Liryzm i groteska w wierszach Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.

Liryzm oraz groteska to środki artystyczne występujące w poezji oraz prozie, które często możemy spotkać przy omawianiu literatury romantyzmu, pozytywizmu, czy dwudziestolecia międzywojennego. Oba zjawiska estetyczne wprowadzają do poezji coś odmiennego i szczególnego. Liryzm to pewna nastrojowość, uczuciowość czy sentymentalność w utworach literackich, natomiast groteska wnosi do poezji pewien rodzaj fantastyki. Posługuje się ona często formami niezwykłymi i nierzadko niepokojącymi, wyolbrzymionymi, brzydkimi i karykaturalnymi. Groteska tworzy rzeczywistość nielogiczną, a nawet absurdalną, miesza ze sobą różne klimaty, nastroje: komiczny z tragicznym, brzydotę i wyidealizowane piękno, styl brutalny z wyrafinowanym itp.
Jednym z twórców takiej poezji był Konstanty Ildefons Gałczyński. Celem tego typu poezji posługującej się liryzmem, była ucieczka w krainę marzeń oraz pragnień, gdzie każdy człowiek czuje się szczęśliwy oraz do końca spełniony. Celem było ukazanie w utworze piękna oraz subtelności rzeczy, bądź zdarzenia opisywanego przez poetę. Takim utworem jest chociażby wiersz „Prośba o wyspy szczęśliwe”. Tytułowe wyspy szczęśliwe wyobrażają tutaj krainę szczęścia oraz miłości. Krainę, do jakiej chce się udać podmiot liryczny, gdyż wie, że jedynie tam może zaznać prawdziwego spokoju.

„A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj (...)
Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych”

Jednak taka kraina szczęśliwości jest jedynie utopią, jakby sennym marzeniem. Poeta wie o tym, iż istnienie takiego miejsca jest zupełnie nierealne w świecie mu współczesnym. W opisie całej tej krainy znajdujemy mnogość epitetów, porównania, personifikacje a także elementy baśniowe i fantastykę. Opis jest bogaty w przeróżne środki artystycznego wyrazu.
Taką samą baśniowość odnajdujemy w utworze „O naszym gospodarstwie”. Wiersz ten ukazuje ciepło oraz serdeczność rodzinnego domu. Być może w utworze tym podmiotem lirycznym jest sam Gałczyński, który uważa się za człowieka bardzo szczęśliwego, posiadającego kochająca rodzinę oraz dom. Wskazuje na to chociażby obecność imion Konstantego oraz Natalii, żony artysty. Obecność w wierszu takich kolorów jak zielony oraz srebrny, również świadczą o spokoju i szczęściu. W utworze tym odnajdujemy postacie baśniowe, zaczerpnięte z legend oraz podań ludowych:

„wokół dzbanuszka skrzacik chodzi z halabardą,
broda siwa, lecz dobrze splamiona musztardą”.

Okazuje się, iż Gałczyński często nawiązuje w swojej poezji do takich właśnie zjawisk. Interesuje go prostota, miejski folklor oraz ludowość i też do takich treści najczęściej powraca w swoich utworach. Celem tworzenia tego typu poezji jest pokazanie życia człowieka prostego, przeciętnego, niczym się nie wyróżniającego z ogółu ludności. Przykładem takiego utworu może być wiersz „Kryzys w branży szarlatanów”. Ukazuje nam tutaj środowisko „szarlatanów”, czyli handlarzy miejskich, sprzedających na miejskim targu najrówniejsze przedmioty, z których jeden głośno wychwala swój towar. Ludzie jednak przechodzą obok niego obojętnie, nie są zainteresowani tym, to handlarz próbuje sprzedać. Uważają go nawet za kogoś godnego pogardy i nie zasługującego na jakiekolwiek względy. Podmiot liryczny na koniec jednak zwraca się do Najświętszej Panny o pomoc dla tych biednych ludzi.
Handlarza można tutaj przyrównać do artysty, który również częstokroć nie znajduje uznania w oczach innych ludzi. Jest wyszydzany, krytykowany, ludzie się z niego naśmiewają. A przecież tak jak bez tych prostych handlarzy życie stałoby się monotonne, tak też życie bez sztuki, poezji oraz poetów stałoby się nudne. Aby uzyskać zamierzony efekt groteski w tym utworze, Gałczyński posługuje się prostym słownictwem czy nawet gwarą. Humor jaki jest również widoczny w tym utworze, nie spełnia funkcji ośmieszenia „szarlatanów”, lecz wprost przeciwnie, wprowadza współczucie dla udręczonych biedą sprzedających.
Gałczyński groteskę wprowadza bardzo często do swoich wierszy. Jako rodzaj satyry ma ona na celu ośmieszyć pewne zachowania ludzi. W sposób ironiczny, drwiący pokazuje co jest niewłaściwe, i co należałoby zmienić w postępowaniu poszczególnych ludzi jak i całych warstw społecznych. Cel ten spełnia chociażby w utworze „Strasna zaba”. Wiersz ma na celu ośmieszenie ludzi, dla których najprostsze zadanie wydaje się być trudne do zrobienia i w celu rozwiązania tego błahego problemu konieczne jest grupowe działanie. Autor naśmiewa się z warstwy inteligencji, dla której najprostsze zadanie staje się sprawą nawet państwowej sprawy – z powodu jednej żaby, która przestraszyła pewną panią, sprawą zajęło się całe miasto. Rozwiązanie problemu zostaję głośno i radośnie świętowane.

„Dzwonili, dzwonili i po tsech latach
wrescie schwytano zabę koło Nowego Świata;
a zeby sprawa zaby nie odesła w mglistość,
uządzono historycną urocystość”

Jeszcze większy wymiar ironii oraz kpiny nadaje w tym utworze język jakim się posługuje autor – seplenienie.
Groteska w utworach Gałczyńskiego jest widoczna także na zasadzie zderzenia ze sobą przeciwstawnych obrazów czy stylów. Niech za przykład posłuży nam utwór „Serwus, modonna”. Tematem tego wiersza jest artysta oraz sztuka, jaką on tworzy. Podmiotem lirycznym jest jakiś poeta, ale może nim być również sam Gałczyński. Podmiot liryczny dochodzi do wniosku, iż nie umie pisać ksiąg, że inni robią te lepiej od niego i właśnie tym ludziom zostawia sławę i wielkość. Poeta w wierszu tym nazywa siebie łotrem oraz łobuzem, natomiast zwraca się do madonny, która uważa za matkę, kochankę oraz muzę, jest dla niego natchnieniem oraz uosobieniem sztuki.

„Nie gardź wiankiem poety, łotra i łobuza;
znają mnie redaktorzy, zna policja konna,
a tyś jest matka moja, kochanka i muza-
serwus, madonna.”

Podmiot liryczny zwraca się do niej „serwus, madonna”, zderzając ze sobą potoczne słowo „serwus” z dostojnym, poważnym słowem „madonna”. Madonna w tym wierszu to symbol wielkości sztuki, natomiast jest on zestawiony ze zwykłym życiem artysty, oraz jego częstymi, złymi postępkami. Madonna jest dla poety kimś świętym, oddaje jej hołd oraz cześć. Uznaje wielkość sztuki, natomiast ma niskie zdanie o samym sobie, co sprawia, iż staje się tutaj czytelny kolejny kontrast – pomiędzy zwykłością a czymś niecodziennym, pięknem sztuki i brzydotą samego artysty. Obrazy, przedstawione w tym utworze mogą symbolizować społeczeństwo, które pragnie sławy oraz wielkości, lecz nie może jej podołać.
Wiersze Gałczyńskiego są niezwykle bogate w wiele środków artystycznego wyrazu, charakterystycznych dla poezji. Poeta przedstawia siebie samego jako zwykłego, prostego człowieka, zainteresowanego sprawami życia codziennego, sprawami miasta oraz jego mieszkańców. Piękno niejednokrotnie widzi w zwykłej tradycji, w ludowości, w legendach. W swoje opowiadania wplata dodatkowo elementy baśniowe, fantastyczne, nadające tej poezji lżejszy ton. I tak samo jak Krasicki, w swoich utworach posługuje się kpiną, ironią. Szydzi z przywar ludzkich, ośmiesza niektóre postawy. Swoją poezją próbuje pokazać społeczeństwu w czym niedomaga i co powinno poprawić.

Dodaj swoją odpowiedź