W lipcu 1937r. na prośbę profesora Gąsowskiego, który uczył mnie historii pojechałem do jego rodzinnej wsi Bejgoły, aby pomóc w rozwiązaniu zagadki z tajemniczym Francuzem. Po przyjeździe do wsi poznałem rodzinę profesora Gąsowskiego i od razu zabrałem się do obejrzenia domu i okolicy. Będąc z Wandą na spacerze w parku dostrzegłem, że ktoś obserwuje dom Gąsowskich. Postanowiłem go złapać, ale to ja zostałem ogłuszony przez niego. Kiedy doszedłem do siebie chciałem poznać historię tego domu. Udałem się na strych. Znalazłem tam pamiętnik księdza Jana Koszyczka. Dowiedziałem się z niego, że kiedyś w tym domu było dwóch Francuzów. Jeden wywędrował stąd po krótkim pobycie, a drugi, który był oficerem umarł. Wkrótce po tym w domu Gąsowskich pojawił się malarz, który nie znał się na sztuce, lecz interesowały go tylko drzwi. Ukradł mi pamiętnik księdza Koszyczka i uciekł. Udając, że wyjeżdżam z Bejgoły postanowiłem rozejrzeć się po okolicy. Trafiłem do domu pani Niemczewskiej. Dowiedziałem się, że jej córka miała przetłumaczyć francuski list. Zaproponowałem pomoc. W liście było napisane, że francuski oficer zostawił skarb, który miał odebrać jego brat. Po przetłumaczony list zgłosił się fałszywy malarz. Postanowiłem go śledzić i zostałem złapany. Zamknięto mnie w piwnicy. Tam poznałem rannego Francuza, który chciał kupić dom państwa Gąsowskich. Uwolnili nas harcerze, moi szkolni koledzy. Francuza ukryliśmy w domu księdza Kazuro. Ksiądz Kazuro opowiedział mi, że kiedyś przyniesiono do kościoła rannego księdza na drzwiach wyjętych z małego domku państwa Gąsowskich. Drzwi znajdowały się w kościele. Obejrzałem je i znalazłem na nich napis oficera. Gdy wróciłem do Bejgoły wiedząc, że jestem śledzony przygotowałem pułapkę udając, że odnaleźliśmy skarb wcześniej przeze mnie zakopany w lesie. Został on nam odebrany przez jednego z bandytów. Rozwiązanie zagadki z prawdziwym skarbem polegało na odczytaniu napisu na drzwiach. Następnie w brodzie obrazu znalazłem napis, z którego domyśliłem się, że chodzi o bocianie gniazdo na drzewie przed oknami bawialni. W pniu tego drzewa znajdował się skarb oficera. licze na Naj :)
napisz sprawozdanie z lektury szatan z siódmej klasy z góry dzięki :)
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź