To było niesamowite przeżycie, zobaczyć mojego ukochanego idola na scenie. Dokładnie wsłuchiwałam się w każdą nutkę. Nie mogłam uwierzyć że w ogóle znajduję się pod samą sceną! W końcu po koncercie nadszedł czas spotkania z moim idolem w osobnym pomieszczeniu dla osób, które wygrały konkurs na internecie, ja byłam wśród nich. Gdy weszłam do pokoju gwiazd serce biło mi coraz mocniej, nogi drżały. Gdy go zobaczyłam, jako pierwsza do niego podeszłam, dał mi swój autograf. Byłam niesamowicie szczęśliwa. Do dziś zdjęcie z autografem stoi na moim biurku. Patrząc na nie przypomina mi się cały koncert i dźwięk piosenek.