pewnego słonecznego dnia był sobie chłopiec który chciał być królem całaego świata . gdy poszedł spać przyśniło mu się że jest na kwiecistej łące pełnej kwiatów i tamm każy daje mu podarunki. chłopiec chciał wracać do domu mimo to że było mu tam dobrze. zaprzyjażnił się tam z mieszkańcami wioski. traktował ich tak jak swoją rodzine. pewnego słonecznego pięknego dnia karol chłopiec który chciał być królem świata poszedł z koleżanką z wioski na spocer do lasu . tam chcieli zobaczyć dzika. więc się rożdzielili. i każy poszdł w swoją droge. póżniej nie mogli się odnaleść więc wyszli z lasu i tam po 3 godzinach się znależli. gdy dziewczynkę goniły psy i uciekała przed nimi chłopiec ją uratował po tym zdarzeniu miezkańcy uznali go że jest dobrym człowiekiem i że będzie sprawował władze w jago mieście więc dostał koronę i berło być królem i żodzić wszystkim oraz być za wszystko odpowiedzialnym to spora robota i się chłopiec obudził zobaczył że jest w domu i się ucieszył juz nie chciał być już królem chciał być sportowcem i zdobywać nagrody KONIEC!!! MYŚLE ŻE POMOGŁAM
