Motyw Matki Boskiej Boleściwej w poezji. Dokonaj analizy i interpretacji porównawczej wierszy: „Posłuchajcie bracia miła” i „Stabat Mater” Józefa Wittlina.
Motyw Matki Boskiej Boleściwej przejawiał się we wszystkich literackich okresach. Od średniowiecza do współczesności. Temat ten związany był z matką Jezusa Chrystusa okrzykniętą w czasach półwiecza za świętą. Wszyscy wierzący chrześcijanie znają bardzo dokładnie tę postać kobiety. Charakteryzowała się wielkim miłosierdziem i mądrością. Skupiała w sobie najlepsze cechy jakimi matka może się pochwalić. Najważniejsza dla niej była zawsze miłość do syna. Przedkładała ją ponad wszystko, nawet ponad własne szczęście, bo tylko radość dziecka mogła i ją uszczęśliwić. Kiedy jej syn cierpiał ona cierpiała razem z nim. Gdy Maria patrzyła jak jej syn Jezus umierał na krzyżu to razem z nim równocześnie jakaś cząstka niej samej obumierała. Wszystkie męki jakie Syn Boży przeżywał dzieliła razem z Nim jego matka. Obraz takiej kobiety występuje zarówno w wierszu „Posłuchajcie bracia miła” jak i w utworze Józefa Wittlina „Stabat Mater”.
Wiersz „Posłuchajcie bracia miła” pochodzi z okresu średniowiecza czego dowodem między innymi mogą być liczne archaizmy w nim występujące. Dzieło jest przykładem liryki bezpośredniej, w której osoba mówiącą jest cierpiącą matką będącą świadkiem śmierci własnego syna. Zwraca się ona do adresatów, którymi są dziedzice kultury chrześcijańskiej, ale również i do swego syna cierpiącego męki za swą wiarę. Chce pokazać im ludziom jak wielką tragedie przeżywała w chwili mordowania jej jedynego potomka, który był dla niej całym światem.
Podmiot liryczny omawia tragiczne zdarzenie śmierci syna, którego możemy utożsamiać z samym Jezusem Chrystusem, oraz przedstawia swe uczucia które towarzyszyły mu wraz z tym wydarzeniem. Żale wypowiadane przez osobę mówiącą są żalami Matki Boskiej. Sytuacja w wierszu przedstawia nam lament Maryi, która widząc swe jedyne dziecko przybite do krzyża przeżywa nieopisane męki. Ból i cierpienie towarzyszą zarówno jej dziecku jak i jej samej. Z każdą uronią kroplą krwi Jezusa w matce wzbiera coraz większy zamęt i smutek. Natomiast godziny, w których jej syn dogorywa nazywa „krwawymi godzinami” co potęguje jej emocjonalne doznania. Widok umęczonego dziecka sprawia wrażenie jakby całe jej życie legło w gruzach. Dla Maryi to syn był całym życiem, a gdy patrzy na katusze swojego dziecka czuje się bezsilna. Chciałaby cały ból przejąć na siebie jednak wie, że nie może umniejszyć cierpień syna. Zdaje sobie sprawę iż jest bezradna w tej sytuacji. Jej niemoc popycha ją w coraz większą rozpacz. Dotąd była w stanie zrobić dla swego dziecka wszystko. Służyła mu przez całe swe życie. Teraz jednak, w sytuacji, w której jej pomoc byłaby najbardziej potrzebna nie może uczynić nic. To doprowadza ją do niemal szaleńczego żalu. Za tę całą tragiczną sytuację obwinia trochę ludzi, którzy okazali się na tyle ograniczeni iż nie byli w stanie uwierzyć jej synowi. Teraz to właśnie Ci ludzie zadają mu ból.
Jedyne co Matkę Boską mogłoby teraz uszczęśliwić wiedzącą, że jej syn umrze to ostatnie słowa. Słowa Jezusa, które podziałały by na jej krwawiące serce niczym kojące lekarstwo. Matka bowiem zdaje sobie sprawę, że jej rodzone dziecko odejdzie z tego świata na zawsze. Czuje, że już nigdy nie dane będzie jej widzieć syna. Wie również i to, że przez całe życie ta dramatyczna i traumatyczna sytuacja będzie jej towarzyszyć. Nigdy nie zapomni o bólu, cierpieniu i męce jaką przeżywało urodzone przez nią dziecko. W każdej chwili swego życia będzie przywoływać myślami sytuację, która pozbawiła ją części jej samej wywołując bolesna pustkę.
Matka Boleściwa w dziele przedstawiona jest jako zwykła kobieta, cierpiąca po utracie dziecka. Skupia w sobie wiele bardzo ludzkich uczuć. Nie jest opisana jako osoba boska, z cechami nadludzkimi. Pokazana jest jako zwykła matka pałające do syna wielką miłością macierzyńską oraz niemogąca poradzić sobie z jego śmiercią. Przeżywa różne emocje od wszechogarniającego smutku po wielką rozpacz. W czasach średniowiecza Boga przedstawiono jako osobę niedostępną zbyt wspaniałą by mógł obcować z marnymi istotami ludzkimi. To właśnie Matka Boska była tą, do której ludzie bezpośrednio się zwracali. To do niej chrześcijanie kierowali swe modlitwy oraz prosili o wstawiennictwo u Boga. Logicznym jest więc, że w wierszu tym przedstawiana jest jako zwykła kobieta nie mogąca poradzić sobie z ludzkimi problemami, które doświadczały ją aż nadto. To dlatego iż brnęła przez życie jak zwykły człowiek, wierzący traktowali ją jako kogoś kto na pewno zrozumie i ich rozterki.
Dzieło to, które jest wierszem typu nieregularnego ma charakter opowieści lub nawet skargi. Są to żale Matki Boskiej, która pragnie podzielić się z całym światem wiedzą jak wielki ból zadała jej śmierć pierworodnego. Utwór ma melancholijny klimat. Uwydatniają go przygnębiające epitety takie jak: „krwawe gody”, „niewiernego Żydowina”, „rozkrwawione narodzenie”. Występują tutaj również liczne apostrofy: „Posłuchajcie..”, „Pożałuj mię”, „Synku miły”, które to nawiązują bezpośredni kontakt z odbiorcą wiersza. Zaskakujące może wydawać się to, że w wierszu mamy do czynienia z dwoma typami adresatów: umierającym synem Matki Boskiej oraz z wiernymi Kościoła chrześcijańskiego, którym żale Maryi mają przybliżyć wielkość poświęcenia uczynionego dla ludzkości przez zarówno Jezusa jak i samą Marię. Podobnie licznie pojawiają się archaizmy, dowodzące długiego wieku tegoż utworu takie jak: „kcęć”, „mie”, „sinego”, „swem”.
Utworem, który wydaje się być nieco inny od poprzedniego jest wiersz twórcy współczesnego- Józefa Wittlina- pt. „Stabat Mater” . Tytuł ten oznacza- stała Matka (boleściwa). Słowa te wcześniej zostały napisane na początku pewnej pieśni średniowiecznej poświęconej lamentowi Matki Boskiej. Sam tytuł, więc jest dowodem na to, że w wierszu występuje motyw Matki Boleściwej. Autor bowiem napisał wiersz pod wpływem traumatycznych wydarzeń z okresu II wojny światowej, którą udało mu się przeżyć. Dzieło to bezpośrednio nawiązuje właśnie do tych zdarzeń.
Wiersz jest liryką pośrednią sytuacyjną. Podmiot mówiący wyraża poprzez opis sytuacji swój nastrój wobec świata oraz swe subiektywne zdanie w stosunku do zaistniałych przypadków. Otóż w wierszu zostały przedstawione trzy rodzaje sytuacji oraz trzy rodzaje Matek Boleściwych. Żadna z nich jednak nie jest tą właściwą od której pochodzi tematowy motyw- Stabat Mater jak w przypadku „Posłuchajcie bracia miła”. Każda z nich jednak podobnie jak Maryja cierpi i wszystkie charakteryzują się niemalże stoickim spokojem, zupełnie odwrotnie jak Maryja z poprzedniego utworu.
Pierwsza z matek stoi nad zwłokami powieszonego syna. Jest ogłuszona tragedią jaka ją spotkała. Wydaje się również, że jest osamotniona w doświadczaniu swego dramatu. Ludzie traktują całe zdarzenie jako kolejny incydent bestialstwa okupujących Polskę Niemców, z których czynami wszyscy zdążyli się oswoić. Sytuacja ta jest odwrotną do sytuacji w wierszu „Posłuchajcie bracia miła”. Matka Boleściwa ze średniowiecznego utworu zabiega o rozgłoszenie tragedii jej syna. Ludzie nie stoją wobec tych zdarzeń obojętnie, wręcz podzielają ból matki. W dziele współczesnym natomiast w społeczeństwie zapanowała znieczulica, a dramat mający miejsce rozumiała jedynie matka nieżyjącego syna. Kobieta jednak , choć sytuacja była niemalże makabryczna nie wydawała żadnych dźwięków. Stała niema. Jej oczy były zimnie, chłodne i równie martwe jak oczy jej syna. Razem ze swoim dzieckiem umarła również i matka. Podobnie jak Maryja, oniemiała kobieta także miała w sobie cząstkę swego dziecka, która po jego śmierci wywierciła w matce nieznośną pustkę. Reakcja kobiety była wywołana szokiem, ale również może się wydawać, że była to tylko cisza przed burzą, którą kobieta była skazana tak czy inaczej przeżyć samotnie . Dodatkowo na jej zagłuszony ból wpływało odarcie jego syna z czci (podobnie jak i Jezusa). Oprawcy bowiem wystawiając ciało na widok publiczny okradli go również i z butów, których przecież nie byli godni nosić.
Ból matki, śmierć syna oraz obraz samej kobiety przyrównany jest do losów Polski. Kraj Rzeczpospolitej podobnie jak zrozpaczona niewiasta również w czasie drugiej wojny stracił wiele swoich synów. Razem z nimi zgubił również cząstkę siebie, bo to przecież ludzie tworzą kraj. Polska skupia, więc zarówno obraz Matki Boleściwej jak i obraz cierpiącego męki Jezusa z cierniową koroną na głowie. Jest to nawiązanie do romantycznej koncepcji mesjanistycznej według której Rzeczpospolita cierpi za wszystkie uciśnione narody świata, by w przyszłości mogła je wyzwolić. Ojczyzna jednak podobnie jak powyższa kobieta stoi i milczy przy ziemi pełnej trupów, nie widać w niej chęci do walki, nie zanosi się na spełnienie owej koncepcji. Obraz Rzeczpospolitej jest drugim przedstawiającym motyw Matki Boleściwej.
Trzecim natomiast jest kolejna matka stojąca i cierpiące wtedy gdy synowie jej odcinani byli z powrozów. Po ich śmierci kobiecie nie potrafiło się nic przyśnić. W jej życiu zapanowała nostalgia, przygnębienie oraz smutek. Tragedia jej synów nie dawała o sobie zapomnieć, podobnie jak nie dawała o sobie zapomnieć śmierć Jezusa w poprzednim średniowiecznym utworze, która dla Maryi była największym dramatem jaki mógł się jej przydarzyć. W wierszu podkreślana jest martwość synów stosowaniem oksymoronu („martwe swego żywota owoce”). Ten środek stylistyczny pogłębia nieodwracalność zdarzenia. Wprowadza jeszcze większy smutek oraz sugeruje, że po śmierci mężczyzn w życiu kobiety nigdy nie będzie tak samo. Matka ta podobnie jak dwie pozostałe w wierszu jest stateczna, nie krzyczy, nie płacze głośno. Po prostu stoi i cierpi. Tak jakby łzy oraz jawna rozpacz nie wydawały się właściwe dla tej sytuacji, która poprzedzona była wieloma innymi makabrycznymi zdarzeniami z okresu II wojny światowej.
Wierz ma charakter melancholijny, nawet nostalgiczny. Podobnie jak jego średniowieczny odpowiednik jest typem wiersza nieregularnego. Autor by pogłębić ten klimat stosuje takie epitety jak: „przeraźliwa pustka”, „ziemia umęczona”. „matka boleściwa”. A opowiadane sytuacje przez podmiot liryczny dają wyraz jego nastrojowi, który również wyraża boleść nad wydarzeniami drugiej wojny światowej. Opisuje bowiem tragedie jednostki, którą prawie nikt się nie interesował. Przyrównał ją także do tragedii całego narodu i jasno dał do zrozumienia, że dramat pojedynczych osób w tak masowej rzezi to dramat całego państwa. Osoba mówiąca opowiada o zaistniałych zdarzeniach w sposób stateczny, tak więc cały wiersz ma charakter spokojny. Celem tego zabiegu było spotęgowanie i przedstawienie stonowania wszystkich matek.
Podsumowując oba wiersze mają cechy wspólne, ale również kontrastującego ze sobą. Oba przedstawiają motyw Matki Boleściwej pokazywanej w każdym wierszu z innej perspektywy. Otóż w utworze średniowiecznym całe wydarzenie przedstawiane jest ze strony samej matki. Podmiot liryczny opisuje swój ból oraz żal do innych. We współczesnym utworze natomiast przeżycia matki przedstawione są z punktu widzenia osoby trzeciej, postrzegającej kobiety jako cierpiące ale w samotności. To różni niewiasty z obu tekstów. Maryja bowiem cierpi i daje upust swym emocjom. Jest to lament widoczny, którym kobieta chce podzielić się ze światem. W tekście współczesnym natomiast matki są zrozpaczone jednak przeżywają wszystko w duchu, bez świadków. Każdej z tych kobiet ukazanych w wierszach po utracie synów świat jakby zawalił się na głowę. Straciły sens, straciły swoją miłość, dla której żyły, dla której się poświęcały. Wszystkie matki cierpią przy martwych ciałach swoich ukochanych dzieci, które przez okrutnych tego świata zostały pozbawione życia. Tragedię jaką przeżywały była tak wielka, że w pełni mogłaby zrozumieć ją tylko inna matka, której los brutalnie odebrał dziecko..