Bo wielu przywódców opozycji jak np. Wincenty Witos trafiło do więzienia w Brześciu. Miało to dać zwycięstwo w wyborch piłsudczykom.
Wybory Brzeskie były końcem demokracji parlamentarnej, bo po pierwsze były przeprowadzone w atmosferze nacisku, zatrzymywano i zastraszano opozycyjnych posłów, stąd "brzeskie", gdyż zamykano ich w tamtejszej twierdzy - co przeczy demokracji. Po drugie Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem (Józefa Piłsudskiego - jak brzmi pełna nazwa), który wygrał wybory w 1930 roku - między innymi dlatego, że były po części sfałszowane co również przeczy demokracji - miał tylko być elementem działania prezydenta, a faktycznie Piłsudskiego. Należy zaznaczyć, że BBWR nie uważał się za partię polityczną, ba odcinał się od partyjniactwa, a jego jedynym programem były idee i cele Piłsudskiego. Po tym czasie możemy mówić o pozorach demokracji parlamentarnej. Odtąd wszystkie naciski sanacji szły w kierunku obalenia demokracji parlamentarnej, jak się później okaże, cel ten zostanie osiągnięty i przypieczętowany w 1935 roku nową konstytucją która wprowadza system prezydencki - autorytarny.