wybierz jeden temat i napisz na kartce opowiadanie spacer po lesie wczesną wiosną  o głodnym niedzwiadku wiosenna opowieść starego dębu

wybierz jeden temat i napisz na kartce opowiadanie spacer po lesie wczesną wiosną  o głodnym niedzwiadku wiosenna opowieść starego dębu
Odpowiedź

Pewnego razu pieknego wiosennego dnia sobotniego wyszlam na polana. Było bardzo cieplo, gdyz byl to kwietniowy dzien... słonce coraz wyzej i wyzej jakby juz bylo lato. w poblizu tej polany byl lasek a mozna nawet powiedziec las.. wszytsko budzilo sie do zycia jak to wczesna wiosna, bylo pieknie, kwiaty kwitly a drzewa byly coraz zielensze. Gdzies w oddali kicaly sobie zajaczki i szukaly pozywienia. 

Pewnego pięknego dnia a mianowicie była to wczesna wiosna, dzień jak każdy inny wybrałam się z moją przyjaciółką Magdą na popołudniowy spacer po lesie. Była cudowna pogoda. Słońce ogrzewało nasze twarze.w pewnym momencie natrafiłyśmy na nieznajomą nam do tej pory ścieżkę.Początkowo zastanawiałyśmy się jakie tajemnice mogą kryć się w głębi lasu.Postanowiłyśmy wybrać się w ten nieznajomy kierunk.  Na początku szłyśmy krętą trawiastą ścieżką. Po pewnym czasie dotarłyśmy nad jezioro. Postanowiłyśmy wiec usiąść i posłuchać szumu wody. Bardzo długo rozmawiałyśmy. Czas biegł nie ubłagalnie szybko. Nawet nie zauważyłyśmy jak zapadł zmrok. Bałyśmy się ponieważ nie wiedziałyśmy gdzie tak naprawdę jesteśmy. Szłyśmy cały czas prosto. W pewnym momencie zauważyłyśmy palące się światło w jakimś domku. Był on dosyć blisko. dobiegał z niego płacz dziecka. Magda popatrzyła się na mnie z przerażeniem . Ja wiedziałam ze muszę sprawdzić o się tam działo.Pobiegłam szybko w stronę posesji. drzwi były otwarte wiec weszłam tam. Na podłodze leżało niemowlę owinięte w kocyk. Ten widok był dla mnie szokujący. Wtedy do domu wpadła Magda. Po chwili wzięłam dziecko na ręce. Na szczęście jeszcze żyło. Magda w tym czasie zauważyła jadący samochód tamtą drogą. Wyszłyśmy wiec i  poprosiłyśmy miłego pana o podwiezienie nas do domu. Po przyjechaniu do domu rodzice byli zaskoczeni obrotem sprawy.Pojechaliśmy wiec na policję i oddaliśmy dziecko. Nasi rodzice byli z nas dumni. Wystarczy???:-/...

Dodaj swoją odpowiedź