Napisz opowiadanie pt ,,Tak sie zaczęła przyjaźń, którego bohaterami będą człowiek i zwierzę.Prosze zeby nie było to co w innych :)

Napisz opowiadanie pt ,,Tak sie zaczęła przyjaźń, którego bohaterami będą człowiek i zwierzę.Prosze zeby nie było to co w innych :)
Odpowiedź

Moje spotkanie ze smokiem            Pierwszy raz spotkałam się ze smokiem, gdy byłam na wspaniałych wakacjach w Ameryce Południowej.         Pewnego razu spacerowałam brzegiem Oceanu Atlantyckiego, gdy nagle zobaczyłam małego stworka nurkującego po muszle. Spostrzegł mnie, wyskoczył szybko z wody, zabrał muszle i pędem uciekł do groty. Pobiegłam za nim. Gdy weszłam do pieczary, siedział przy małym ognisku popatrzyliśmy na siebie i zaczęliśmy rozmawiać.         Na początku był przestraszony i smutny. Ale po jakimś czasie opowiedział mi prawie wszystko o sobie. Dowiedziałam się, że ma dopiero 11 miesięcy i żyje tutaj samotnie. Bardzo go polubiłam, a on uważał mnie za najlepszą przyjaciółkę.         Smok był mały i słodki. Miał żółtozielone łuski, małe, białe, ostre ząbki, jasnofioletowe oczy i krótki ogon. Nazywał się Rocki. Umiał mówić ludzkim głosem i znał wszystkie języki świata. Lubił zabawy i pieszczoty. Potrafił bardzo szybko biegać i nie bał się nurkować w niezmierzonych głębokościach oceanu. Jego ulubionym zajęciem było wyławianie muszli z wody.          Po pewnym czasie zdecydowałam się pozostać u niego do końca moich wakacji w Ameryce Południowej. Razem chodziliśmy na ryby, pływaliśmy i nurkowaliśmy. Wydawało się ,że mamy jeszcze dużo czasu do początku roku szkolnego. Dzień płynął za dniem. Mogłam robić co chciałam.          Pewnego dnia pomyślałam, żebyśmy pojechali na Bermudy. Rocki zgodził się. Spakowaliśmy walizki i w następnym tygodniu wyruszyliśmy w podróż żaglówką. Mieliśmy szczęście, bo gdy dopłynęliśmy na wyspę, zaczął się sztorm. Byliśmy szczęśliwi, ponieważ silne fale wyrzuciły na brzeg muszle, drogocenne kamienie i inne błyskotki. Spędziliśmy tam dwa tygodnie. Było wspaniale !!!         Wróciliśmy do smoczej groty bez żadnych przeszkód z ogromnym zasobem błyskotek i muszli, które ułożyliśmy w domu na wystawce. Potem spojrzałam na kalendarz – był 20 sierpnia. Uświadomiłam sobie, że za 4 dni wyjeżdżam do domu. Nie chciałam tego robić i opuścić Rockiego. Jednak walizka czekająca na mnie przy wejściu do groty nieubłaganie przypominała mi o wyjeździe. Powiedziałam  Rockiemu, że już za cztery dni muszę być w samolocie. Ale on nie chciał się ze mną żegnać.         Ustaliliśmy, że przyjadę do niego na następne wakacje, a przez ten czas będziemy do siebie dzwonić co 2 tygodnie. PS. luki sa dlatego ze skopiowalam swoje stare z podstawowki :) prosze o naj

   Pewnego słonecznego dnia dziewczynka o imieniu Julka (nie musi być Julka. Wybierz sobie imię jakie chcesz) znalazła na ulicy bezdomnego psa. Był kompletnie zdziczały. Nikomu nie dawał się dotknąć, pomimo tego, że miał złamaną łapę. Julka postanowiła pomóc zwierzęciu, lecz pies o mało jej nie ugryzł. Dziewczynka nie zraziła się do niego. Dzień w dzień przynosiła mu jedzenie z domu. Po około trzech miesiącach pies dał się jej dotknąć. Od tamtej pory było coraz lepiej. Pies, którego Julka nazwała (wpisz jakieś imię), pozwolił sobie pomóc i poszedł do weterynarza. Kiedy łapa (Imię psa) wyzdrowiała Julka przygarnęła go. Przyjaźń ta trwała długo aż (imię psa) zdechł ze starości. Julka nigdy nie zapomniała swojego przyjaciela. Dobrze napisałam? Imiona możesz sama wymyślić :)

Dodaj swoją odpowiedź