Mój kuzyn był z całą rodzina nad morzem . W ostatnim dniu na wczasach, spadło ze ściany lustro i rozbiło się na kawałki . Babcia zaraz zaczęła biadolić jakie to nieszczęście. I rzeczywiście było sporo przygód w powrotnej drodze. Pierwsze popsuło się auto. Przez babcie nie zdążyli na pociąg. Poszli na busa i kiedy kierowca pakował od tyłu bagaże, babcia zaglądała do tyłu i nagle kierowca zatrzasną klapę ,która uderzyła babcię w głowę. Babcia podniosła krzyk. W czasie jazdy busem nagle w lesie popsuł się . Czekali długo na podmianę busa i kiedy przyjechał to nie zdążyli na przesiadkę. Gdy dotarli do Wrocławia ,wszyscy przypomnieli sobie o głodzie. Poszli do Macdonalda , każdy sobie zamówił co chciał. Babcia zamówiła skrzydełka bo jak mówi lubi sobie polizać kosteczki. Nagle syknęła ,że ugryzła kość ,więc wypluła na podłogę. Obok pani sprzątająca zamiatała ,zaczęła zamiatać i pod babci stołem ale „coś „jakby miotłą odsunęła. Nagle z któryś moich kuzynów woła ze babcia nie ma z przodu. Zaczęła szukać wokół siebie. Okazało się ,ze pani sprzątająca chyba rozpoznała , ze to ząb i dlatego odsunęła na bok. Biedna babcia weszła pod stół i zabrała swojego zęba ,zawinęła w serwetkę i tak wiozła swój cenny skarb, pilnowała aby się nie zgubił. Gdy dotarli do domu, babcia na drugi dzień pobiegła do dentysty który przykleił do szczęki zgubę i tak nosi w komplecie do dziś.
Muszę napisać opis sytuacji na dowolny temat. Prosiłabym nie kopiować. Daje naj i z góry dziękuje (;
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź