Mam kilku piętrowy dom. Kiedyś mieszkała w nim cała moja rodzina, obecnie ja i moi rodzice. Około 5 lat temu zmarła moja babcia, a jej pokój stoi odłogiem. Czasem wchodzę tam, aby zerknąć na jej ulubiony obraz. Przypomina mi on chwilę, gdy siedziałam babci na kolanach, a ona głaskała mnie delikatnie swą pomarszczoną dłonią i opowiadała wspaniałe historię. Arcydzieło przedstawia statek na wzburzonym morzu. Czasem sobie wyobrażam, że jestem jego kapitanem i rozkazuje wszystkim różne polecenia. Innym razem, jestem jedynym pasażerem i utknąłem na dalekim, daleki morzu. Pozostawia on ogromne pole do wyobraźni. W pewnych chwilach wydaje mi się, że czuję zapach tych grubych lin, ryb pod kadłubem okrętu, morskiej piany czy też po prostu słyszę skrzeki wodnego ptactwa i chlupot fal odbijających się od statku. Niebo na tym obrazie jest blado-niebieskie, natomiast na horyzoncie oczom ukazuje się granatowy bałwan. Statek ma trzy maszty, a jego bok przecina długa czerwona linia kończąca napis " Dreams ". Dlatego tak bardzo lubię tam przesiadywać i przyglądać się tym tajemniczym liniom namalowanym przez najwybitniejszego z artystów polskiego renesansu. Facet znał się na rzeczy :)
Opisz dokładnie obraz, który wisi w twoim pokoju lub ulubiony plakat ze swoim idolem. Bardzo bym prosił obraz, a nie idola (nie cierpie biebera i kwiatka )
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź