Jesteśmy w Gimnazjum im. Jana Kochanowskiego w Katowicach. Dzisiaj czwartek, kolejny i przedostatni dzień w tym tygodniu w szkole. Nasza klasa, 3A jako pierwszą ma fizykę, uczniowie myślą "jakoś to będzie, może pani nie zapyta, kartkówki też chyba nie będzie". Kolejna biologia i kartkówka, której nikt dobrze nie napisał, może tylko dlatego, że się nie przygotowaliśmy. Nie chodzi tutaj tylko o naukę w domu ale i także na lekcji. Potem angielski, polski, mata, wf. I oczekiwanie na utęskniony dzwonek, bieganina od klasy do klasy. Melancholia, zwykła, szara codzienność, przeplatana ciekawszymi chwilami. Jednak czasami dzięki niektórym osobom nie można się tu nudzić. Wspomnę też, że często można spotkać się tu z nieprawidłowym systemem oceniania nauczycieli, którzy nie wierzą w uczniów uznawanych za mniej zdolnych. Co uczniowie trzeciej A myślą o tej szkole? - Myślę, że większość chcę ją pożegnać jak najszybciej, lecz na pewno trochę będą tęsknić za tymi czasami. ]Mijają kolejne majowe dni, pomyśleć, że jeszcze tylko miesiąc. I co dalej? Właśnie teraz czeka ich pierwsza najważniejsza decyzja w życiu.
Z życia naszej klasy, z życia naszej szkoły Właśnie zaczęło się wielkie odliczanie do egzaminu gimnazjalnego. Ostatni gwizdek, by jeszcze coś powtórzyć, douczyć się. Egzamin tuż, tuż? Trzecioklasiści z gimnazjum w Czerninie różnie traktują to wydarzenie, które będzie miało miejsce 22 i 23 kwietnia w ich szkole, a także w całej Polsce. Dla jednych jest bardzo ważne, żeby napisać jak najlepiej, zdobyć maksymalną ilość punktów albo chociaż znaleźć się w górnych granicach punktacji. Niektórzy z nich zachowują spokój, inni zaś siedzą z nosami w książkach próbując nawet na przerwach czegoś się douczyć, coś przypomnieć. Przysiadają fałdów z powtórkami, a efekty zobaczymy za kilka dni. Widać, że tym osobom zależy. Ale to tyko część klasy trzeciej; jest tyle zdań na temat egzaminu, ile uczniów w klasie. Istnieje także grupa, która zapytana o egzamin, odpowiada krótko: ?eee tam? ucinając rozmowę. Komentarz jest tu zbędny. Uczniowie klasy trzeciej mają różne podejście. Jedna z uczennic tak odpowiada na moje pytanie dotyczące powtórek do testów: ?Od stycznia mam ciągle zamiar coś powtórzyć?. Z tego wynika więc, że coś kiepsko jej idzie. Kompetencje dla Idiotów? Jak widać czasu nie ma zbyt wiele, ale niektórzy trzecioklasiści się tym nic nie przejmują; widać to po ich minach, zachowaniu. Wiecznie uśmiechnięci, zadowoleni z życia, spytanie o egzamin mówią: ?I tak mnie przyjmą, co się będę??. Słychać także śmiały głos: ?Kompetencje są dla idiotów!?. Cóż, każdy ma swoje zdanie. Kolejni ze strachem i przerażeniem w oczach mówią: ?O jejku! Przecież ja nic nie umiem, jak ja to napiszę, to będzie kompletna porażka!?. I tu głos zabierają uczniowi podchodzący do egzaminu ze opanowaniem, którzy uspokajają: ?Wyluzuj, to tylko większy test?; wywołując swymi sławami osłupienie i zdumienie na twarzach kolegów czy koleżanek. Z moich obserwacji wynika, że trzecioklasiści mają przeróżne zdanie na badany temat. Jedni się stresują, przeżywają egzamin, próbują coś powtórzyć, inni wręcz przeciwnie. Najbardziej obawiają się nauczyciele, powtarzając w koło Macieju, ze za parę dni egzamin. Czy coś to da, jak spiszą się trzecioklasiści w tym roku? Zobaczymy 22 i 23 kwietnia. Cóż, życzę powodzenia i zdobycia 100 punktów.