Pewnego dnia gdy do Ani miała przyjść pani Allan Ania samodzielnie zaczęła piec ciasto. Piekła je sama gdyż Maryla miała problemy ze wzrokiem . Ciasto wyglądało przepięknie lecz gdy wszyscy go spróbowali odrazu go wypluli. Dlatego że Ania zamiast wanili dodala waleriany choć nie była jej wina gdyż maryli stłukła się butelka z syropem postanowiła do przelac do puszki z wanilia a wanilię do słoika
Gdy Jej Macocha wyszła z domu,Ania chciała jakoś ugościć swoja przyjaciółkę Dianę na podwieczorku.Jeszcze przed wyjściem Macochy , Macocha powiedziała że może poczęstować Dainę sokiem Malinowym który znajduję się w piwnicy.Trochę później.Przychodzi Diana do Ani i siada sobie przy stole.Ania szczęśliwa pyta się swojej przyjaciółki czy ma ochotę na sok Malinowy.Diana odpowiedziała że tak.Więc Ania zeszła na dół do piwnicy i przyniosła ten sok.Nalała jej całą szklankę tego soku i jej podała.Diana z rozkoszą wypiła tą cała szklankę i poprosiła o jeszcze.Więc Ania jej nalała znów całą szklankę tego Soku.Gdy miał już się kończyć podwieczorek.Diana powiedziała że Bardzo ją boli głowa i powinna wracać już do domu.Ania powiedziała żeby nie szła.Ale Diana się uparła i wstała.Po chwili Dianie się zakręciło w głowie i ponownie usiadła.Ania po paru minutach wzieła Dianę i pod pachę i zaczeły iść w stronę Domu Diany.Na drugi dzień Wpadła do pokoju Ani Macocha.I zaczeła się na nią wydzierać , że Ania upiła Dianę.Ania się wyżekała i tłumaczyła że tylko dała jej sok Malinowy.Macocha kazała jej ten sok pokazać.Po chwili Macocha złapała się za głowę i powiedziała ,,Aniu przecież to jest Wino a nie sok ' . No i tam wiesz Później nie mogły się spotykać ....itp. Ps: Mam nadzieje że dasz mi podziękowania i dodasz do Naj . Pisałam to ponad 15-20 min.