Taniec towarzyski
Taniec, który jest najstarszym „popędem duchowym” człowieka, zawsze wyrażał jego wzruszenia i emocje. Człowiek prymitywny klaskał w dłonie, tupał nogami, poruszał ciałem w określony takt. Dzisiejsze dyskotekowe tańce niewiele odbiegają od tego modelu, lecz choć brak im finezji skomplikowanych figur menueta, spełniają pożyteczną rolę, lekarze zalecają bowiem taniec jako skuteczną terapię w wypadku wielu psychosamatycznych schorzeń.
Pod koniec XVIII wieku pojawił się taniec, który stać się miał szlagierem Europy na blisko wiek. Był to oczywiście walc. Jego tempo było wolne, wirowano niemal w miejscu i to właśnie uchodziło za dowód kunsztu tanecznego. Początkowo nic nie zapowiadało oszałamiającej kariery, walc był podmiejskim kopciuszkiem tańczonym tylko w podrzędnych lokalach. Z salonów mieszczaństwa, a nawet arystokracji, zaczęto spoglądać nań łaskawszym okiem od 1786r., kiedy to na scenie Teatru Wiedeńskiego odtańczono po raz pierwszy walca w operze „La cosa rara”.
Jako taniec towarzyski spotkał się walc z poważnymi zarzutami: poufałe wzajemne objęcie się w tańcu uznano za niemoralne. W niektórych krajach, np. w Anglii i Szwajcarii bardzo długo broniono się przed wprowadzeniem go do „wyższych sfer”. Wyłom zrobił wprawdzie sam car Aleksander, tańcząc walca na balu w Londynie, ale na berlińskim dworze Hohenzollerów walc był zakazany aż do czasów ostatniego władcy Niemiec.
Żadne moralizatorskie protesty nie zdołały powstrzymać triumfalnego pochodu walca po Europie. Pełna poezji i uroku muzyka, której od początku XIX wieku komponowano coraz więcej, zawojowała wszystkich, szczyty powodzenia osiągając w twórczości J. Lannera, a potem obu Straussów. Przez wiek XIX rodzina walców powiększyła się. Obok „klasycznego” walca wiedeńskiego - tańczonego na trzy, jest także walc na jedno, na sześć i na dwa pas. Walc angielski jest jak gdyby pomostem między wiekiem XIX a XX, gdyż ta arystokratyczna odmiana walca uformowała się ostatecznie w 1929 roku.
W przeciwieństwie do Zachodu u nas przyjęto walca bez pruderii. Tańczono go już na dworze Karola Radziwiłła. Warszawa zawarła z nim znajomość podczas okupacji pruskiej, a więc bardzo wcześnie. Nowy taniec nie tyle gorszył, co ponoć śmieszył początkowo warszawiaków, co nie przeszkodziło, że stał się wkrótce narodowym tańcem i to nie tylko mieszczuchów, zawędrował i na wieś.
Podobne, jeśli nie większe szaleństwo spowodowało dopiero z początkiem XX wieku tango, taniec, który - jak pisał A. H. Franks, historyk tańca towarzyskiego - „chwycił za gardło ludność wszystkich klas”. Jego pierwowzorem były przeszczepione do Ameryki Południowej hiszpańskie tańce habanera i flamenco przemieszane tam z rytmami murzyńskich niewolników. Do Europy, do Paryża przywędrowało około 1910 roku, aby potem znów wrócić na kontynent południowoamerykański jako „uszlachetnione” tango paryskie. Od 1913 r. Stało się tańcem masowym. „Tanga nie tańczono w jednolity sposób - pisze prof. Wieczysty - w krajach latynoamerykańskich tańczono je gwałtownie, w Stanach Zjednoczonych z pewną namiętną ospałością, w Europie z kocią zręcznością i dramatyczną prostotą”. Specyficzna melodia i atmosfera tanga sprawiły, że podobnie jak sto lat wcześniej walca, oskarżano je o niemoralność. Czasy były inne, o wiele już liberalniejsze, ale taniec też odważniejszy.
W latach 20-tych szturm na tango i parkiety lokali rozrywkowych przypuściły amerykańskie tańce zwane jazzowymi, mimo, że często ich związek z jazzem ograniczał się jedynie do środków instrumentalnych: trąbki, puzony, saksofony i gitary. W czasie I wojny światowej Murzyni amerykańscy po raz pierwszy tańczyli foxtrota (ang. lisi krok). Pod koniec tej wojny popularny w USA stał się jive.
W połowie naszego wieku przyszła dla odmiany moda na rytmy południowoamerykańskie. Hymnem państwowym Brazylii jest samba. Znana była w Europie jeszcze przed pierwszą wojną, ale oszałamiającą popularność zdobyła dopiero po drugiej. Popularne stały się też kubańskie tańce ludowe: rumba, mambo i cha-cha. Rumba rozpowszechniła się jako taniec towarzyski od 1931 r. Na Kubie jest tańczona z wirtuozerią niedostępną europejskim tancerzom.
Walc Angielski
Jest prostym rytmicznie tańcem towarzyskim, jednakże wymaga od partnerów ogromnej sprawności fizycanej. Walc angielski jak sama nazwa wskazuje pochodzi z Anglii i po raz pierwszy został zatańczony pod koniec 1921 roku. Jego ruchy i obroty wskazują na to, że jego ojcem był walc wiedeński.
Dobrze tańczony sprawia wrażenie ruchu łodzi poruszającej się po regularnie wznoszących się i opadających falach. Swym charakterem symbolizuje parę młodych zakochanych ludzi z ufnością myślących o wspólnej przyszłości.
Takt: 3/4
Walc Wiedeński
Po raz pierwszy został zatańczony przez arystokratę w 1815 roku, kiedy to trwał Kongres Wiedeński. Od tego momentu Wiedeń stał się stolicą walca. Ojcem chrzestnym poprzez swoją udaną muzykę był Johann Straus Dzięki niemu zapoczątkowany został rozwój tańca towarzyskiego w Europie.
Tak romantyczny jak walc angielski, lecz dwa razy szybszy, tańczony równym wirującym ruchem i nie posiadający wielu figur. Do dziś chętnie tańczony, chociaż na turniejach w Anglii czasami pomijany.
Takt: 3/4
Tango
Do Europy przybyło jako taniec latynoamerykański, jednakże z powodu bliskości partnerów zaliczany jest do tańców standardowych. Historia dowodzi, że pochodzenie swe zawdzięcza nie jednej rasie i krajowi. Kształtowanie trwało wieki, a nasycały je elementy tańców niewolników afrykańskich. W europie tango zatańczono po raz pierwszy w 1907 roku. W 1913 r. londyński dziennik "Times" ocenił tango jako w najwyższym stopniu nieprzyzwoite. Papież potępił ten taniec, a cesarz niemiecki zabronił go tańczyć swoim gościom. Radośc tańczenia tanga była tak ogromna, iż nie zważano na tego typu zakazy. Charakterystyczny jest kontrast pomiędzy ruchem twardym i miękkim, w pewnym sensie naśladuje ruchy dzikich kotów. Posiada specyficzną atmosferę, pełną niepokoju, gwałtownych i nieoczekiwanych zwrotów ciała. W wykonaniu zaawansowanych par tango posiada ukrytą treść, czasami prawie dramatycznego napięcia, to konflikt rozgrywający się tanecznie i do końca nie rozwiązany. To nie tylko taniec - to styl.
Takt: 2/4
Foxtrot
Foxtrot to angielskie określenie oznaczające krok lisa. Bardzo modny na początku naszego wieku, prawdziwie dowolny, nie mający ustalonych reguł. Gdy aktor Harry Fox wprowadził w swoim zespole kroki kłusujące, a nauczyciele go wygładzili, zyskał swój styl i charakter. Taniec ten odróżnia chłopca od mężczyzny. Obserwując tancerzy odnosi się wrażenie gładkości i pewności ruchu. Tak jak walc angielski jest typowym tańcem angielskim i oceniany jako najtrudniejszy taniec standardowy, chociaż bazuje na podstawowych figurach chodzenia, być może dlatego, że charakterem swym symbolizuje parę małżeńską po wielu szczęśliwie przeżytych latach.
Takt: 4/4
Quickstep
Narodział się w ameryce z onestep i rag. W 1914 roku przybył do Anglii. Jest to szybka odmiana fokstrota, tryskająca energią, odmiennym stylem i charakterem, zaproponowana na kongresie nauczycieli tańca w 1924r. Symbolizować może młodych ludzi pełnych radości życia, cieszących się każdą wspólnie przeżytą chwilą poprzez podskoki, kroki biegane, szybkie zmiany kierunku, figury obrotowe i progresywne. Wymaga niezłej kondycji i dobrego opanowania własnej równowagi, zwłaszcza, że tańczony na zakończenie turnieju. Podczas turnieju tańczy się go w tempie 52 takty na minutę. Jest to tempo badzo szybkie, dlatego też nazwano ten taniec quickstep - szybki foxtrot.
Takt: 4/4
Samba
Dokładna nazwa to "O samba", która pochodzi z języka brazylijskiego i portugalskiego. Pierwszą formą samby był taniec "w kółko", a zapoczątkowali go Murzyni ze szczepu Bantu. Natomiast w Europie samba stała się tańcem turniejowym, bogatym w różnego typu "wariacje".
Narodowy taniec Brazylii, na ogół kojarzony z karnawałem w Rio de Janerio. Posiada wiele kombinacji rytmicznych, łatwo wpada w ucho. Polega na sprężystym ruchu całego ciała, a przede wszystkim bioder. Jest tańcem szybkim, progresywnym, przestrzennie ruchowym i niezwykle podniecającym. W turniejach par zawodowych tańczonych pomiędzy cha-chą, a rumbą rozdzielając ich podobny charakter rytmiczny.
Takt: 2/4
Cha-Cha-Cha
Jeden z najmłodszych tańców latynoamerykańskich pochodzenia Kubańskiego. Enrique Jarrin rozwinął cha-cha-cha z mambo. W stylu i sposobie tańczenia zmieniał się kilkakrotnie. Początkowa forma stacatto polegająca na ostrym zginaniu i prostowaniu kolan, została zastąpiona (pod wpływem nowego stylu utworów muzycznych) łagodniejszą, lecz w dalszym ciągu rytmiczną akcją nóg. Forma taneczna została ustalona dopiero w 1953r. W 1957r. poraz pierwszy zatańczono ten taniec w Niemczech, a Gerd Hadrich pokazał pierwsze kroki. Jest tańcem bardzo popularnym i lubianym zarówno wśród tancerzy jak i miłośników tańca. Cha-cha-cha ma w sobie dużo elementów jazzu, beat'u i tańca dyskotekowego. Cechą charakterystyczną jest fascynujący rytm i swawolne ruchy opatrzone kokieteryjnym flirtem.
Takt: 4/4
Rumba
Tak jak samba kojarzy się z Brazylią, tak rumba z Kubą. Ma swe korzenie w mambolero i jest spokrewniona z hanaberą. Jest agitacyjnym tańcem afrykańsko-kubańskim. Od roku 1932 stała się rumba w Niemczech tańcem turniejowym. Formami wyrazu są: starania partnerki o względy partnera, "ucieczka" i całkowite oddanie się partnera swej partnerce. Taniec o wysokim stopniu erotycznym, pełnym gwałtownych i wijących się ruchów bioder, ramion i korpusu. Jest wyrazem uczucia partnerów.
W początkowej fazie nauki dobry do ćwiczeń rytmiki i techniki tańca towarzyskiego. Pełnię wnętrza rumby mogą pokazać dopiero dojrzali tancerze.
Takt: 4/4
Pasodoble
Hiszpański taniec oddający atmosferę areny i walki byków - corridę. Partner występuje w roli toreadora (torero), który trzyma partnetkę zastępującą czerwone sukno (capa). Obydwoje poruszają się wokół wyimaginowanego byka. Sam taniec składa się jakby z dwóch części: I - wejście na arenę, II - obrazuje samą walkę. Muzyka o charakterze marszowym wyzwala narastające napięcie, by przez poszczególne akcenty wzbudzić entuzjazm w ostatnim uderzeniu. Jedyny taniec, w którym pary nie mogą sobie pozwolić na luki czy skróty w prezentowanej choreografii. Bardzo widowiskowy, a tancerze specjalnie przygotowują się do rozpoczęcia przyjmując pozy i wprowadzając nastrój, by ruszyć z pierwszym uderzeniem muzyki. Pasodoble wymaga od tancerzy sztuki pełnej wyrazu.
Takt: 2/4
Jive
Młody taniec powstały w okresie tzw. rewolucji tanecznej po 1910 roku w wyniku stylizacji swingowych i jazzowych, bogatych w wiele pomysłów ruchowych. Jako jitlerburg został przywieziony do Europy w roku 1940 przez amerykańskich żołnierzy. Później znany jako boigie-woogie. W anglii został udoskonalony. Od połowy lat siedemdziesiątych jest tańcem turniejowym. W tańcu tym dostrzec można wpływy afrykańskie. Jive ukazuje nam jaką wspaniałą radością jest życie. Podobny do rock and rolla, choć bez figur akrobatycznych. W obecnej wersji jest klasycznym tańcem jazzowym, wpływającym na powstanie nowych "szaleństw tanecznych". Wszystkie one są przelotnymi zjawiskami, jive jednak trwa i nadal się rozwija. Podobnie jak w quickstepie wymaga dobrej sprawności i kondycji, gdyż tańczony jest jako ostatni taniec.
Takt: 4/4