Recenzja książki Henryka Sienkiewicza pt. "Latarnik".

Książka Latarnik jest dziełem Henryka Sienkiewicza. Znakomicie ukazuje cechy noweli. Lektura opowiada o losach tułającego się po świecie, z bagażem doświadczeń Józefa Skawińskiego. On jest właśnie tytułowym latarnikiem, który po udziale w wielu wojnach, posiada honorowe odznaczenia, jako wieczny pechowiec, który chciał tylko znaleźć miejsce, w którym mógłby zaznać spokoju. Nigdy nie udawało mu się to, w życiu spotykało go wiele nieszczęść np.: założył zakład kowalski, który spłonął w wielkim pożarze miasta, stworzył fabrykę cygar, lecz został okradziony przez własnego wspólnika, gdy Skawiński chorował, ale w końcu znalazł dla siebie wymarzone miejsce ? w Aspinwall zwolniła się posada latarnika i właśnie tam podjął się pracy. Było mu tam dobrze, cieszył się każdym dniem spędzonym na latarni, aż do czasu, gdy dostał paczkę z książką Pan Tadeusz, która tak bardzo go wciągnęła, że zapomniał o zapaleniu latarni i statek rozbił się na mieliźnie. Po tym incydencie Skawiński został zwolniony z pracy.
Książka oparta jest na autentycznym wydarzeniu, prawdziwy latarnik nazywał się Sielawa, a o jego istnieniu Sienkiewicz dowiedział się od Juliana Haraima, który opisał go w liście do pisarza.
Akcja toczy się wokół wątku Skawińskiego, autor stosuje retrospekcje, w której opisuje tułaczkę głównego bohatera po świecie. Sienkiewicz świetnie opisał człowieka tęskniącego za ojczyzną. Książka bardzo mnie wciągnęła, mimo tego, że akcja toczyła się powoli, autor zmniejszył objętość opisów, zamieszczając w nich tylko to, co najważniejsze. Momentem który najbardziej mnie zaciekawił było zakończenie książki, pochłaniając kolejne linijki zapisane prozą nie mogłem doczekać się jak zakończą się losy starego latarnika.
Na przekór moim rówieśnikom sądzę, że lektura ta nie jest nudna, ale bardzo wciągająca. Sienkiewicz trafnie opisał problematykę emigracji i wartość narodowych książek na emigrantów. Myślę, że ta lektura jest warta polecenia wszystkim, zwłaszcza wśród młodzieży dla której patriotyzm coraz częściej jest powodem do wstydu.

Dodaj swoją odpowiedź