Według mnie jesień to najpiękniejsza pora roku... Uwielbiam chodzić na spacery kiedy wkoło szumią drzewa jakąś starą, wspaniałą melodię. Działa ona jak kołysanka, wszystko inne milknie, poddaje się jesieni... Kiedy myślę o tej niesamowitej porze roku, przed oczami staje mi obraz starego parku na Marszałkowskiej. Duże, naznaczone czasem drzewa o liściach tak barwnych i uroczych jak tylko można to sobie wyobrazić! Wiele odcieni żółci, czerwieni, złota i brązu poruszają się niczym kołysane do zimowego snu. Niektóre, te bardziej ospałe i jaśniejsze spadają powolnym ruchem na kolana młodych par, które w zachwycie otaczającej ich przestrzeni milczą jedynie uśmiechając się do siebie. Fontanna w nowej części parku wygląda jak bajkowa. Na powierzchni wody pływają złote i czerwone liście niczym lilie wodne i szepczą do siebie, że niebawem zima, więc teraz trzeba nacieszyć się urodą słońca i błękitnego nieba. Wytryskująca woda odbija wszystkie kolory: zieleń trawy, biel chmur, brąz drzew, zółć liści, czerwień mojego płaszcza i kolor czystego, pięknego nieba nade mną. Tuż obok w rzędzie wzdłuż ścieżki wiodącej przez cały park ustawione są piękne ławki: z powyginanymi poręczami i z jasnego, błyszczącego drewna. Wielu ludzi wychodzi teraz na spacery, a dzieci robią piękne bukiety z liści. Uwielbiam widok tego parku jesienią. Jest naprawdę niesamowity! Wręcz nie do opisania...
Opisz park Jesienią przedstawiając go niewidomemu
Proszę szybko potrzebne mi to na jutro !! :)
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź