Uczta na Olimpie Scenariusz przedstawienia teatralnego w gimnazjum. Scena I W tle góra Olimp. U jej stóp siedzi stary pieśniarz, starzec w łachmanach, niewidomy. Gra na flecie lub lutni. Narrator O czym opowiada stary pieśniarz? Oczywiście, o wspaniałym życiu helleńskich bogów. Aby ich odwiedzić, musimy się udać na górę Olimp- do pałacu Zeusa. A ja postaram się być waszym przewodnikiem. Scena II W pałacu Zeusa. Narrator Szczęśliwe życie pędzą bogowie na Olimpie. Nie słychać jęków ani narzekania, bo choroby nie mają władzy nad złocistymi ciałami niebieskich panów. Wielkie kłótnie i spory nie trwają długo- zaraz je Zeus swoją powagą rozstrzyga i ucisza. Powiem wam tylko w tajemnicy, że jedynie Hera- żona Zeusa, ponieważ jest swarliwa i bardzo podejrzliwa, czyni swojemu mężowi głośne wymówki. Słychać kroki. Lecz cicho, bo oto nadchodzi sam gospodarz-pan świata Zeus. Zasiada na tronie. Zeus Ja zsyłam deszcz i ziemię okrywam w gronostaje śniegu, wśród gromów i burz objawiam swą potęgę. To ja rozmiatam piasek ziemskich dróg i otwieram upusty niebieskich wód. Ja rządzę ludźmi i bogami, ja pan świata i życia. Och! Ale oto i moja kochana małżonka! Hera Witaj mój panie! Mężu mój, mam do ciebie bardzo ważną sprawę. Otóż, wyobraź sobie, że córki króla Projtosa uważają, iż są tak piękne jak ja. Żądam, abyś zaraz je ukarał. I to jak najsurowiej. Zeus Ależ moja droga! One są zwykłymi kobietami. Ty zaś jesteś boginią, opiekunką kobiet; do ciebie modlą się w dniu ślubu. Ty dajesz pociechę wdowom. Hera No cóż! Właściwie masz racje! Rzeczywiście, to tylko ludzie. Zaprosiłam dzisiaj na przyjęcie wszystkich bogów- mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu. Narrator Ach, więc dzisiaj będziemy mieć na Olimpie ucztę. To wspaniale! Poznamy mnóstwo różnych bóstw. Oto i pierwsi goście, bracia Zeusa: Posejdon- pan morza i Hades- władca świata umarłych. Wchodzą goście. Posejdon Mam pałac w głębi mórz- jestem jego władcą Jednym spojrzeniem uciszam bałwany. Trójzębem dźwigam okręty osiadłe na mieliznach, a rozbitków posyłam bezpiecznie do brzegów. Przed moim gniewem drży morze i człowiek rzucony na wodne obszary. Witaj mój bracie Zeusie! Kłania się Zeusowi. Zasiada po jego prawicy. Hades Droga do mojego pałacu jest długa i niebezpieczna- biegnie przez moczary i bagna, przez jeziora i pustynie tchnące siarką; a muzyka, której słucham, to płacz i jęki pokutujących dusz w Tartarze. Witaj mój bracie Zeusie! Oddaje pokłon, bierze kielich. Narrator A oto najbardziej ukochana córka Zeusa- Atena. Wyskoczyła ona z głowy Zeusa, gdy ten kazał ją rozłupać, chcąc zbadać, co jest powodem bólu głowy. Była to surowa i niedostępna panna, wielkiej siły i niezłomnego hartu. Była opiekunką uczonych i filozofów oraz boginią mądrości. Zawsze walczyła o słuszną sprawę- dlatego nosiła zbroję. Głosiła sprawiedliwe prawa. Atena Nie wolno wzbraniać nikomu wody ni ognia! Nie można wskazywać fałszywej drogi. Nie można zabijać konia ciągnącego pług. Witaj mój ojcze! Narrator A oto najpiękniejszy z bogów, wiecznie młody o boskich i przejrzystych oczach- Apollo. Był bogiem wyroczni i wróżb. Był patronem muzyki i poezji. A towarzyszyło mu 9 muz- każda opiekowała się jakąś sztuką. Apollo Witaj ojcze! Za nim wchodzą kolejno Muzy Kaliope (rylec i tabliczka) Pięknolica, Muza pieśni braterskiej Klio (zwój pergaminu) Muza historii Euterpe (flet) Radosna, Muza liryki Taleja (maska komiczna) Rozkoszna, Muza komedii Melpomene (maska smutna)Śpiewająca, Muza tragedii Terpsychora (lira) Kochająca taniec, Muza tańca Erato (cytra) Umiłowana, Muza pieśni miłosnych Polihymnia (zasłona na twarzy) Zsyłam natchnienie Urania (globus gwiazd) Niebiańska, Muza astrologii Muzy pokłoniwszy się Zeusowi siadają wokół Apolla. Narrator Za przystojnym Apollinem podąża nie mniej piękna jego bliźniacza siostra-Artemida, królowa lasów i myśliwych. Artemida Moim domem jest las, a braćmi wszystkie zwierzęta. Lecz biada temu, na kogo spadnie mój gniew- mój łuk nigdy nie chybi. Napina łuk, wypuszcza strzałę. Witaj ojcze! Narrator A oto największy figlarz Olimpu- Hermes. Posłaniec boski, ale i zarazem opiekun złodziei. Takiego boga jeszcze nie było. Gdy tylko zjawił się na Olimpie, wszystko zaczynało ginąć. Posejdonowi gdzieś przepadł trójząb, Aresowi miecz, a Zeusowi o mało piorunu nie ukradł, ale poparzył się i narobił hałasu. Hermes Witaj kochany ojcze! Narrator O widzę, że dzisiaj odwiedził Olimp najbardziej pracowity z bogów- Hefajstos. Był opiekunem kowali i ognia. Jest bardzo zdolny, potrafi wyrobić piękne przedmioty ze złota. Chodził zawsze osmolony i brudny. Utykał też na jedną nogę. To pamiątka po zrzuceniu go z Olimpu przez Zeusa. Leciał on cały dzień, aż nocą upadł na ziemię i złamał obydwie nogi. Udobruchany Zeus chcąc mu wynagrodzić krzywdę, więc dał mu za żonę najpiękniejszą z bogiń- Afrodytę. Hefajstos wchodzi, kłania się, wita z braćmi. Afrodyta (w ręce zwierciadło) Moją matką i ojcem jest piana morska, a pod stopami wyrastają najcudniejsze kwiaty. Ja jestem bogini piękna i miłości- bujam w powietrzu na wozie zaprzężonym w gołębie. Narrator A to co za wesołek? Ach tak! To bóg wina, radości i zabawy- Dionizos. Dionizos Och, jakie wspaniałe jest życie! Życie to radość, zabawa i taniec. Weselcie się, radujcie, a smutki precz odrzućcie. Wznosi puchar z ambrozją. Po nim czynią to bogowie i śpiewają. Wszyscy Zeus, Zeus to nasz pan Olimp, Olimp to nasz dom! Narrator Oto najbardziej wojowniczy z bogów- Ares. On myślał tylko o wojnie. Ares Walczyć, bić, zabijać to najwyższa przyjemność. Hera Och! Aresie, Aresie! Jesteś najnieznośniejszym z bogów. Schowaj swój miecz, bo krzywdę komuś zrobisz. Narrator Będzie chyba dzisiaj bardzo wesoło na uczcie u Zeusa. Wszyscy Zeus, Zeus to nasz pan Olimp, Olimp to nasz dom! Narrator Tak. Życie greckich bogów jest wspaniałe. Ale zwykli Grecy jak wszyscy musieli umierać. Oto Styks, rzeka wiodąca do Hadesu. Każda dusza musi ją przepłynąć. Nie potrafi tego zrobić sama. Musi korzystać z pomocy brzydkiego i niechlujnego starca- Charona. Do tego jeszcze przewozi tych, którzy zapłacą obola. Dusza I Charonie! Ulituj się nade mną, tam na ziemi zostawiłem dzieci i żonę- zginą beze mnie z głodu. Pozwól mi odejść na ziemię. Dusza II Charonie! Moje pałace są pełne złota, pereł, drogich kamieni- wszystko ci oddam, tylko pozwól mi wrócić na ziemię. Charon O nie duszyczki! Tu jesteście pod władzą Hadesa- nie ma drogi odwrotu! Zaraz oddam was pod opiekę Cerberka- on się już wami zajmie. Cerber! Weź te dwie sztuki, a pilnuj ich dobrze. A rzuć je tam w najgłębsze czeluście. Narrator Taki był, niestety, los biednych duszyczek. Ale wróćmy na ucztę. Zeus Hej! Przynoście puchary, nalejcie ambrozji. Niech jej słodycz daje moc myślom, ciału pogodę i nieśmiertelność duszom. Narrator Może i my załapiemy się na tę zabawę. No tak, ambrozję mogą pić tylko bogowie. Zwykłym śmiertelnikom nie wolno. Nie dadzą nawet spróbować. Uczta dobiega końca. Bogowie żegnają Olimp. Nam też pora się pożegnać. Do zobaczenia. Oto podobna wersja uczty, z tym że rymowana. Bohaterów może prezentować narrator lub oni sami wypowiadają zaproponowane kwestie. Siedzi na tronie w chwale chmur Piękny silny niby tur Wszystkim radzi, wszystkim rządzi Jednym pomoże, drugim zamąci Ach! To Zeus Pan nad Pany Przez wszystkich Greków wielce podziwiany. (Zeus) Kogoż widzimy w pańskich komnatach To sama Hera we wspaniałych szatach Usta zacięte, brew zmrużona Czyjaż to taka złośliwa żona? (Hera) Wnet na Olimpie ucztę ogłoszą I swoje dzieci serdecznie sproszą Będą się wszyscy pięknie bawili Ambrozję, nektar wspaniały pili. A oto goście już przybywają Państwo ich pierwsi w progu witają To Posejdon i Hades- bracia Zeusa kroczą Co morze i podziemia mają pod swą pieczą. (Posejdon i Hades) Zeus wszak innego gościa wygląda I niespokojnie na drzwi spogląda On oczekuje swej córy świetnej Ateny- sprawiedliwej i pięknej. (Atena) Któż jeszcze dzisiaj na ucztę zawita Prawda! Apollo i jego świta. Jakiż on piękny i jaki młody A w swoich kształtach jaki ponętny. (Apollo) Za nim znów kroczy piękna bogini To Artemida- świetna łowczyni Kocha zwierzęta, lasy i gaje Ludziom gdy trzeba rękę podaje. (Artemida) Chować sakiewki, pilnować portfeli To figlarz Hermes patron złodziei Jest też posłańcem boskich spraw ważnych Lecz teraz niech się pilnuje każdy. (Hermes) Przybył Hefajstos kowal wspaniały Wszystko potrafi wykuć ze stali Jest tylko brzydki- to jego wada Dlatego ciągle w kompleksy wpada. (Hefajstos) Jakaż to piękność kroczy śród sali Wszyscy się przy niej zdają tacy mali Rozmowy milkną a oczy pałają Cieszą się z tego, że wreszcie ją mają Że przyszła bogini piękna i harmonii Afrodyto, któż cię w piękności dogoni? (Afrodyta) I po cóż ci było przychodzić Aresie? Tu przecież nie wojna, nie chcemy żyć w stresie. Walka, potyczki, krew- tym się chlubię I chęć zwycięstwa. Któż ich nie lubi? (Ares) Tutaj się wszyscy bawią a smutek w Hadesie Przez Styks Charon musi przewieźć nowe dusze. (Narrator) Oddam ci klejnoty, pałace otworzę Wyzbędę się pychy, będę żyć w pokorze. Daj mi jeszcze szansę, oddal strach i męki O Bogowie! Nie! Tam jest płacz i jęki! (Dusze) Stąd nie ma powrotu, nikt wam nie pomoże Wsiadajcie do łodzi, niech obola włożą Kto przepłynie rzekę, ten w pieczy Cerbera Hadesu kraina- to za złe czyny kara. (Charon) Koniec uczty bliski, wszyscy się żegnają Na następne fety przyjść już przyrzekają Woła ich codzienność, nad światem opieka Ciężka praca tam na dole czeka.
na polskim robimy przedstawienie uczta na olimpie a ja niewiem co mama powiedzię prosze o szypkom odp
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź