Obudził mnie straszliwy huk.Pobiegłam do kuchni zobaczyć co się dzieje.Mama powiedziała że to tylko garnek.Więc wróciłam do pokoju i zasnęłam.Obudziłam się o 10:00.Mama powiedziała że jedziemy do babci.Byłam zła ponieważ nie chciało mi się jechać. Gdy dotarliśmy do babci mama wysłała mnie do sklepu .Po drodze zauważyłam malutkiego puszystego pieska.Postanowiłam go wziąć.Gdy wróciłam z pieskiem wszyscy nagle zaczęli śpiewać sto lat. Zapominałam że dzisiaj mam urodziny. Gdy mama zobaczyła pieska uśmiechnęła się i powiedziała że już nie musimy jechać do schroniska po zwierzaczka dla mnie.Byłam bardzo zadowolona,pieska nazwałam Tago. Dziś mój piesek ma już 3latka i nadal go kocham
Od zawsze chciałam dostać zwierzątko... Wszyscy moi znajomi je mieli. Kasia miała kota, Ania Świnkę Morską a Tomek miał chomika, i jeszcze parę innych osób. Moja najlepsza przyjaciółka Wanessa miała małego, białego pieska. Zawsze do niej przychodziłam by między innymi się z nim zobaczyć. Powiedziałam rodzicą i dziadką pięknym piesku Wanessy, nawet pokazałam jego zdjęcia. Nie wzruszyli się widokiem tego ślicznego stworzenia. Za 2tygodnie miałam urodziny, od rodziców dostałam pieska! Moje marzenie się spełniło! I jeszcze... od dziadków różne smycze, karmy dla psa. Był prześliczny! Nie wierzyłam w to co się stało!
