Na Zacheuszu spotkanie z Panem Jezusem wywarło wielkie wrażenie. Uważnie przysłuchiwał się Jego naukom i jego serce coraz bardziej go oskarżało. Zrozumiał, że zdobył swój majątek w nieuczciwy sposób. Zrozumiał też, że skrzywdził wielu niewinnych i biednych ludzi. Wstydził się tego przed Bogiem i postanowił naprawić całe zło, które wyrządził ludziom. Kiedy Jezus opuścił jego dom dokładnie sprawdził swoje księgi i obliczył ile jest winien oszukanym przez siebie ludziom. Odliczył dla każdego z nich poczwórną kwotę tego co na nich wymusił wysłał do nich swoich sług, by im oddali pieniądze. Z tego co mu zostało połowę rozdał biednym i potrzebującym. Z radością przyłączył się też do uczniów Jezusa i chętnie wspierał tych, którzy potrzebowali pomocy. Możliwe nawet, że był wśród tych, na których w dniu pięćdziesiątnicy został zesłany duch święty, a potem gorliwie brał udział w rozgłaszaniu dobrej nowiny.
