Uprawa roślin jest prostsza niż hodowla zwierząt. Wymaga rownież mniejszego nakładu finansowego - jedynie zakupu nasion/sadzonek i pola, a ziemi w krajach słabo rvzwiniętych jest sporo. Uprawa roślin nie wymaga też wielu regularnych zabiegow, a hodowla zwierząt - tak. Dlatego właśnie kraje słabiej rozwinięte rolniczo mają zwykle przewagę upraw nad hodowlą.
Rolnictwo samo w sobie wymaga mniej nakładów zarówno finansowych jak i nakładów pracy - opieka nad roślinami wiąże się głównie z nawadnianiem i nawożeniem (chociaż w wielu miejscach na świecie ludzie nie mają wystarczających środków finansowych na zakup nawozów lub nie posiadają surowców). Praktyki agrotechniczne zazwyczaj w krajach słabo rozwiniętych są bardzo prymitywne, przy użyciu siły rąk (kopanie grządek, doprowadzanie wody kanałami), także nasiona i sadzonki nie pochodzą z wyselekcjonowanych źródeł zatem wydajność zbieranych plonów jest niska, zatem uprawa roślin jest szeroko dostępna dla wszystkich. Hodowla zwierząt wymaga najpierw zakupu zwierząt a następnie zapewnienia pożywienia dla bydła - głównie pastwisk oraz dostępu do wodopoju. Istotna jest również opieka weterynaryjna, która ma na w celu zapobieganie występowania chorób wśród zwierząt. Utrzymanie zwierząt jest znacznie droższe, poza tym w krajach słabo rozwiniętych uprawa lub hodowla odbywa się w celu zapewnienia pożywienia, zatem logiczne jest to, że taniej jest uprawiać rośliny, które dają szybko plony, niż stosować duże nakłady finansowe na hodowle bydła, gdzie na mięso trzeba czekać kilka lat.