Pewna kobieta która kazała nazywać się wróżką, poszła na spacer. Nagle usłyszała wrzask. Nie zastanawiając sie zbyt długo pobiegła w jego strone. Krzyczała kobieta która przestraszyła sie małego stworzonka. Była nim zaba. Wrozka nie wahając sie zbyt długo pozyczyła sobie łódz i wypłyneła na jezioro aby odpocząc od tych hałasów. Na jego środku zobaczyła wielką rzezbe przypominającą syrene.
Pewnego wiosennego dnia wybrałam się na spacer do lasu. Ptaszki śpiewały, było dość ciepło. Przeraziłam się, gdy usłyszałam wrzask kobiety. Strasznie się wystraszyłam, ale postanowiłam pobiegnąć i zobaczyć co się dzieje. Dobiegłam do jakiegoś jeziorka, przy brzegu była kobieta, siedziała w łodzi. Podbiegłam do niej i spytałam się czy to Ona tak krzyczała i co się stało. Powiedziała, że wystraszyła się rzeźby, na której wyrzeźbiona była wróżka. Zdziwiłam się, bo tutaj nie było żadnej rzeźby. Okazało się, że chciała mnie tylko okraść, miała strasznie oryginalny pomysł.. Nwm czy wyszło, ale tak na szybko masz XD
napisał by mi ktoś opowiadanko z polaka ze słówkami ; wrzask,łódz,wróżka,rzezba,oryginalny opowiadanko od 5 do 7 zdań ;P...
