To była najpiękniejsza wigilia w moim życiu. Gdy pojawiła się pierwsza gwiazdka zaczęliśmy jeść obiado-kolację. Jedzenie było przepyszne! Potem poszedłem popatrzeć się przez okno aby znaleść Świętego Mikołaja. Bardzo uważnie się patrzyłem, ale nie zauważyłem Mikołaja. Zrobiło mi się smutno i pomyślałem że Mikołaj nie przyniesie mi prezentu bo byłem nie grzeczny więc poszedłem do salonu popatrzeć się na choinkę. Myślałem że nic pod nią nie znajdę ale ujrzałem wspaniałe prezenty podpisane moim imieniem. To była najwspanialsza wigilia w całym moim życiu.
Wspaniała noc. Zaświeciła pierwsza gwiazdka ,zasiedliśmy do wigilii.Tego szczególnego dnia był z nami ktoś jeszcze,dawno nie widziany wujek.Mama była szczęśliwa z powodu jego wizyty i taka promienna jak nigdy,dawno nie widziała brata.Nawet wigilia była taka bardziej podniosła,w końcu przy stole mieliśmy niezapowiedzianego gościa.Wujek jeżdził dużo po ,swiecie i po kolacji wigilijnej ,opowiadał nam o wigilii w innych krajach,to było cudowne móc dowiedzieć się jak inni świętują i jak przygotowuja się do tego szczególnego dnia.Panowała taka świąteczna atmosfera ,że nigdy nie zapomnę tej wyjątkowej wigilii.