Jaki byłby wasz wymyślony swiat ? Opiszcie mi prosze ;)

 W moim świecie ludzie byliby sympatycznie nastawieni do siebie nawzajem. Nie byłoby już żadnych wojen, ani sporów. Zlikwidowałabym ludzi, którzy są źli. Czyli pedofilii, morderców, gwałcicieli i sadystów. Panowałaby tolerancja na świecie, ponieważ dla wszystkich byłoby to normalne, że nie istnieje tylko orientacja hetero, ludzie byliby do tego przyzwyczajeni. Nikt nie musiałby się bać o swoje życie. Wszyscy żyliby jak w bajce. Zwierzęta umiałyby mówić jak ludzie. Nikt nie chorowałby na żadne choroby, ani nikt nie umiałby czuć ból. Nie byłoby czegoś takiego jak głód. Ludzie nie znaliby takiego słowa jak rasizm. Wszystko byłoby za darmo w sklepach. Nikt nie czułby się źle na świecie i nikomu nie przychodziłyby do głowy głupie pomysły typu samobójstwo. Każdy czułby się w pełni szczęśliwy. Z charakteru ludzie byliby podobni do siebie, a wygląd każdy miałby taki jaki chce. W tym świecie nie byłoby takiego słowa jak kompleksy. Ludzie żyliby pełną życia i nikt nie narzekałby. Nie byłoby złodziei, bo nikt nie umiałby tak komuś coś ukraść. Każdy miałby dobre serce. Wszyscy pomagaliby sobie szczerze. Nie byłoby żadnych podziałów na rożne subkultury, każdy wyglądałby różnie, ale nic nie nazywałoby się konkretnym stylem. Ludzie chodziliby do szkoły i pracy, ale z wielkimi chęciami.

Każdy marzy o komputerach w szkołach ale to bez problemu by nas zepsuło. Niszczyć złych ludzi czy zamykać w więzieniach to wielu chce ale jakby spojrzeć na nich pod innym kątem to oni są tacy jak my. Też mają prawo żyć na naszej planecie. Każdy chciałby poustawiać ludzi pod siebie. Ale czy to ma sens. W moim świecie każdy mógłby sobie stworzyć swój własny świat. Według siebie i swoich upodobań. To zadowoliłoby wszystkich ludzi i każdy mógłby żyć swoim życiem ;)