Zasada zachowania brzmi: "ładunek elektryczny jest niezniszczalny; nie ginie i nie może powstac z niczego. To calkiem podobnie jak z pieniedzmi, ktore nie gina ale zmieniaja wlasciciela.Istnieje cos takiego jak ladunek elektryczny elementarny; ma go kazdy elektron wirujacy wokol jadra atomowego. Jego wartosc jest baaardzo mala wynosi okolo 1.6^-19 kulomba. Kazde cialo ma ich tylko na swojej powierzchni miliardy miliardow ale ma tez tyle samo dodatnio naladowanych protonow, zatem takie cialo jest elektrycznie obojetne tzn, nie ma zadnego wypadkowego ladunku, ani dodatniego ani ujemnego. Jesli takie cialo dotkac innym cialem, ktore ma za malo (w stosunku do ilosci protonow), elektronow, czyli ma wypadkowy ladunek dodatni, to czesc elektronow z tego dotykanego ciala przeskoczy na cialo elektryzujace. Wtedy ladunek elektryczny tego ciala zmaleje a tego drugiego wzrosnie. No bo bilans musi wyjsc na zero:) Druga metoda elektryzacji jest pocieranie jakiegos ciala innym cialem, czyli przez tarcie. Wtedy co i jak sie naelektryzuje zalezy od rodzaju tych materialow oraz ich temperatury. Istnieje cos takiego jak lista tryboelektryczna. Jest to uszeregowany spis materialow od najbardziej "dodatnich" do najbardziej ujemnych. Na szczycie sa skory i futra potem gdzies tam szklo a na samym dole listy, teflon, nylon, bakelit itp. Zatem jesli potrzesz futerkiem teflon to on z tego futerka zabierze wszystkie wolne elektrony a sam naladuje sie ujemnie. Futerko bedzie mialo ladunek dodatni. Jesli tym futerkiem potrzesz szklo, ktore jest u gory listy to ono chetnie odda swe elektrony i naladuje sie dodatnio. Trzeci sposob elektryzacji to jest przez indukcje. To polega na tym, ze jesli do jakiegos nienaelektryzowanego, najlepiej przewodnika pradu, zblizysz naladowane cialo, to w tym przewodniku nastapi przeplyw elektronow w strone zalezna od rodzaju ladunku tego ciala. Dzieje sie to na zasadzie wzajemnego odpychania sie ladunkow tego samego znaku i przyciagania ladunkow o znakach przeciwnych. Zatem jesli zblizysz laske bakelitowa naladowana ujemnie, to z konca tego przewodnika najblizszego laski, elektrony uciekna na drugi koniec, wskutek czego polowa przewodnika uzyska ladunek dodatni a druga ujemny. Mimo, ze wyglada to na bajki to tak to Bozia stworzyla i tak jest. Nic na to nie poradzimy ale warto to wiedziec, aby te zjawiska wykorzystywac a ich czesto negatywne skutki - przewidywac. Na Youtubie widzialem filmic pt. tankujace panienki, w ktorym naelektryzowana panienka wysiadla z samochodu i zaczela go tankowac benzyna. Iskra, ktora przeskoczyla z jej pieknego sweterka do blachy samochodu, zapalila lejaca sie beznzyne i miala klopot. Na szczescie nie wpadla w panike tylko wyjela te rurke a wlew przykryla jakas szmata i ogien, z braku tlenu, sam zgasl. A te rure z benzyna ugasili chlopcy ze stacji stosujac wypasiona gasnice sniegowa. No i to byl sposob elektryzacji czy raczej deelektryzacji przez pol-dotyk, ale taki pieronski z dluga iskra. Pzdr. Tornad
Jak naelektryzowac cialo poprzez dotyk, pocieranie i indukcje ?
Jak brzmi zasada zachowania ładunku elektrycznego ?
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź