Cechy dobrego władcy w nawiązaniu do utworu I. Krasickiego "Do króla".
Jakie powinny być cechy dobrego władcy w nawiązaniu do utworu I. Krasickiego "Do króla" (możesz nawiązać do czasów współczesnych, szczególnie w perspektywie czekających nas wyborów)?
Choć może wydawać się to dziwne, na przestrzeni wieków idealni władcy musieli wykazać się różnymi cechami.
Inne były one w czasach Cesarstwa Rzymskiego, inne w czternastowiecznej Francji, szesnastowiecznej Austrii, w Polsce, gdy I. Krasicki pisał swój słynny utwór „do Króla”, czy w naszej współczesnej ojczyźnie, w której dane nam jest funkcjonować.
Jednak pewne z cech dobrego władcy zawsze pozostawały stałe i niezmienne. Były to przede wszystkim:
dbałość o państwo i jego obywateli, umiejętność poświęcenia dla kraju wszystkiego, patriotyzm, mądrość, rozwaga i inteligencja, pomysłowość, sprawiedliwość, odwaga, uczciwość. Władca obdarzony takimi właśnie cechami był dobry, idealny. Mógł być wzorem dla swoich poddanych.
Dlaczego właśnie te cechy warunkują to, czy dana persona będzie nadawała się na tak odpowiedzialne i zaszczytne stanowisko?
Otóż mając takie zalety król, cesarz, czy książę mógł najlepiej dbać o państwo.
Władca patriotyczny, rozważny a przede wszystkim odważny był wstanie obronić swój kraj przed agresją ze strony innych państw. Jeśli jednak do takiego najazdu już doszło, nie bał się bronić kraju wszelkimi sposobami.
Osoba rządząca, która wykazać się mogła pomysłowością, inteligencją, uczciwością wzmacniała państwo od wewnątrz.
Ci, którzy interesowali się kulturą, nauką i sztuką mogli wpływać na ich rozwój w swoich krajach. Dzięki temu narody nie były zacofane w stosunku do innych państw.
Koncentrując się jednak na współczesnej Polsce, należy zwrócić uwagę na trwającą aktualnie kampanię prezydencką.
W tej chwili uprawnienia prezydenta nie są tak ogromne, jak króla 600 lat temu. Mianem szefa rządu określa się premiera, a władzę ustawodawczą posiada sejm.
Gdyby jednak przyjrzeć się bliżej teraźniejszej sytuacji politycznej kraju i kandydatom na prezydenta Polski, można by łatwo wywnioskować, że najbardziej na to stanowisko nadaje się osoba, która:
- mimo swej dość ograniczonej władzy, ukazuje ludziom perspektywę ogromnych zmian w kraju, które jakoś specjalnie polepszą ich byt. Jednym słowem osoba ta jest niezłym kłamcą.
- dobrze jest, jeżeli nie ma żadnego dyplomu ukończenia szkoły wyższej, bądź dokumentu potwierdzającego zdobycie jakiegoś tytułu lub liczącego się stanowiska. Wtedy po prostu jest zabawnie.
- powinna mieć dobrego trenera aerobiku, by nie było po niej, a raczej po nim, bo w Polsce nie ma ani jednej kandydatki na to stanowisko ( w politykę na najwyższym szczeblu bawią się główni e mężczyźni), widać, jak bardzo przytyła korzystając z diety prezydenckiej.
- w modzie są także wszelkie afery finansowe ( patrz: Niemcy), powiązania mafijne ( znajdź na mapie Włochy), korupcja oraz problemy małżeńskie, zdrady i tym podobne ( przyjrzyj się Zjednoczonym Stanom Ameryki)
- mile widziany jest również fakt, iż żona takowego poczciwego człowieka prowadzi jakieś fundacje ( to zwiększa poparcie dla jej męża) lub własny biznes ( patrzy się na nią jako na kobietę obrotną, więc na męża też łypie się łaskawszym okiem. Nawet, jeżeli jemu niespecjalnie się powiedzie na szczycie, zamieszkają w bardzo dobrych warunkach, w jakimś ładnym miejscu, dzięki ich pieniądzom).
Jest także wiele innych cech potrzebnych dobremu „władcy” naszej Rzeczpospolitej. Rozpatrując jednak sytuację polityczną w Polsce i jej ustrój należy zauważyć, że uprawnienia i obowiązki prezydenta, jako jednostki rządzącej, w wielkim skrócie sprowadzają się do:
- nadawania stanowisk, urzędów i dymisjonowania ministrów.
- Prawa veta
- Reprezentowania Polski za granicą i zapewniania zagranicznych polityków, że nasza gospodarka ma się naprawdę świetnie, inflacji prawie nie ma, a nasza droga do Nato jest usłana różami..
Czy do tego potrzebne są, jak kiedyś cechy typu: odwaga, sprawiedliwość i męstwo?
Wystarcz, żeby prezydent był gorliwym katolikiem.
Przecież Papież pochodzi z Polski...