Charakterystyka Ani Shirley (dla osób z podstawówki)

Ania Shirley - sierota po Bercie, która zmarła w trzecim miesiącu życia córki. Wraz z utratą matki, Ania straciła dom i wszystko inne. Dorastając Anka utrzymywała się poprzez zajmowanie się dziećmi. Jako dziecko i starsza dziewczynka była zawsze wykorzystywana i poniewierana, dopóki nie trafiła na Zielone Wzgórze do Maryli i Mateusza, gdzie jej świat zmienił się na lepsze.

Ania myślała, że jest okropnie brzydką istotą. Uważała, że najbardziej szpecą ją rude włosy i piegi, ponadto nadzwyczajna chudość sylwetki. Jednak podczas pobytu na Zielonym Wzgórzu po przykrym wypadku z farbowanymi włosami, gdy z rudych stały się zielone, zaakceptowała swój wygląd i nie przeszkadzała jej reszta, zwłaszcza, że piegi zniknęły, chuda figura lekko się zaokrągliła, a cera nabrała delikatnej, mlecznej barwy.

W psychice Anny zaszły zasadnicze zmiany. Była dzieckiem nadzwyczaj szczerym, impulsywnym, nie potrafiącym opanować emocji. Cechują ją bezpośredniość, odwaga i pozytywne nastawienie do otoczenia. Mówiła prawdę prosto w oczy i miała odwagę głośnego wyrażania złośliwych uwag.

Jej skłonność do fantazjowania i popadania w zadumę doprowadziła do niejednej katastrofy w gospodarstwie Cuthbertów. Ciągła paplanina dziecka irytowała niektórych, ale mimo to wszyscy Anię podziwiali za zdolności, ambicje, pracowitość.

Poprzez urażoną dumę i zawziętość nie chciała, a właściwie nie potrafiła się odezwać do Gilberta. Nie lubiła jak ktoś ją obrażał złośliwymi komentarzami, lecz uwielbiała, gdy ktoś mówił, że "podbródek dziewczynki był spiczasty i wystający, że wielkie oczy były pełne życia i inteligencji, usta wymowne i pełne słodyczy, czoło zaś szerokie i rozumne" lub "Z początku lękałam się, że pozostanie na zawsze taką postrzeloną kozą, ale obecnie mogę jej we wszystkim ufać".

Moim zdaniem Shirley to niezwykła postać: oryginalna, godna podziwu i wzruszająca. Chociaż osobiście nie chciałabym być tak postrzelona i gadatliwa. Podoba mi się jej romantyzm i szczerze mówiąc mogłabym być taka jak ona.

Dodaj swoją odpowiedź