Pewnego letniego dnia do mojego pokoju wpadł...trzmiel! Latał szybko jak rakieta! Cała rodzina zaczęła biegać ja przed strachem a moi rodzice za nim, aby go złapać. Lecz nagle otworzyły się drzwi od mojego pokoju i trzmiel wleciał do reszty domu.Jeszcze szybciej latał. Rodzice wpadali na siebie, ja nieraz się przewróciłam, było wielkie zamieszanie. Tata biegał ze szklanką w ręku. Nagle owad przeleciał koło mnie i si schowałam pod kocem na łóżku i mama na mnie nadepnęła. Latał tak pięć minut i nikt go nie mógł złapać. Wreszcie więłam łapkę na muchy i też go goniłam. Nagle wpadłam na świetny pomysł, aby otworzyć całkiem okna, żeby wyleciał. Lecz on nadal był w domu. Kiedy był przy mnie miałam go zabić i się przewróciłam, a on się przestraszył i wyleciał przez okno. I...było już po całym zamieszaniu.
Pewnego, słonecznego dnia trzmiel o imieniu "Wanda" wybrał się na spacer. Widział, że słońce bardzo mocno grzeje, więc postanowił zabrać ze sobą parasol oraz okulary przeciwsłoneczne. Kiedy Wanda szła łąką, zobaczyła piękny kwiastostan żurawki. Doszła do wniosku, że przez chwilę odpocznie. W tym celu usiała na kwiacie. Po pewnym czasie ujrzała w pokrzywach hasającego gąsiorka (ptak, atakujący trzmiele). Bohaterka bardzo się przestraszyla i rzuciła się do ucieczki. Wróg zaczął ją doganiać. Wanda już nie miała sił i chciała się poddać, ale nagle w oddali ujrzała swojego wuja "Wacka" wraz z całą kolonią. Przerażona zaczęła krzyczeć ostatnim tchem i wtedy zdarzył się cud. Cała rodzina ruszyła na ratunek małej pannie trzmiel. Ptak nie wiedział co zrobić, więc wycofał się z pola walki. Po tym poważnym incydencie wszyscy wrócili do gniazda. Bohaterka myślała: "co by było gdyby nie moja rodzina? Są tacy kochani. Teraz wiem, że każdy jest ważny w naszym stadzie". Wanda od tej pory nigdzie nie wychodziła sama i wiedziała, że rodzina jest najcenniejsza w życiu.
na podstawie utworu ' lot trzmiela' napisz historię pewnego owada
na podstawie utworu ' lot trzmiela' napisz historię pewnego owada...