Dzieje Zakonu Najświetszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie od powstania do czasów współczesnych

Początki Zakonu sięgają roku, 1130 kiedy to w Jerozolimie zostało otwarte schronisko dla niemieckich pielgrzymów i kupców. W 1187r. Gdy krzyżowcy utracili Jerozolimę zakład ten przestał czasowo istnieć, lecz swoja działalność wznowił już w 1190r. Podczas oblężenia Akki(III krucjata). Założony został wtedy przez kupców z Lubeki i Bremy szpital dla Niemców. Był on rozwinięciem działalności schroniska jerozolimskiego i w 1198r. został przekształcony w Zakon rycerski o nazwie Bracia Szpitala Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie. W tymże roku papież Innocenty III zatwierdził oficjalnie powstanie Zakonu, który uzyskał liczne ziemie na Sycylii a później w Niemczech. Zarządca dotychczasowego szpitala stał się wielkim mistrzem, któremu wszyscy członkowie zgromadzenia zakonnego winni byli bezwzględne posłuszeństwo. Wybierany był przez Kapitułę generalną zbierającą się w miarę potrzeby, a później(od 1309r.) co roku w dniu 14 września. W skład kapituły wchodzili; wielki komtur(odpowiedzialny za gospodarkę), wielki skarbnik(odpowiedzialny za finanse), wielki marszałek(odpowiedzialny za wojsko), wielki szpitalnik(odpowiedzialny za działalność charytatywną), wielki szatny(odpowiedzialny za ubranie i ekwipunek) a od XIV w. także mincerz Zakonu(odpowiedzialny za bicie monety) i wielki szafarz(odpowiedzialny za handel). Nazwa Krzyżacy wywodzi się od ubiorów zgromadzenia – białych płaszczy z naszytym po lewej stronie czarnym krzyżem. Płaszcz taki mieli prawo nosić tylko bracia-rycerze i kapelani. Trzecia grupa członków Zakonu, czyli bracia służebni nosiła szare płaszcze. Obok tych trzech grup w Zakonie znajdowali się pólbracia – zatrudnieni w administracji i gospodarce zakonnej, oraz dobrodzieje – świeccy mający prawa i przywileje Zakonu nie podlegający jego regule. Ich obowiązkiem było popieranie Zakonu i pomnażanie jego dóbr. Zgromadzenie zorganizowane było w konwenty(według statutów zakonnych konwent tworzyło piętnastu braci-rycerzy), komturie(domy zakonne a w Prusach także okręgi administracyjne) i prowincje tzw. Baliwaty. W Królestwie Jerozolimskim, Prusach i Inflantach krzyżacy działali jako Zakon rycerski, natomiast w innych rejonach prowincjach prowadzili działalność charytatywną.
Początkowo Zakon prowadził dość mizerną egzystencję. Przełomem był okres rządów czwartego wielkiego mistrza Hermana von Salza(1209 – 1239), wybitnego polityka, dyplomaty, świetnego organizatora będącego w łaskach u papieża i cesarza. To on był realizatorem idei zdobycia we wschodniej Europie odpowiednich terytoriów i założenia państwa zakonnego. Popierali go również feudałowie niemieccy widzący w tym możliwość ekspansji politycznej i terytorialnej.
Pierwszym krokiem do realizacji tych celów było nadanie Krzyżakom w 1211r. przez króla Węgier Andrzeja II wielkich posiadłości i korzystnych przywilejów. W zamian za terytoria w Siedmiogrodzie Zakon miał walczyć z pogańskimi Płowcami pustoszącymi ziemie króla Andrzeja. Wkrótce po tym wydarzeniu Krzyżacy powiększyli swoje posiadłości, zbudowali na nich siec zamków i zaczęli sprowadzać osadników niemieckich. Jednak wielki mistrz dążył do uwolnienia się spod władzy króla Węgier. Pierwsza i zarazem ostatnią próbą zrealizowania tego celu było wystąpienie do papieża o przyjęcie ziem krzyżackich jako „ojcowizny św. Piotra”, co uniezależniłoby Zakon. Zamysł ten nie udał się jednak i w 1225r. król Andrzej wygnał podstępnych zakonników ze swego kraju. Niedługo po tym wydarzeniu Herman von Salza otrzymał kolejną ofertę od Konrada I, księcia mazowieckiego. Zawierała ona obietnice nadania ziemi chełmińskiej w zamian za walkę z pogańskimi plemionami Prusów nękającymi napadami przygraniczne tereny mazowieckie..
Pierwsi rycerze przybyli do pozyskanej ziemi w 1228r. a następni dwa lata później. Konrad Mazowiecki osadził przybyszów we wsi Nieszawa naprzeciw dzisiejszego Torunia i wystawił wówczas akt nadania ziemi chełmińskiej. Akt przewidywał, że Zakon weźmie te tereny jako lenno, jednak gdy w 1234r. biskup Chrystian sprawujący kontrole nad prawdziwością dokumentu został porwany przez prusaków Krzyżacy sfałszowali umowę i przywłaszczyli sobie owo lenno. Przedstawiając ten dokument, zwany kruszwickim papieżowi Grzegorzowi IX uzyskali od niego nadanie ziemi chełmińskiej i całych Prus jako „własności św. Piotra”. Jednak wcześniej darowiznę ową zatwierdził dnia 26 marca 1226r. cesarz Fryderyk II oddając krzyżakom także nie należące do niego Prusy(złota bulla z Rimini). Uczynił to bezprawnie gdyż Polska nie uznawała w tym okresie zwierzchności.
Liczący niespełna stu ludzi oddział braci zakonnych przy pomocy zachodnioeuropejskiego rycerstwa wkrótce opanował znaczne terytoria. Konrad Mazowiecki natomiast był nieświadomy bulli z Rimini ani planów Hermana von Salza próbującego utworzyć niezależne państwo zakonne. W mniemaniu nie znającego wydarzeń siedmiogrodzkich księcia nadane i podbite ziemie miały podlegać jego władzy. Konrad nie wiedział także, że walka z Prusami była dla Krzyżaków sprawa podrzędną i zaniedbywaną. Dopiero w 1231r. Zakon rozpoczął pierwsze działania zbrojne przeciw Prusom. Bracia rycerze zajęli wówczas trzy gródki szlachcica i wtórnego poganina – Pipina, którego torturowano póki nie zmarł. W 1233r. wojska zakonne uderzyły na Pomezanię i zajęły ją dzięki pomocy zbrojnej książąt polskich. Wtedy misja pokojowego szerzenia wiary prowadzona przez biskupa Chrystiana straciła racje bytu, a jego stolicę, sławny wówczas Zantyr bracia uczynili ośrodkiem komturii. Cztery lata później w 1237r. doszło do połączenia Zakonu Krzyżackiego z działającym na terenie Inflantów Zakonem Braci Chrystusa, zwanym od czerwonego krzyża z mieczem n czarnych płaszczach Zakonem Kawalerów mieczowych. Wydarzenie to wyznaczyło nowy cel ekspansji – Żmudź i Litwę. W latach pięćdziesiątych XIII w krzyżacy zbudowali Kłapejdę i Królewiec a w 1280r. lub 1281r. konwent zantyrski przeniesiono do będącego w budowie zamku malborskiego. Gdy w latach 1308-1309 armia Zakonu zagarnęła pomorze gdańskie Malbork znalazł się w centrum ich państwa w korzystnym pod względem gospodarczym, komunikacyjnym i militarnym punkcie. W związku z tym wielki mistrz Zygfryd von Feuchtwangen przeniósł stolice Zakonu z Wenecji do Malborka. Rozbudowana do ogromnych rozmiarów warownia zasłynęła ze swoich walorów militarnych oraz ze wspaniałych biesiad. Skarbiec pęczniał od złota ściąganego z podbitych ziem, zdobywanego podczas wypraw wojennych, osiąganego z gospodarki folwarcznej oraz handlu zamorskiego. W ogromnej karwanie(zbrojowni) zgromadzono wówczas wielkie ilości narzędzi wojennych a warsztaty na przedzamczu stale produkowały nowe. W sąsiedztwie zamku codziennie odbywały się kilkugodzinne ćwiczenia załogi. Krzyżacy bardzo intensywnie budowali podwaliny swojego państwa i już w XIII w. Pojawili się nad Nogatem pierwsi osadnicy m.in. ze śląska. Największe nasilenie osadnictwa przypada jednak na wiek XIV. Wtedy to nastąpiła lokacja większości istniejących na Żuławach Malborskich miast i wsi najczęściej tam gdzie istniały od dawna osady słowiańskie. Ich mieszkańcy z reguły pozostawali na swoim miejscu jednakże władza sołecka pozostawała w rękach niemieckich. Obok wsi powstało wiele majątków ziemskich rządzonych przez urzędników zakonnych. Państwo krzyżackie przezywało wówczas okres świetności. Stale powiększało swoje dochody m.in. stając się wówczas jednym z największych lichwiarzy(bankierów) europy. W roku 1308 oddziały Zakonu zajęły całe pomorze gdańskie i 14 listopada urządzili rzeź gdańszczan. Poprzedzeniem tego faktu była prośba króla polskiego Władysława Łokietka do wielkiego mistrza Hermana von Plotzke o pomoc w wypędzeniu wojsk margrabiego brandenburskiego Waldemara z Gdańska. Chętnie przystał on na ową prośbę, realizując przy tym swoje własne cele – ekspansję terytorialną państwa i wzmocnienie go. Władysław Łokietek próbował odbić utracone ziemie i zawarł sojusz z Wielkim Księstwem Litewskim. Zakon poraz kolejny pokazał swoją siłę militarną i w zwycięskiej wojnie uzyskał ziemie dobrzyńską i Kujawy.
W kwietniu 1320r. rozpoczął się proces o zwrot Pomorza. Wyrok wydany w 1321r. nakazywał Krzyżakom zwrot zagarniętych ziem i wypłatę 30 tysięcy grzywien odszkodowania. W tym samym roku Książe płocki Wańko zawarł z Zakonem przymierze i w osiem lat później wojska krzyżackie połączone z mazowieckimi rozpoczęły wyprawę na Litwę. Lecz oddziały polskie zobowiązane sojuszem uderzyły na ziemię chełmińską, co sprawiło ze wielki mistrz zaprzestał działań na Litwie zwracając armie przeciw Łokietkowi. Po zajęciu Dobrzynia oddziały zakonne wdarły się do wielkopolski chcąc porwać królewicz Kazimierza piastującego urząd namiestnika Wielkopolski i Kujaw. Syn króla władysława zdążył jednak uciec na kilka dni przed atakiem. Wielki mistrz musiał się jednak wycofać nękany atakami Polaków, gdy obiecane czeskie posiłki nie przybyły. W następnym 1330 roku krzyżacy zdobyli całe Kujawy. Zawarty został rozejm mający trwać do Zielonych świat 1233r., lecz gdy tron objął po śmierci ojca Kazimierz Wielki termin ten przesunięto. W 1335r. na zjeździe w Wyszehradzie królowie Polski Czech i Węgier uradzili, iż Zakon powinien zwrócić Polsce Kujawy i Dobrzyń zatrzymując jednak pomorze gdańskie. Papież Benedykt XII nie uznał wyroku wyszehradzkiego i 4 maja 1338r. nakazał rozpoczęcie procesu, którego wyrok ogłoszony 15 września 1339r. mówił, że Zakon ma zwrócić Polsce ziemie kujawską, pomorska, brzeską, dobrzyńską, michałowską oraz korzyści z nich zaczerpnięte i wynagrodzić Polsce szkody doznane w wojnie. Przedstawiciele wielkiego mistrza Teodoryka nie wysłuchali nawet wyroku tylko od razu wnieśli apelację. Dwa lata później papież nakazał ponowne rozpatrzenie procesu uznając tym razem, że Polsce należą się tylko Kujawy, Dobrzyń i odszkodowanie. 8 lipca 1343 zaczęły się polsko-krzyżackie pertraktacje. Postanowiono, że polska otrzyma Kujawy i ziemie dobrzyńską oraz znaczne odszkodowanie a Zakon zatrzyma pomorze jako jałmużnę króla polskiego. Postanowienia te weszły w życie 23 lipca 1343, ale wieli mistrz Ludolf Koenig von Weizan nigdy nie wypłacił obiecanego odszkodowania.
Krzyżacy na jakiś czas zaprzestali konfliktów z Polską i mogli się zająć wewnętrznymi sprawami. Pomimo bardzo dobrze zorganizowanego państwa ze świetna administracją nie obyło się bez problemów. Były nimi powstania Ludności litewskiej zamieszkującej wschodnią część państwa. Krzyżacy wywierali nacisk na króla polskiego Władysława Jagiełłę( jego brat, wielki książę litewski Witold popierał powstanie) skarżąc się, że Litwa psuje pokój. W czerwcu 1409r. doszło do spotkania wysłannika króla Władysława arcybiskupa gnieźnieńskiego Mikołaja Kurowskiego z wielkim mistrzem Ulrykiem von Jungingen. Na owym spotkaniu wielki mistrz na zapewnienia metropolity, że w razie ataku na Litwę Polska uderzy na Prusy odrzekł „raczej na głowę samą niż na członki cios mój wymierzę: ziemię osiadłą niż pustą, miasta i włości raczej niż lasy nawiedzić wolę: wojnę zamierzona przeciwko Litwie na Królestwo Polskie obrócę!” Jak się później okazało słowa te były zgubnymi dla mistrza i Zakonu.
6 sierpnia 1409r. obwieszczono w Malborku wojnę. 14 sierpnia Władysław Jagiełło otrzymał w Nowym Korczynie akt jej wypowiedzenia. Dwa dni później chorągwie Zakonu wtargnęły na ziemie polskie. Po 77latach skończył się okres pokoju. Atak z zaskoczenia pozwolił oddziałom Zakonu zająć Dobrzyń, Złotoryję, Bobrowniki i inne zamki a mieszczanie niemieccy wydali Bydgoszcz. 6 października Jagiełło odbił Bydgoszcz. Dwa dni później zawarto rozejm. Nadchodziła zima, podczas której Ulryk von Jungingen przygotowywał się do kolejnej wyprawy. Do Malborka ściągnęły posiłki z dworów zachodnich jednak nie tak liczne jak zazwyczaj a to za sprawą listów króla Jagiełły. Warto tu wspomnieć o wojsku krzyżackim, które należało do najlepszych w Europie. Główną jego siłą była ciężka konnica bardzo popularna w średniowiecznej Europie. Tworzyli ją bracia-rycerze oraz najemnicy i rycerze z zachodnich dworów nie będący członkami Zakonu. Uzbrojenie ich nie różniło się zbytnio od uzbrojenia innych rycerzy. Składały się na nie co najmniej 2 miecze, nóż, kopia, i inne bronie jak topory, tasaki itp. W starciu wręcz rycerz posługiwał się mieczem. Były to z reguły wielkie miecze używane do pojedynków. Służył on do zadawania cięć mogących przebić zbroję. Rycerze nosili go przytroczonego do siodła z uwagi na jego wagę. W wielkich mieczach nie było cienkiego, ostro zakończonego sztychu służącego do zadawania pchnięć, często natomiast spotyka się w nim zbrocza – szerokie płaskie wgłębienia od zastawy(początku głowni) do sztychu mające na celu zmniejszenie ciężaru miecza. Była to jednak bron dosyć nieporęczna nawet w rękach rycerza dysponującego ogromną siłą. Poręczniejszy był miecz półtoraręczny, noszony przy lewym boku u pasa. Miał długą głownię (ok. 110cm), krótszą jednak od tych w wielkich mieczach, służącą zarówno do zadawania cięć jak i do pchnięć. Rękojeść miecza była dostosowana do jednej ręki, lecz jej nieznaczne przedłużenie pozwalało wspierać się drugą dłonią. Nie należy również zapomnieć o kopiach, 4 metrowych drewnianych prętach z metalową końcówką. Kopii używano podczas szarży i pojedynków. Przy prawym boku rycerza spoczywał długi(ok. 60cm) nóż zwany mizerykordią (miłosierdziem) gdyż służył do dobijania pokonanych przeciwników. Poza uzbrojeniem(którego wymieniłem tylko podstawowe, najpopularniejsze typy opuszczając celowo wszelkie tasaki, topory, młoty bojowe i inny oręż gdyż nie jest to związane z tematem) rycerz posiadał kolczugę, hełm i zbroję. W zależności od statusu majątkowego były to hełmy pełne z przyłbicą bądź kapaliny(w kształcie dzisiejszego kapelusza), zbroje częściowe bądź pełne płytowe. Strzelcy wyposażeni byli w łuki lub kusze(piechota miejska) i nosili co najwyżej kolczugę bądź lekka zbroje skórzaną.
Innym typem formacji bojowej używanej przez krzyżaków była lekka jazda rekrutująca się z braci służebnych, którzy w boju posługiwali się włóczniami bądź lekkimi mieczami i lekkimi tarczami w przeciwieństwie do używających wielkich pawęży rycerzy. Kolejnym rodzajem wojsk nie używanych jednak często była piechota. Krzyżacy preferowali ciężką piechotę tzw. knechtów posługujących się długimi włóczniami, tasakami, kordami i mieczami. Na wzór legionów rzymskich mieli oni duże prostokątne tarcze podczas marszu bądź obrony potrafili utworzyć z nich tzw. żółwia. Mieli oni pełne hełmy. Kolczugi i niekiedy częściowe zbroje.
Wróćmy jednak do roku 1410 i kolejnej fazy Wielkiej Wojny. Działania wojenne podjęto ponownie w 1410r., w którym to sojusznik Zakonu, król węgierski(później również król czeski, niemiecki i cesarz) Zygmunt Luksemburski wypowiedział wojnę Polsce. Dnia 14 lipca wojska krzyżackie przybyły na pola niedaleko Grunwaldu i Stębarku by przygotować się na spotkanie sił polskich, o których doniesiono wielkiemu mistrzowi wcześniej. Następnego dnia rankiem, gdy oddziały Jagiełły i wielkiego księcia Witolda wraz z czeskimi, ruskimi i tatarskimi posiłkami stanęły w borach nieopodal armii krzyżackiej, wieli mistrz Ulryk von Jungingen wysłał do króla polskiego słynne posłanie: dwóch heroldów z dwoma nagimi mieczami namawiających bardzo odważnie Jagiełłę do bitwy. Król polski zwlekał jednak z uderzeniem. Obie armie były bowiem ogromne. Po stronie krzyżackiej stało ok. 20 tysięcy konnicy, z czego większość stanowiła ciężka jazda i ok. 11 tysięcy piechoty(wg niektórych źródeł było to ok. 21 tysięcy w całości, zdania są tu podzielone), natomiast po stronie polskiej znajdowało się ok. 39 tysięcy wojsk( i tu również nie ma dokładnych danych gdyż niektóre źródła podają, iż armia polska liczyła ogółem ok. 30 tysięcy) wszelkiego rodzaju. Pierwsi uderzyli Litwini. Rozpoczęła się największa bitwa średniowiecza. Wojska litewskie, pomimo, że nie ustępowały krzyżakom pod względem wyszkolenia to jednak musiały ulec lepiej uzbrojonym wojskom zakonnym. Książę Witold dał rozkaz do odwrotu. Wtedy też dowódcy zakonni popełnili największy możliwy błąd pozwalając swym oddziałom gonić wycofujących się Litwinów. Przecenili swoje siły a tymczasem walczące po drugiej stronie wojska polskie zaczęły uzyskiwać przewagę. Kiedy próbujące dobić Litwinów chorągwie zorientowały się w sytuacji część armii Jagiełły odcięła je od pola walki. Widząc niekorzystną sytuacje(pozornie tylko gdyż stan bitwy był bardzo wyrównany) Ulryk von Jungingen stanął na czele pozostałych w odwodzie 16 chorągwi i ruszył do boju chcąc zajść na tyły polskich wojsk. Drogę zajechały mu jednak polskie odwody. Obie armie starły się na kopie, w którym to starciu poległ wielki mistrz Ulryk i wielu innych dostojników zakonnych. W tym momencie morale wojsk zakonnych upadło i szeregi krzyżackie zaczęły topnieć. Widząc liczne jeszcze hufce polskie stojące w odwodzie krzyżacy zaczęli uciekać, jednak niewielu z nich uszło z życiem. Klęska ta była największa w historii Zakonu.
Porażka pod Grunwaldem była początkiem zmierzchu potęgi Zakonu. Wojska polskie prosto z pobojowiska ruszyły na Malbork. 25 lipca odbył się pierwszy szturm na zamek jednak nie udało się go sforsować. Komtur Henryk von Plauen proponował pokój jednak zrezygnował z pertraktacji na wieść o przybyciu posiłków pod wodzą marszałka inflanckiego Berna von Helvemann. Na początku września Książe Witold powrócił na Litwę zabierając ze sobą sześć chorągwi do osłony odwrotu. 8 grudnia król polski spotkał się z wybranym na wielkiego mistrza Henrykiem von Plauen a 1 lutego 1411r. podpisano pokój na wyspie wiślanej pod Toruniem. Pokój ten jednak nie był adekwatny w swych postanowieniach do rozmiarów klęski grunwaldzkiej. Krzyżacy nie utracili w zasadzie nic poza tym, że zobowiązali się wykupić jeńców. Po wojnie Zakon zmobilizował wszystkie siły do odbudowy państwa. W tym czasie uzupełniono braki w skarbcu i armii jednak okres potęgi Zakonu odchodził bezpowrotnie.
W 1431r. nastąpiła wbrew ustaleniom unii horodelskiej zmiana na stanowisku Wielkiego Księcia Litewskiego i Polacy zajęli Podole. Wybuchła wojna domowa, w której Wielki Książę Litewski Świdrygiełło zawarł z Zakonem sojusz zaczepno – odporny. Gdy wojska polskie dość łatwo posuwały się na wschód silna armia krzyżacka uderzyła na Polskę pustosząc Dobrzyń, Nieszawę, Inowrocław oraz ponad 200 innych miast i około 1000 wsi. W 1433r. Królestwo Polskie wzięło na nich odwet. Armia polska wspomagana przez czeskich husytów wkroczyła do Nowej Marchii oraz Prus i doszła aż do morza pustosząc kraj bardzo bezwzględnie. Najazd ten przyniósł krzyżakom ogromne straty polityczne. Poddani zakonni zmusili Malbork do podpisania pokoju i przestrzegania jego warunków. Akt ten uchwalono 31 grudnia 1435r. w Brześciu Kujawskim. Państwo zakonne utraciło tylko Nieszawę, lecz zostało tez zmuszone do wyrzeczenia się związku z cesarzem i papieżem. W przypadku złamania tych warunków poddani mieli prawo do wypowiedzenia krzyżakom posłuszeństwa.
I znów rozpoczęło się dwudziestowieczne w miarę spokojnej egzystencji krzyżaków skupionych głównie na wewnętrznych sprawach państwa i próbujących przywrócić stan sprzed wielkiej wojny. Wielki mistrz Konrad von Erlichshausen próbował nawet rozbić Związek Pruski od wewnątrz poróżniając mieszczan z ziemianami. Jego bratanek i następca Ludwik próbował za pośrednictwem papieża wymusić na metropolitach polskich przysięgę o nie pomaganiu Związkowi Pruskiemu. W 1450r. legat papieski Ludwik de Silva uznał związkowców za wyklętych a trzy lata później cesarz Ferdynand III orzekł zlikwidowanie tej organizacji i skazał na śmierć 300 jej członków. Wielcy mistrzowie znów sięgali po pomoc zachodu i łatwo j otrzymywali. Państwo zaczęło się odradzać a wielcy mistrzowie odzyskiwali dawną władzę nad ludem, gdy 4 lutego 1454r. wybuchło powstanie w całych Prusach. Było ono tak silne, że krzyżacy zdołali utrzymać się jedynie w Malborku, Sztumie i Chojnicach. W pozostałych miastach ich zamki zburzono. W lipcu 1454r. Związek Pruski uzyskał poparcie Polski. Wielcy mistrzowie usiłowali wymusić przez papieża wycofanie zaangażowanych w walkę z nimi wojsk polskich i skierowanie ich przeciw Turkom. Ta nieudana próba nie przeszkodziła Kazimierzowi Jagiellończykowi w zajęciu Sztumu. Malbork był oblężony a część oddziałów polskich skierowała się w kierunku Chojnic. Tam jednak 18 września rozbite zostały przez chorągwie Zakonu. Do końca roku ponad 20 z zajętych miast powróciło pod panowanie Zakonu. 25 maja 1455 krzyżacy ponownie opanowali Królewiec.
6 czerwca 1457r. wielki mistrz Ludwik von Erlichshausen opuścił na zawsze Malbork przenosząc stolicę Zakonu do Królewca. W dwa dni później Kazimierz Jagiellonczyk wjechał na zamek. Tak skończyło się 173 letnie panowanie krzyżaków w Malborku. Dwa miesiące później mieszczanie wydali miasto Krzyżakom. W rękach polskich pozostał jednak zamek a 4 lata później miasto również powróciło pod panowanie króla polskiego.
17 września 1462 krzyżacy ponieśli klęskę w bitwie pod Świeciem, co znacznie pogorszyło ich i tak już złą sytuację w trwającej wojnie. W rok później, 14 września 1463 rozegrała się bitwa okrętów na Zalewie wiślanym, w której Zakon stracił cała swoją flotę. Państwo krzyżackie chyliło się ku upadkowi, upadały kolejne twierdze. Gdy w końcu 1466r. padły Chojnice wielki mistrz postanowił podpisać pokój. Po pertraktacjach prowadzonych w Toruniu 19 października zawarto układ, na mocy którego Pomorze Gdańskie, ziemie chełmińska i michałowską, Malbork i Elbląg oraz biskupstwo warmińskie przechodziły pod panowanie polskie. Wielcy mistrzowie z siedzibą w Królewcu stali się lennikami króla polskiego i każdy z nich musiał najpóźniej 6 miesięcy po wyborze złożyć hołd lenny. Krzyżacy dążyli do obalenia postanowień tego pokoju odbierających im niezależność przez wiele lat, co w końcu doprowadziło do wybuchu wojny w 1519r. Bitwy toczono ze zmiennym szczęściem. 30 kwietnia 1520r. oblężony został Królewiec a jego załogę wezwano do kapitulacji. W spór wdali się wtedy pośrednicy – legat papieski, cesarz niemiecki oraz królowie Czech i Węgier, którzy swoim wtrąceniem się dali krzyżakom chwilę wytchnienia. Zawarto rozejm a wielki mistrz Albrecht Hohenzollern ściągnął w tym czasie posiłki z Danii i zerwał pertraktacje z Polską. Od zachodu na pomoc krzyżakom ciągnęła silna armia najemników niemieckich tzw. ladnsknechtów. Doszli oni aż do Wisły zdobywając liczne miasta w tym Chojnice i Tczew, lecz zagrożeni przez silny polski korpus pod dowództwem M. Firleja cofnęli się. Firlej w listopadzie odbił Chojnice. Wielki mistrz Albrecht nie cofnął się jednak. 5 kwietnia zawarto rozejm na okres 4 lat, po którym to okresie królowie Czech i Węgier mieli osadzić czy wielki mistrz powinien składać hołd. Sejm polski nie zgodził się jednak na podpisanie rozejmu i podjął 5 lutego 1525r. decyzję o usunięciu Zakonu z jego ziem. 10 kwietnia wielki mistrz Albrecht Hohenzollern złożył na rynku w Krakowie hołd królowi Zygmuntowi Staremu jako świecki książę Prus. Wszyscy bracia zakonni mieli przyjąć luteranizm( rezygnując tym samym z protekcji papieża i cesarza). Państwo zakonne stało się państwem świeckim. Wiek Xvi przyniósł Zakonowi liczne straty głownie terytorialne. Upadek państwa w Prusach i Inflantach(państwo w Inflantach upadło w 1561r., kiedy to wchłonęło je Królestwo Polskie), utrata posiadłości w rejonie morza śródziemnego, nawet jedynego baliwatu(prowincji) w czechach. Jedynym miejscem gdzie Zakon mógł się odrodzić była Rzesz Niemiecka, tam istniały najliczniejsze baliwaty, które jednak ucierpiały w wyniku reformacji. Wcześniej prowincje krzyżackie w środkowych i zachodnich Niemczech wyodrębniły się spod zwierzchnictwa wielkiego mistrza będąc posłusznymi tylko mistrzowi krajowemu. Uzyskał on w 1494r. status księcia Rzeszy i podlegał władzy cesarskiej. Rezydujący w Horneck nad rzeką Neckar mistrzowie próbowali utworzyć własne państwo na wzór pruski, lecz próby te nie powiodły się. Po powstaniu chłopskim w 1525r. zamek Horneck zburzono a siedzibą zakonu stało się Mergentheim w Wirtembergii. Grożący Zakonowi ponowny rozłam z powodu wyboru wielkiego mistrza udało się przezwyciężyć w 1526r., gdy mistrz niemiecki Walter von Cronberg został administratorem urzędu wielkiego mistrza. Wybór ów już w 1527r. został zaakceptowany przez cesarza Karola V a dwa lata później uznała go również kapituła generalna. Wielkiemu mistrzowi udało się również obalić postanowienia traktatu krakowskiego z 1525r. poprzez nadanie mu przez cesarza na sejmie w Augsburgu w 1530r. Prus Krzyżackich. Zakon jednak nie zdołał do nich powrócić. W XVI w. Przeprowadzono również szereg reform przesuwających stopniowo punkt ciężkości z jego działań rycerskich na duchowne. Zwierzchnictwo nad Zakonem przejął wówczas arcyksiążę Maksymilian Habsburg(wybrany na wielkiego mistrza w 1570r.) rozpoczynając tym samym bardzo korzystny dla Zakonu okres opieki Habsburgów trwający z krótkimi przerwami do 1923r.
W 1606r. została zreformowana reguła Zakonu, lecz jego funkcja rycerska nadal była silna. Przez cały XVII w. Zakon toczył walki z Turkami zagrażającymi europie a zwłaszcza monarchii habsburskiej. Wtedy to również krzyżacy po raz pierwszy walczyli pod komendą Króla polskiego Jana III Sobieskiego w bitwie pod Wiedniem w 1683r. W tym wieku również tytuł wielkomistrzowski zaczął odzyskiwać swoje dawne znaczenie. Cieszył się wielkim uznaniem i zabiegano o niego często łącząc tę funkcję z innymi stanowiskami np. biskupów, arcybiskupów, arcykanclerzy Rzeszy itp. Dostojnicy piastujący urząd wielkiego mistrza zasiadali również w Reichstagu z prawem głosu równym książętom niemieckim.
W XVIII w. Zakon ponowił swoje pretensje do Prus i Inflant. Protestował między innymi przeciw tytułowi królów w Prusach, jaki od 1701r. nosili elektorzy brandenburscy. Próbowano również odzyskać Żmudź po pierwszym rozbiorze Polski w 1772r. Próby te jednak nie przyniosły rezultatu zwłaszcza, że stojący na czele Zakonu Habsburgowie nie przywiązywali do nich uwagi. Stale umacniała się natomiast pozycja krzyżaków w Rzeszy Niemieckiej. Pod koniec XVIII w. Zakon miał ok. 1500 siedzib na jej terenie. Daleko mu jednak było do świetności czternastowiecznego państwa zakonnego.
Rewolucja francuska była okresem kolejnych strat dla Zakonu. Przejmowanie majątków kościelnych i klasztornych na podstawie dekretów rewolucyjnych kosztowało go utratę posiadłości po lewej stronie Renu. Stojący na czele Zakonu Habsburgowie ponosili liczne klęski w wojnach napoleońskich, co niekorzystnie odbiło się na organizacji krzyżackiej. W wyniku klęski Austrii i układu podpisanego 26 grudnia 1805r. w Bratysławie Napoleon zostawił Zakon Niemiecki i jego dobra do dyspozycji Habsburgów. Postanowienia tego traktatu nie zdążyły jeszcze wejść w życie, gdy w 1809r. cesarz Franciszek I zmuszony był zrezygnować z posiadłości zakonnych na terenie Niemiec. Tym samym zakończyły się 600 –letnie dzieje Zakonu w Niemczech. Jego siedziba w Mergentheim jak i cześć dóbr przypadła Królestwu Wirtembergii, pozostałe zaś władcom Bawarskim. Po rezygnacji z dóbr niemieckich przez cesarza wielki mistrz Antoni Wiktor Habsburg ustanowił w tym samym roku siedzibę Zakonu w Wiedniu. Przeniesiono tam cześć archiwów krzyżaków i ich skarbiec. Kongres Wiedeński w 1815r. utrzymał status Zakonu z czasów napoleońskich. Krzyżacy utracili swą samodzielność, jak również formacje wypracowaną w XVI w. Przestali być Zakonem Rzeszy, egzystowali tylko dzięki cesarskiemu poparciu Franciszka I. W 1817r. zwrócono Zakonowi część dóbr w południowym Tyrolu. Ilość członków była bardzo mała( zaledwie sześciu rycerzy i kilkunastu księży) a utrata seminariów w Kolonii i Mergentheim nie dawała nadziei na ich wzrost. Sytuacja ta utrzymywała się przez blisko ćwierć wieku, aż w 1834r. cesarz zrezygnował z wykonywania postanowień traktatu bratysławskiego i przywrócił samodzielność zakonowi niemieckiemu. Dnia 22 kwietnia 1835r. kapituła generalna wybrała na wielkiego mistrza arcyksięcia Maksymiliana Józefa von Osterreich-Este, dla którego odnowa Zakonu stała się jednym z najważniejszych celów życia. Z pomocą ojca Petera Riglera, profesora teologii pastoralnej, przygotował on plany reform zaakceptowane w 1837r. przez papież Grzegorza XVI zaś 26 lutego 1839r. kapituła generalna przyjęła „Statuty Niemieckiego Zakonu rycerskiego”. Taka tez nazwę nosił odtąd Zakon krzyżacki. Powrócono do pierwotnych, średniowiecznych zadań, czyli do działalności charytatywnej realizowanej w szpitalach, przytułkach i szkołach. Założono konwenty dla księży i seminaria. W 1841r. przywrócono tez do życia Instytut Sióstr Zakonnych powołanych do pracy w szpitalach, domach starców i zakładach wychowawczych. Siostry przyjęły regułę Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia od św. Wincentego a Paulo, która jako „Konstytucja Sióstr Miłosierdzia Zakonu Niemieckiego” 1 lipca 1854 została zatwierdzona przez papieża Piusa IX. Natomiast bracia-rycerze zajęli się służba sanitarną w wojsku cesarskim, prowadzeniem szpitali polowych(od. 1865r.). 28 czerwca 1840r. cesarz ogłosił patent obwieszczający restytucję Niemieckiego Zakonu Rycerskiego w cesarstwie austriackim a także określił jego status prawno państwowy. Dla zapewnienia Zakonowi dodatkowych środków materialnych w 1866r. powołano znowu do życia instytucje Rycerzy Honorowych. Ich zadaniem było wspomaganie Zakonu w działalności szpitalniczej. Natomiast w 1871r. powstało Stowarzyszenie Mariańskie Zakonu Niemieckiego, tzw. Marianie, wspomagający zakon materialnie. Należeli do niego przedstawiciele szlachty austriackiej, często wyżsi oficerowie armii. Ustanowiono również odznaczenie – Krzyż Honorowy Zakonu, przyznawany za wspomaganie działalności Zakonu. Przeżywający ponowny rozkwit w XIX w. Zakon Niemiecki pogodził się wreszcie z utrata Prus i Inflant. Jego ówczesna działalność poniekąd wymogła na nim dystansowanie się od ni zawsze chlubnej przeszłości.
Kolejne przeobrażenia i zmiany dokonały się w wyniku rozpadu monarchii Austro-Wegier w 1918r. jego dalszy byt był nawet zagrożony ponieważ nowo powstałe państwa uważały go za honorowy zakon Habsburgów. Dopiero gdy wielki mistrz, arcyksiążę Eugeniusz Habsburg złożył dla dobra Zakonu rezygnację, a dyplomaci austriaccy upowszechnili opinię o wyłącznie kościelnym charakterze Zakonu niebezpieczeństwo zostało zażegnane. W okresie międzywojennym dokonano kolejnej reformy. Zlikwidowana została instytucja braci-rycerzy i Marian. Pozostali tylko bracia duchowni i zgromadzenie sióstr oddające się działalności charytatywnej. Powrócono tez do dawnej nazwy( Bracia i Siostry Zakonu Niemieckiego Najświętszej Maryi Panny w Jerozolimie). Zachowano tytuł wielkiego mistrza stojącego na czele Zakonu. Miał on kompetencji równe tym jakie mieli opaci i przeorzy w innych zakonach. Pozostawiono także instytucje rycerzy Honorowych i osób stowarzyszonych z Zakonem(tzw. familiares) złożone zarówno z osób świeckich jak i duchownych. Nową regułę 27 listopada 1929r. zatwierdził papież Pius XI.
Następnym okresem próby dla Zakonu była II wojna światowa. Zaraz po aneksji Austrii w 1938r. władze hitlerowskie zakazały działalności Zakonu i przejęły jego posiadłości. SS zajęło siedzibę wielkiego mistrza w Wiedniu. Rok później zlikwidowano Zakon w Czechosłowacji. W Jugosławii i południowym Tyrolu ostały się wprawdzie niektóre domy zakonne, ale działalność prześladowanych braci i sióstr była niemożliwa. Władze hitlerowskie chcąc wykorzystać historię Zakonu do celów propagandowych próbowały utworzyć nowy Zakon Niemiecki nawiązujący do pruskiej tradycji i przeszłości oparty na założeniach nazistowskich. Nie miał on oczywiście nic wspólnego z pozbawionym mienia Zakonem w jego właściwych prowincjach.
Koniec II wojny światowej nie oznaczał powrotu Zakonu do posiadłości we wszystkich krajach. Tylko w Austrii i północnych Włoszech w 1947r. bracia i siostry mogli powrócić do swoich domów, parafii, szkół i szpitali. Oddano im także majątki. Natomiast w komunistycznych Jugosławii i Czechosłowacji władze państwowe przejęły dobra Zakonu a jego działalność była tam zakazana. Dopiero przemiany polityczne po 1989r. umożliwiły odrodzenie się Zakonu w Słowenii, Czechach i Słowacji.
Pierwszy powojenny wielki mistrz Marian Tumler odrestaurował i rozbudował siedzibę Zakonu w Wiedniu. W latach powojennych doszło także do reaktywacji zakonu w Niemczech. Wraz z odnową działalności braci i sióstr wznowiły swe funkcje instytucje rycerzy Honorowych i familiares. W 1965r. połączono je w jeden wspólny instytut mający sankcje prawną Stolicy Apostolskiej. Duża liczba członków tej organizacji oraz wsparcie natury materialnej, duszpasterskiej i charytatywnej stały się podstawą do utworzenia Komturii Rzymskiej w 1970r. i Komturii Alden Biesen w Belgii w 1983r. obecnie instytut familiares liczy ponad 600 członków.
Reguła Zakonu Niemieckiego została opracowana na nowo w 1969r. jest on dziś wyłącznie zgromadzeniem duchownym. Należą do niego bracia duchowni – klerycy(składający śluby i mający święcenia kapłańskie) oraz bracia świeccy(składający śluby bez święceń kapłańskich. Należący do Zakonu familiares nie są zobowiązani do składania ślubów zakonnych. Obydwa zgromadzenia braci i sióstr podlegają wspólnemu przeorowi – wielkiemu mistrzowi Zakonu Niemieckiego. Godność ta piastuje obecnie 64. z kolei wybrany w 1988r. wielki mistrz Arnold Othmar Wieland.
Jak można zauważyć w ośmiuset letniej historii Zakonu Niemieckiego przeważały klęski. I choć przez pewien czas był on jedną z sił liczących się w europie to przez większość swego istnienia nie wywierał zbyt wielkiego wpływu na losy świata. Nie da się jednak przecenić jego zasług w zakresie działalności charytatywnej i miejmy nadzieje że w tej formie jeszcze długo będzie kontynuował swą działalność.


Źródła:
M. Biskup, G. Labuda „ Historia Zakonu Krzyżackiego”

Zbigniew z Oleśnicy(prawdopodobnie) „Kronika konfliktu Władysława Króla Polskiego z Krzyżakami w roku Pańskim 1410”

Jan Długosz „Roczniki”

Wydawnictwo naukowe PWN „ Mała encyklopedia A-Z” i „Encyklopedia multimedialna edycja 1998”

Internet

Dodaj swoją odpowiedź