Co polska wnosi do Unii Europejskiej?  proszę o informacje, potrzebne mi na prezentacje :))  Proszę o szybkie odpowiedzi, mam to na jutro! 

Co polska wnosi do Unii Europejskiej?  proszę o informacje, potrzebne mi na prezentacje :))  Proszę o szybkie odpowiedzi, mam to na jutro! 
Odpowiedź

Dzisiaj Polska nie jest źródłem problemów, lecz rozwiązań europejskich. Teraz zarówno możemy, jak i chcemmy, wnosić swój wkład. Wnosimy nasze niedawne doświadczenie pomyślnej transformacji z dyktatury do demokracji i z chorej gospodarki nakazowo-rpzdzielczejrozdzielczej do coraz lepiej rozwijającej się gospodarki rynkowej. Pomogli nam przyjaciele i sojusznicy: Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja i, przede wszystkim, Niemcy. Doceniamy duże i szczodre wsparcie – solidarność – jaką Niemcy nam okazały w ciągu ostatniego dwudziestolecia. Ich danke Ihnen als Politiker und als Pole. Mam nadzieję, że doceniacie to, iż była to dobra inwestycja. W 2010 roku eksport Niemiec do Polski przekroczył dziewięciokrotnie poziom z 1990 roku i – mimo kryzysu - rośnie. Wymiana handlowa Niemiec z Polską jest większa niż z Federacją Rosyjską, chociaż nie zawsze można się tego dowiedzieć z niemieckiego dyskursu politycznego.Od zeszłego roku Polska jest zaliczana do bardzo rozwiniętych krajów we Wskaźniku Rozwoju Społecznego. W latach 2007-2011 awansowaliśmy o dziesięć miejsc w rankingu Globalnego Wskaźnika Konkurencyjności3. W tym okresie poprawiliśmy naszą pozycję o 20 miejsc we Wskaźniku Postrzegania Korupcji4, wyprzedzając niektórych członków euro. Na przestrzeni ostatnich czterech lat, skumulowany wzrost PKB w Polsce wyniósł w sumie 15,4 procent. Jaki kraj ma drugi wynik w Unii Europejskiej ze wzrostem 8 procent? Otóż jest to członek strefy euro – Słowacja. Tymczasem średnia unijna to minus 0,4 procent. Dla tych, którzy chcieliby dzielić Europę, mam zatem następującą propozycję: a może przeprowadzimy naturalny podział na Europę cieszącą się wzrostem gospodarczym i Europę, gdzie wzrostu gospodarczego nie ma? Ale ostrzegam: kształty tych bloków nie odpowiadałyby panującym stereotypom. Nie stało się tak samoistnie. Kolejne rządy RP podejmowały bolesne decyzje, a Polacy ponosili wiele wyrzeczeń. Prywatyzacja, reforma emerytur, otwarcie Polski na globalizację – niektórzy wyszli z tego obronną ręką, podczas gdy inni ucierpieli. Byliśmy jednym z pierwszych krajów, który wprowadził konstytucyjną „kotwicę” długu publicznego. Nie spoczywamy przy tym na laurach. Gdy Premier Donald Tusk dwa tygodnie temu przedstawiał w Sejmie nowy rząd, powiedział: „Po to, aby zarówno bezpiecznie przejść przez rok 2012, ale również aby tworzyć reguły stabilnego wzrostu bezpieczeństwa finansowego, dyscypliny finansowej także na kolejne lata i dziesięciolecia, będziemy musieli podjąć działania, w tym działania niepopularne, działania, które będą wymagały wyrzeczenia i zrozumienia od wszystkich bez wyjątku”.Już w przyszłym roku zamierzamy osiągnąć pułap 3 procent deficytu sektora finansów publicznych oraz ograniczyć dług publiczny do 52 procent PKB. Na koniec 2015 roku chcemy doprowadzić do obniżenia deficytu do 1 procenta PKB, a długu publicznego do 47 procent. Wiek przechodzenia na emeryturę, zarówno kobiet jak i mężczyzn, zostanie podwyższony do 67 roku życia. Zmniejszone zostaną przywileje emerytalne żołnierzy, policjantów i duchowieństwa. Składka rentowa będzie podniesiona o 2 punkty procentowe. Świadczenia rodzinne zostaną odebrane bogatszym i przekazane biedniejszym. Na koniec kadencji tego rządu, Polska będzie spełniała kryteria członkostwa w strefie euro. Zależy nam bowiem na przetrwaniu i rozkwicie strefy euro, do której planujemy przystąpić. Popierając Traktat Akcesyjny, Polacy upoważnili nas do wprowadzenia Polski do strefy euro – gdy tylko ona i my będziemy na to gotowi.Polska wnosi również do Europy gotowość do kompromisu – nawet w zakresie wspólnego podejścia do suwerenności – w zamian za uczciwą pozycję w silniejszej Europie. 

Dodaj swoją odpowiedź