Sukcesy i porażki XX-lecia międzywojennego
Okres XX-lecia międzywojennego był niewątpliwie dla Polski czasem sprawdzianów i prób. Osiągnięcie głównego celu, jakim było ustabilizowanie gospodarki nowopowstałego państwa oraz niedopuszczenie do ponownego zajęcia kraju przez byłe kraje zaborcze, spędzało sen z powiek politykom i władzy. Starano się przede wszystkim poprawić sytuację wewnętrzną kraju poprzez reformy i politykę zagraniczną.
Pierwszym krokiem było ukształtowanie rządu i systemu demokratycznego. Proces ten rozpoczął się w listopadzie 1918r. Wtedy to potrzebny był kompromis pomiędzy endecją, a piłsudczykami odnośnie sprawowania władzy w kraju. Sytuacja rozwiązała się, gdy 11 listopada 1918r. Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu władzę nad wojskiem. Akceptowany przez endecję Piłsudski zlecił Ignacemu Paderewskiemu misję utworzenia nowego rządu. Uznał również Komitet Narodowy za reprezentanta RP w Paryżu przed państwami ententy. Ustrojowe podstawy zostały dopełnione uchwaleniem konstytucji 17 marca 1921r. tworzącej Polskę państwem demokratycznym. Można to osiągnięcie niewątpliwie uznać za sukces tego kresu.
Kolejną sprawą był problem granic. Ich odzyskanie nie było czymś prostym ze względu na wyniszczenie gospodarcze kraju. Starano się raczej robić to na drodze pertraktacji pomiędzy państwami. I tak w myśl traktatu wersalskiego do Polski powróciła Wielkopolska i Pomorze Wschodnie bez Gdańska, który zachował status wolnego miasta. Na terenach spornych, czyli Śląsku, Warmii i Mazurach postanowiono przeprowadzić plebiscyty. Na Warmii i Mazurach za przynależnością do Polski opowiedziała się tylko część ludności i z tego powodu tylko część została przyłączona do kraju. Gorzej się sprawa miała na Śląsku, gdyż ludność była manipulowana przez Niemcy. W związku z tym wybuchły III Powstania Śląskie, z których to dopiero ostatnie – 3 maja 1921r. – przesądziło o przyłączeniu większości Śląska do Polski.
Odnośnie granicy z Czechosłowacją, to sprawa potoczyła się niekorzystnie. Mimo początkowego podziału na strefy wpływów, Czechosłowacja złamała postanowienia porozumienia w Cieszynie z 1918r. I zajęła tereny należne Polsce. 2 lata później w lipcu w Spa w Belgii Rada Ambasadorów zdecydowała o nieprzeprowadzeniu plebiscytu na owych ziemiach i przyznanie ich do Czechosłowacji. Polska straciła 120 tys. Polaków.
Najtrudniejsze było ustalenie granicy wschodniej. Obejmowane tereny oraz jej długość z Rosją powodowała konflikt zbrojny. Zacięte walki trwały aż do 18 marca 1921r., kiedy to w Rydze podpisano pokój pomiędzy Rosyjską i Ukraińską SSR a Polską. Zakończył się tym samym proces kształtowania granic państwa, co również należy uznać za sukces.
Wspomniana już wcześniej wyniszczona gospodarka potrzebowała natychmiastowych działań. Jej „zabójcą” był Wielki Kryzys, który swoim zasięgiem objął prawie cały glob. Wywołał on załamanie w rolnictwie i przemyśle. Poprzez ograniczone perspektywy sprzedaży producenci ograniczyli inwestycje, a następnie produkcję. Uderzyło to głównie w rolników, ponieważ spadło zapotrzebowanie na artykuły żywnościowe. Ceny tych artykułów spadły średnio o około 50-70%. Działalność rolnicza stała się prawie niemożliwa. Spowodowało to ogromny wzrost bezrobocia oraz narastającą hiperinflację. W takiej sytuacji potrzebne były konkretne i szybkie zmiany. Dokonał tego Władysław Grabski przeprowadzając reformę skarbowo – walutową. Wówczas rząd sprzedawał waluty o stałym kursie, co spowodowało zahamowanie spadku kursu marki polskiej. Gdy tylko zauważono możliwość stabilizacji budżetu, rząd zaprzestał emisji marek. 28 IV 1924 r. nowo powołany Bank Polski rozpoczął wymianę 1,8 mln marek polskich za 1 złotego.
W widłach Wisły i Sanu, w 1937 r., powstał COP- Centralny Okręg Przemysłowy, który obejmował 18% ludności Polski i 15% powierzchni. Jego budowę rozpoczął premier Polski Eugeniusz Kwiatkowski. Wybór tego miejsca był umotywowany strategicznym położeniem w jednakowej odległości od granic oraz dużym przeludnieniem tego terenu, jak i również względami surowcowo- transportowymi. W COP utworzono m.in.: elektrownię w Rożnowie, kombinat metalurgiczny w Stalowej Woli, fabryki zbrojeniowe w Sanoku i Radomiu, zakłady samolotowe w Mielcu i Rzeszowie oraz chemiczne w Dębicy i Niedomicach.
Wielką inwestycją państwa polskiego również była budowa portu w małej wiosce rybackiej w Gdyni. Wkrótce w miejscu małej Gdyni powstało wielkie miasto portowe, które otrzymało status jednego z największych portów na Bałtyku. Równocześnie powstała linia kolejowa GDYNIA-GÓRNY ŚLĄSK. Po połączeniu Gdyni ze Śląskiem „magistralą węglową” Polska mogła eksportować węgiel za morze. Te wszystkie działania znacząco poprawiły sytuację gospodarczą w kraju.
Pozostała jeszcze do rozwiązania kwestia mniejszości narodowych. Problem ten należał do najtrudniejszych do rozwiązania. Na czoło wysuwały się kwestie: ukraińska, białoruska, żydowska i niemiecka.
Konflikty państwa z tymi grupami, zamieszkującymi tereny przygraniczne niekorzystnie wpływały na sytuację terytorialną kraju. Ważne było porozumienie i dlatego Rząd, mniejszości narodowe zamieszkujące państwo polskie, objął ochroną prawną w postaci podpisanych przez Polskę układów międzynarodowych oraz ustawodawstwa wewnętrznego. Postanowienia zawierał mały traktat wersalski.
Wydawałoby się że wszystko jest idealne i państwo polskie szybko podniesie się z upadku. Jednakże jak wiadomo każdy kij ma dwa końce. Kosztem wszystkich reform i inwestycji cierpieli obywatele. Warunki bytu pogorszyły się diametralnie. Zaczęła panować bieda. Rząd polski zamiast zająć się poprawą bytu, angażował większość środków finansowych na kosztowne wydatki. Powodowało to niezadowolenie społeczeństwa i pośrednio upadek systemu demokratycznego. Demokracja nie może być budowana w państwie, w którym rząd w przeciągu 6 lat zmienia się 13 razy. Ponadto niedokończona kwestia mniejszości narodowych powodowała lokalne konflikty, w których ginęli rzetelni obywatele Polski.
Uważam, że największym błędem Polaków w czasach XX – lecia międzywojennego była zbytnia ufność i naiwność. Pomyłką okazało się złożenie tak dużej władzy w ręce jednego człowieka, Józefa Piłsudskiego oraz zmiana systemu rządzenia z demokracji parlamentarnej na rządy autorytarne. Podsumowując, mogę stwierdzić, że II Rzeczpospolita nawet dobrze sobie radziła w obliczu wszystkich trudności jakie niosła za sobą odbudowa kraju i ożywienie jego gospodarki. Błędów zapewne można było uniknąć, jednakże każdy człowiek jest tylko człowiekiem i czasem je popełnia. Dlatego doceniam wysiłek włożony w
odbudowę II RP