Dawno dawno temu był sobie rycerz ( Antoni) który w wojnach nikogo nie oszczędzał. Tylko walczył i zabijał nic nie dbał o swoją żonę i dziecko. Pewnego dnia przed wielką walką Fredrego kontra Antoni. Wieczorem przed walką Antoniego niepokonanego wojownika z Sparty spotkał Ojciec Fredrego z wielką prośbą by oszczędził jego syna. Lecz prosił i błagał go na daremne. Antoni wyrzucił go ze swego domu i powiedział że nie oszczędzi jego syna, że jego syn zginie. Starzec z płaczem odszedł. Lecz w nocy Antoniemu ukazał się w śnie duch który mu powiedział że jak nie oszczędzi Fredrego czeka go klęska i klątwa. Spartanin był przestraszony tym snem, lecz obiecał sobie że go zabije i nie będzie go obchodziła jakaś klątwa, Myślał że to tylko sen. Następnego dnia przyszedł czas na walkę. Już w 7 minucie walki Fredry poniósł klęskę a Antoni bez chwili zastanowienia zastrzelił kuszą swojego przeciwnika. Antoni wygrał walkę , zabił swego wroga. Dzień później gdy Antoni poszedł się przejść zobczył palący się jego dom. Wielki wojownik bieg tak szybko jak mógł. Lecz nie udało mu się nikogo uratować. Zamieszkał u swego kolegi Gerego ( czytaj Dżerego). W nocy ukazała mu się cała jego krótka przyszłość. 3 dni później Nexus najsłabszy gladiator wezwał na pojedynek Antoniego. Antoni się zgodził. Lecz Nexus walczył z 10 razy lepszą siłą. Jednym cięciem pokonał Antoniego ,a on zmarł.
