Dziura ozonowa, czyli znaczący ubytek ozonu w górnych warstwach atmosfery, przez kolejne dziesięciolecia będzie się utrzymywać. Zawartość ozonu w atmosferze będzie niższa od tej, którą obserwowano w latach 70. XX w. To znaczy, że na Ziemię będzie docierać nadmierna ilość promieniowania UV - mówi zajmujący się fizyką atmosfery naukowiec z Instytutu Geofizyki PAN doc. dr hab. Janusz Krzyścin. W piątek obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Ochrony Warstwy Ozonowej. Został on ustanowiony przez ONZ w 1994 r. 16 września jest rocznicą podpisania w 1987 r. Protokołu Montrealskiego, zawierającego postanowienia dotyczące ograniczenia emisji do atmosfery substancji niszczących warstwę ozonową. Protokół został podpisany przez 184 państwa, w tym Polskę. Chociaż stężenie ozonu w atmosferze jest stosunkowo niewielkie (w obszarze maksymalnej koncentracji tego gazu stwierdzono obecność kilku cząsteczek ozonu na milion cząsteczek powietrza), jest on niezastąpioną barierą, chroniącą Ziemię. Ozon jest niezmiernie ważny dla życia na Ziemi, ma bowiem zdolność pochłaniania promieniowania UV Słońca. Promieniowanie słoneczne w zakresie UV cechuje duża energia, zdolna do niszczenia organizmów żywych. Osłabienie tego promieniowania przez ozon jest warunkiem życia na Ziemi. Ponadto pochłaniając promieniowanie UV, ozon jednocześnie zmienia warunki termiczne w atmosferze, wpływając pośrednio na cyrkulację powietrza w stratosferze, co w pewnym stopniu decyduje także o warunkach klimatycznych na powierzchni Ziemi - wyjaśnia Krzyścin.
Informacje o dziurze ozonowej w górnych warstwach atmosfery nad biegunem południowym. Wyjaśnij, z czym związane jest to zjawisko i jakie ma ono znaczenie dla organizmów żywych.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź