Pewnego dnia na przerwie razem z moimi przyjaciółmi (możesz wypisac ich imiona) bawiłem/am sie w berka. Nauczyciele kilka razy nas upominali, ale by biegalismy jak szaleni, nie zważając na upomnienia. Wtedy podczas gonitwy wpadłem/am na (imię). (imię) upadł/a i zaczą/ła płakać. Zebralismy sie wokół niego/niej pytając co się stało. (imię) zasłaniał/a swój nos więc domyśliliśmy sie co go/ja boli. Zaprowadziłem (imię) do pielengniarki majac nadzieję, że nic mu/jej nie jest. Dowiedziałem się, że (imię) prawie złamał/a nos ale na szczęście tylko lekko krwawi. Pielengniarka zadzwoniła po jego,jej mamę aby zarbrała go/ją do domu. Było mi głupio, że do tego doszło więc gdy tylko (imię) lepiej sie poczuł/a na przeprosiny dałem mu/jej jego/jej ulubione ciastka.
np. szedłem z kolegami korytarzem jeden szedł koło ściany i nagle ktoś otworzył drzwi i go uderzył. albo na wf-ie podczas gry w piłkę koleżanka kompała piłkę i but jej spadł z nogi i trafiła kolegę w głowę. mam nadzieję że pomoglem :)