznie, bez „przymrużenia oka”, starając się jednocześnie by miedzy słowem a czynem nie było rozbieżności. Ich tragedią było to, że swoją dojrzałość odnajdywali dopiero w śmierci, pozostałe drogi, jakimi kroczyli, pozostały jedynie poszukiwaniem. Jedynym sposobem wyrażenia siebie była poezja. To ona prócz broni stawała się orężem do walki z nieludzkim „czasem pogardy”. Wszelkie decyzje pozbawione zostały możliwości wyboru, został on całkowicie narzucony przez los i historię, można go było przyjąć lub odrzucić, jednakże to niczego nie zmieniało, gdyż śmierć dosięgała wszystkich jednakowo. Świadomość niepewności istnienie, nieustanne zagrożenie było najpowszechniejszym uczuciem. Dramat Pokolenia Kolumbów miał wiele aspektów. Ci młodzi ludzie,którzy dopiero co zaczynali życie zostali pozbawieni normalnej możliwości rozwoju, w konfrontacji z wojną i okupacją musieli przedwcześnie dojrzeć, nie tylko do życia ale także do walki i śmierci. Byli rozdarci między służbą narodowi a prawdziwą poezją .Jednakże poglądy jednostki nie miały żadnego znaczenia w obliczu wojny, kora miała charakter totalnej. Nawet najbardziej apokaliptyczne wizje wobec tej okrutnej i nieludzkiej rzeczywistości nie przerażały. Wojna przeraża okrucieństwem. Giną synowie, córki, matki i ojcowie. Ci którzy ocaleli do końca życia będą nosić ciężar tragicznych wspomnień. Każdy nich musiał zmierzyć się z tym okrutnym czasem „wielkiej rzeźby”. Baczyński, Borowski, Gajcy i Różewicz należą do grupy młodych ludzi, którzy tworzyli tragiczną historię Pokolenia Kolumbów. To oni w latach wojny podjęli walkę z wrogiem, walkę z bronią w ręku, jak i piórem. Pozostały po nich utwory i legenda. Tam gdzie krew i ogień, gdzie życie czyste i „proste jak śmierć” musi narodzić się legenda. Byli cząstką swego pokolenia, walczyli w jego szeregach i w jego szeregach ginęli