Gdy da mama pajdę chleba,a na loda tata nie da,robi się na świecie szaroburo.Lecz na szczęście jest podwórze,choć niepiękne i nieduże,ale jednak dla nas ma swój urok.Piękny trzepak stoi tu,kupa cegieł, jakiś dół,więc już humor się poprawia i śpiewamy tak: Piosenka podwórkowa na trzepaku, dla nastolatków i dla pierwszaków,piosenka podwórkowa koło bramy, my ją śpiewamy i wyją psy,bo choć zapchane chlebem mamy buzie,ciągle pełne śpiewu jest podwórze.piosenka podwórkowa przy śmietniku,takiego krzyku nie słyszał nikt 2. Kiedy zbroi coś Karolekna ulicy, albo w szkole,to za karę musi zostać w domu.Siedzi w oknie biedaczyna,smutne oczy, gorzka mina,trzeba by mu przecież jakoś pomóc.Lecz od czego mamy chór?Chór wdrapuje się na mur,ze współczuciem patrzy w okno i zaczyna tak: Piosenka podwórkowa....... to ta?
na trzepaku na trzepaku siedzi sobie sroczka sroka sroka sroka mała i dzis tak sobie gra na na na an anana na na trzepaku siedzi golomb i spiewa lala la la la la la la nana na na na trzepaku siedzi bocianek i tak sobie spiewa fami re do na trzepaku na trepaku. SAMA WYMYSLIŁAM WIĘC NIE WIEM CZY DOBRE.