Artyści prowokują, ich prace wzbudzają kontrowersje, wywołują skandale. W powszechnym mniemaniu artyści prowokują, aby zdobyć rozgłos i w ten sposób budować własną karierę. Tymczasem prowokacje artystyczne mają często na celu coś jeszcze – zwrócenie uwagi na trudne społeczne problemy, wyrwanie odbiorców z przyzwyczajeń i stereotypowego myślenia o rzeczywistości, a przede wszystkim prowokowanie do myślenia (...) Przegląd ten warto rozpocząć od obrazu, który powstał w drugiej połowie XIX w. i uznawany jest za sztandarowe dzieło impresjonizmu, kierunku, który dziś cieszy się powszechnym uznaniem, ale gdy powstawał, w całości traktowany był jako prowokacja i zamach na odwieczne wartości malarskie. Mowa o Olimpii Eduarda Maneta z 1863 r. Obraz ten w 1865 r. stał się przyczyną skandalu po wystawieniu go na paryskim Salonie. Słynna Olimpia dziś nie wzbudza już emocji, wtedy była jednak przedmiotem drwin i obelg, ściągając na siebie burzę krytyki (…) Przyczyną niepokoju było nie to, że namalowana została naga dziewczyna (w tym czasie sztuka zalewana była akademickimi aktami kobiecymi – pod postacią bogiń, alegorii, kurtyzan), lecz fakt, że przedstawiona została jako zwykła prostytutka pochodząca z niższych warstw społecznych, spoglądająca butnie z obrazu, a sposób operowania kolorem przez artystę czynił jej ciało w opinii krytyków „brudne”, „z trupią skórą”. Pisano, że jej nagie ciało wyeksponowane zostało jak martwe ciało na kontuarze w kostnicy, że znajduje się „w zaawansowanym stanie rozkładu”. Olimpia Maneta nie była uroczą dziewczyną, dającą widzom przyjemność oglądania. Do wystawionego na Salonie obrazu, jak podają relacje, tłum cisnął się jak do kostnicy, w której układano wydobytych z Sekwany topielców. Obraz zawieszony początkowo korzystnie, na rampie, musiano przewiesić pod sufit, gdyż stawał się podobno przedmiotem ataków parasolkami. Publiczność i krytycy nie mogli pogodzić się z dosłownością obrazu, na którym przedstawiona została zwykła prostytutka. Manet przekroczył normy dotyczące malowania aktu kobiecego. Wyzywające spojrzenie Olimpii, skierowane w stronę widza, nie pozwala mu na komfort pozostania w ukryciu. Utkwiony w widza wzrok dziewczyny zdaje się sugerować, że negocjuje ona z nim cenę. Ciało prostytutki jest bowiem towarem. Obraz Maneta spotkał się z taką krytyką, ponieważ artysta zdemaskował powiązanie znaczeń związanych z ciałem i pieniędzmi, seksualnością i władzą. Dodatkowo, obierając sobie za pierwowzór Tycjanowską Wenus z Urbino, Manet – świadomie lub nie – zaszydził z ideału bogini miłości. Unaocznił przezroczyste relacje rządzące społeczeństwem, głoszącym kult idealnej miłości i przyzwalającym jednocześnie na zaspokajanie swych seksualnych potrzeb w ramionach prostytutek. To właśnie w obrazach XIX w., nie tylko w impresjonizmie, ale także we wcześniejszym jeszcze nurcie rea¬lizmu, pojawiła się tradycja krytyczna, a mianowicie wyrażanie poprzez sztukę krytyki społecznej, a także wskazywania na potrzebę emancypacji wykluczonych.
co to jest prowokacja artystyczna oraz podaj przyklady i opisz. Referat
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź