z Justyną Kowalczyk . -Dzień Dobry pani Justyno J : Dzień Dobry -Chciałabym zadać pani kilka pytań J ; Słucham , postaram się na nie odpowiedzieć . - Kiedy Pani zaczeła uprawiać ten sport - jakim jest narciarstwo? J: W wieku 11 lat w sandomierskiej szkole podstawowej -Jest Pani nazywana polską królową zimy jak pani czuję się z tym zaszczytnym tytułem J: Jest mi bardzo miło cieszę się niezmiernie , bardzo dużo pracuje a to skutkuje w moich pucharowych startach -Które Tour De Ski było dla Pani najbardziej męczące i które pani zdaniem było najlepsze pod względem biegów J : hmm. uważam że to w 2009 roku , a najlepsze to ostatnie , czyli twarda walka z Marit Bioergen -Jaki start w swojej karierze najlepiej pani wspomina J :Oczywiście Igrzyska w Vancouver , bieg na 30 km , gdzie do samej linii mety nie wiadomo było kto wygra , ale jednak ten zaszczyt przypadł mnie -Czy to prawda że jest Pani w szponach miłości J:he he wieści szybko sie rozchodzą związek nie był ujawniony ze względu na łaknienie anonimowości i spokoju -Czy to wspólne treningi tak was złączyły J:Po części też zaczeliśmy spędzać wolny czas. Przed rokiem, podczas pierwszej randki, poszliśmy na grzyby, bo grzybobranie to jego wielka pasja. Ja z kolei najbardziej odprężam się podczas zakupów. " -Dziękuje bardzo za poświęcony czas , Do widzenia J : również dziękuję było mi bardzo miło
