ale byle jaki ?????????????????????????????/
Zapadła wczesny zmrok, gdy Piotrek wrócił do domu. Ojciec i matka spojrzeli na niego badawczo . -Gdzie byłeś tak długo?-zapytała matka. Jej głos brzmiał ostro i krótko. Piotrek spostrzegł, że przerwał rodzicom znowu jedną z tych rozmów, jakie prowadzili często w ostatnich czasach-rozmów i rozdrażnieniem. --- -Musiałem zostać w szkole po lekcjach.-odpowiedział. - Ale dlaczego?-zapytał się ojciec. -Nie rozumiem matematyki i mi pani tłumaczyła po lekcjach, ale i tak nic nie rozumiem. - W takim razie pomożemy Ci z mamą.-powiedział ojciec. -Dziękuje.-krzyknął Piotrek I siedzieli tak do 12:00 w nocy, ale na szczęście Piotrek już wszystko z matematyki rozumie.Następnego dnia po szkole Piotrek mówi: - Cześć mamo dostałem piątkę z matematyki. - Wspaniale Piotrek!- krzyknęła mama I od tego czasu Piotrek rozumie matematykę. Pomogłam? Liczę na naj :)