Kazdy zyjacy w dzisiejszym swiecie, jest atakowany zewszad tysiacami roznych ofert ubezpieczeniowych, w ktorych moze wybierac, i jedna forma ubezpieczen dla wszystkich, z ktorej nie mozna zrezygnawac, ani sie od niej odciac , czyli ubezpieczeniem spolecznym. W sytuacji idealnej ubezpieczenie spoleczne jak najbardzie ma sens, poniewaz umozliwia danej osobie po osiagnieciu wieku emerytalnego (emerytura), lub w sytuacji jakiegos wypadku (renta) zabezpieczenie materialne. Zasada jest ze mlodzi pracuja na starych. Co jednak zrobic, gdy pojawia sie pokolenie ludzi z brakiem checi do pracy i generowania skladek, a zaraz potem kolejne, ktore przeciwnie jest bardzo pracowite? To jest najwiekszy minus ubezpieczen spolecznych, poniewaz kazdy ma prawo zapytac: dlaczego mam placic na kogos kto jest/byl nierobem? A w sytuacji polskiej pojawia sie tych pytan znacznie wiecej: dlaczego gdzies gina moje pieniadze? dlaczego nie pomnaza sie ich w odpowiedni sposob? Pracujacy czlowiek oddaje w Polsce do systemu emerytalnego ok 1/3 swoich zarobkow, a otrzymuje z tego zaledwie nikly procent. Co jest jeszcze smieszniejsze: pracujac placi sie i ubezp. spoleczne, i podatek od wykonanej pracy. Nastepnie otrzymuje sie emeryture...od ktorej ponownie sciagany jest podatek....osobiscie przy sytuacji w Polsce w chwili obecnej, nie widze sensu tego typu ubezpieczen, wole zainwestowac te 1/3 przychodow wedle wlasnego uznania. Czlowiek ktory te pieniadze przeje, zaszkodzi tylko i wylacznie sobie. Z drugiej strony w calej tej masie istniejacych ubezpieczen, jest wiele ktore jak najbardziej maja sens, gdyz dotycza np. zdazen/relacji miedzy dwiema lub wiecej osobami. Np ubezpieczenie OC i NW pojazdow. Jest ono po to, aby nie bylo sytuacji, w ktorej sprawca wypadku nie ma srodkow na naprawe zniszczonego w wypadku pojazdu drugiej osoby. Rowniez aby zabepieczyc materialnie ofiare wypadku. Do tego jest nieobowiazkowe AC, ktore kazdy moze wykupic wedle wlasnego uznania (autocasco : pokrywa koszty naprawy pojazdu osoby winnej wypadkowi, i zawiera czesto pare dodatkowych opcji, jak np. ubezpieczenie od kradziezy, porysowania, zniszczenia szyb , itd ) Na pewno ubezpieczenia domow, mieszkan, osob i mienia. Od wielu lat powtarzaja sie co jakis czas takie same scenariusze: w wyniku np. powodzi, czy ulewnego deszczu, zostaja zniszczone uprawy rolnikow. Jednak rolnikom kompletnie nie zalezy na ubezpieczeniu swoich upraw, liczac na szczescie, az do tego w/w momentu....madry Polak po szkodzie... Czego wydaje mi sie , brakuje w Polsce, to bardzo popularna np w Niemczech forma ubezpieczen wlasnej osoby w formie "OC na czlowieka" nie na pojazd. W RFN w ten sposob ubezpieczony jest praktycznie kazdy. A po co? Zalozmy ze chce zorganizowac urodziny w jakims klubie. Wynajmuje ten klub i jest zabawa. Teraz zalozmy ,ze jeden z roztanczonych gosci, wypada razem z szyba lokalu na ulice, tlukac przy tym 30 szklanek i lamiac 5 stolow, a na ulicy rozbijajac glowa jeszcze szybe w zaparkowanym aucie (wiecej go nie zaprosze!). Tego typu sytuacje pokrywa wlasnie takie ubezpieczenie....a zabawa trwa dalej. Pomijajac ze jest to bardzo tanie ubezpieczenie (ok 30 zl rocznie) I krotko na temat ubezpieczen sprzetu elektronicznego. Jest to bardzo wazna galaz ubezpieczen, ktora niestety w wielu wypadkach sprowadza sie do oszukiwania klienta. Kupujac np. laptopa, czy aparat fotograficzny w MediaMArkt mozemy do niego dokupic wydawaloby sie super ubezpieczenie. Od upadkow, od zniszczen mechanicznych, od , chcialoby sie powiedziec "wszelakich kopniec i innych ciosow kung-fu", i kradziezy. Nie jest to piekne? jedziesz na urlop , zabierasz nowy aparat za 3000 zl, i nie przejmujesz sie niczym. tylko strzelasz fotki...Niestety..... Ubezpieczalnie (w MM jest to Warta) robia klientow w balona....poniewaz definicje zniszczen, sposobu ich powstania, i osob winnych zniszczeniu sa tak skonstruowane, iz okazuje sie, ze po kupieniu tegoz aparatu, nie mozna go uzywac ani sie nim cieszyc, a wylacznie zamknac w sejfie w jakim bunkrze przeciwatomowym.
Uzasadnij ekonomiczny i społeczny sens ubezpieczeń
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź