Napisz opowiadanie o wymyślonym zdarzeniu, które mogłoby mieć miejsce w Twojej szkole za 100 lat. Przedstaw, jak-według Ciebie-będą wyglądali i zachowywali się wtedy ludzie. Plissssssssssssssssssssssssss pomysły!!!!!!!!!!!!!!!!!

Napisz opowiadanie o wymyślonym zdarzeniu, które mogłoby mieć miejsce w Twojej szkole za 100 lat. Przedstaw, jak-według Ciebie-będą wyglądali i zachowywali się wtedy ludzie. Plissssssssssssssssssssssssss pomysły!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedź

Klarstin odłożyła książkę na półkę . W bibliotece panował półmrok . To co przed chwilą przeczytała zrobiło na niej ogromne wrażenie . Ludzie w poprzednim stuleciu byli tacy fajni . Nie to co teraz . Nie zdążyła nic więcej pomyśleć , bo właśnie stanął przed nią największy szpanerek szkolny ze swoją publiczką . Morfin był okropny , ale wszyscy go lubili . Wszyscy oprócz Klarstin . - Czego chcesz ? - burkneła dziewczyna . Miała powody , aby go nie lubić . - Ja ? - zapytał ze świetnie udawanym zdziwieniem . - Niczego . Jedynie zapłaty za to jak dobrze cię traktujemy . - Masz i odczep się . - podała mu małą czarną fiolkę . - Masz mnie z głowy . Na jakiś czas . - błysnął zębami i odszedł a za nim jego grupka . Dawniej też tak było - pomyślała - ale wtedy wyłudzali tylko kasę , a oni wyłudzają ode mnie elikstiry i najlepsze jest to ,że to mi się zawsze dostaje , kiedy coś za ich pomocą zepsują . Ostatnio wyhodowali trzy metrowego pająka . Ble , ale to było obrzydlistwo. Ale głównie chodzi mi o to ,że wykorzystują to ,że jako jedyna z uczniów przyrządzam elikstiry .A wracając do książki to jest wiele rzeczy które nas różni od tamtych dzieci . Nasze szkoły są upiorne i raczej nie sprzyjają rozwojowi . Żyjemy w nich tylko dlatego ,że nie mamy się gdzie podziać . Rodzice są ciągle w pracy i nie mamy przecież domu . Jedynym naszym "domem" jeżeli można w ogóle tak nazwać to miejsce to szkoła . Nikt nie jest zbytnio zaangażowany w naukę , bo też po co skoro ciągle trwają wojny , a wszyscy ludzie pracują nad nowymi wynalazkami , które pomogą im unicestwić siebie nawzajem . Przecież to bez sensu . Ale to niestety prawda . U nas nie istnieją rzeczy jak przyjaźń czy miłość . Większość uczniów łyka tabletki , aby zamienić te uczucia na potrzebę kariery . Ale ja tego nie robię . Wyrzucam je gdy nikt nie patrzy . Ubieramy się też inaczej niż tamte dzieci sto lat temu . U dziewczyn królują przykrótkie , czarne , obcisłe sukienki .Większość w takim samym kroju . Ja niestety też muszę tak wyglądać , bo inaczej by mnie wywalili , a poza murami pewna śmierć . Nie zapominajmy ,że jest wojna . Chłopcy noszą jednoczęściowe czarne płaszcze do ziemi . Wszyscy są łysi w celu zapobiegnięcia epidemiom . Tak wygląda nasz paskudny świat . Sto lat po inwazji .

Dodaj swoją odpowiedź