napisz tekst z jakies fajnej najlepiej miłosnej piosenki

napisz tekst z jakies fajnej najlepiej miłosnej piosenki
Odpowiedź

mogą być 2?? obie rockowych zespołów, bardzo wpadają w ucho :) W piwnicy u dziadka - Happysad Pamiętasz to miejsce w piwnicy u dziadka? Kiedy przychodziła jesień, zrzucali tam węgiel i jabłka i tam całowaliśmy się pierwszy raz. Brałem wtedy Twoje ręce i kładłem je sobie na twarz. A skronie pulsowały gęściej, gdy dłonie masowały lędźwie. No a na górze szalała burza i wiatr z miejsca na miejsce przeganiał piach. Kałuże wypiły podwórze do cna, a buda ganiała psa. No gdzie było nam tak bezpiecznie jak tam? A kiedy przychodziła zima i w mig w czarno-biały zmieniał się świat, lizaliśmy paprocie na szybach a mróz trzaskał jak bat. No a jeśli wychylaliśmy nosa no to tylko na moment nad staw a co by rybom podać tlen no ale póki jeszcze był dzień wracaliśmy pod dach. Bo gdzie było nam tak bezpiecznie jak tam? A na wiosnę i letnie dni radosne, biegliśmy co świt na sad i tam zwykle chichraliśmy się w głos. Kiedy rosa łaskotała nas po stopach podsadzałem Cię wtedy na wiśnie, no i stamtąd strzelaliśmy do wron. A pestki to była nasza broń, a pestki to była nasza broń, tak pestki to była nasza broń, a dom to schron był nasz. No bo gdzie było nam tak bezpiecznie jak tam? A teraz, teraz to jest wojna i dzień za dniem coraz bardziej kończy się świat. Kolejna armia bogobojna, nie wiedzieć czemu upatrzyła sobie nas. Strzelają do nas jak do wron, tyle, że z ostrej broni ze wszystkich stron. Kwiaty we włosach potargał wiatr, jak smród po gaciach lata za nami strach. No a my, a my to się nie znamy już prawie, czasem napiszesz coś zza oceanu, jakieś myśli ledwie poukładane wrzucisz mi do skrzynki ze spamem. Ale któregoś pięknego dnia zaraz przed tym jak wszystko trafi szlag ja sięgnę do pamięci dna no i stamtąd wyciągnę ten ślad. Bo gdzie było nam tak bezpiecznie jak tam? No bo gdzie było nam tak bezpiecznie jak tam? Agnieszka - Łzy Było ciepłe lato, choć czasem padało Dużo wina się piło i mało się spało Tak zaczęła się wakacyjna przygoda On był jeszcze młody i ona była młoda Zakochani przy świetle księżyca nocami Chodzili długimi leśnymi ścieżkami Tak mijały tygodnie, lecz rozstania nadszedł czas Zawsze mówił jedno zdanie: "Moje ślicznie ty kochanie" Ostatniego dnia tych pamiętnych wakacji Kochali się namiętnie, w męskiej ubikacji I przysięgli przed Bogiem miłość wzajemną Że za rok się spotkają i na zawsze ze sobą już będą Tęsknił za nią i pisał do niej listy miłosne W samotności przeżył jesień, zimę, wiosnę Nie wytrzymał do wakacji postanowił ją odwiedzić Bo nie dostał już dawno od niej żadnej odpowiedzi Gdy przyjechał do jej domu po dość długiej podróży Cieszył się, że ją zobaczy, w końcu tyle dla niej znaczył Lecz gdy ona go ujrzała Szybko się schowała Drzwi mu matka otworzyła i tak mu powiedziała: Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka (o nie nie nie) Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka (o nie nie nie) Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka Rozczarował się, bo takie są zawody miłosne Cierpiał całą jesień, zimę, no i wiosnę A gdy przeszło mu zupełnie pojechał na wakacje W tamto miejsce, by zobaczyć tę pamiętną ubikację Tak się stało, że przypadkiem ona też tam była Ucieszyła się ogromnie, gdy go tylko zobaczyła Zapytała się, czy w sercu jego jest jeszcze Agnieszka Odpowiedział jednym zdaniem "Moje ślicznie ty kochanie" Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka (o nie nie nie) Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka (o nie nie nie) Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka

Dodaj swoją odpowiedź