W zeszłym tygodniu do naszej szkoły przyjechało czterech nowych nauczycieli.Po pierwszym dzwonku weszliśmy do klasy i zajęliśmy swoje miejsca.Po obiedzie poszedłem z kolegami grać w piłkę.Oczywiście nasz drużyna wygrała dziesięć do ośmiu.Po chwili zaczął padać deszcz i wszyscy uciekliśmu do domów.Po dwóch godzinach zadzwonił do mnie kolega i zapytał czy mogę znim wyjść na dwór o godzinie siedemnastej.Następnego dnia do szkoły przyjechało dwanaście psów policyjnych i były pokazy sztuczek.Później poszliśmy na lekcje matematyki.Uczyliśmy się dodawania i odejmowania ułamków.Potem mieliśmy obliczyć proste zadanie sto razy dziewięćdziesiąt.Przerwa była skrócona i trwała tylko pięć minut.Potem mieliśmy historię i uczylismy się o roku tysiąc dziewięćset dwudziestym.Następnego dnia dowiedzieliśmy się że przez trzy dni nie będzie szkoły z powodu śniegu.
