"Dziady" jako dramat narodowy i romantyczny (II, III, IV część).
„Dziady” Mickiewicza to najbardziej znany polski dramat romantyczny. To utwór o problematyce narodowej i historycznej, a zarazem mitycznej. „Dziadów” część II i IV powstała w latach 1821-22 w Kownie. Te części dramatu zrodziła romantyczna wiara w istnienie jakiegoś innego wymiaru bytu „ Dziadów” a III napisał Mickiewicz po upadku powstania listopadowego, przebywając w Dreznie. Ta ostatnia część miała być próba rehabilitacji pisania na to, że nie miał udziału w powstaniu. Osnuta jest wokół wileńskiego procesu filomatów z lat 1823-24, a zatem wydarzeń z niedawnej historii, w których poeta sam uczestniczył.
Cały cykl „Dzadów” to dramat romantyczny. Dopiero w III części ukryty jest dodatkowy wymiar narodowy tych dzieł. Dramat ten cechuje czuła kompozycja, zerwanie z zasadą 3 jedności- akcja rozgrywa się na dwóch płaszczyznach: realistyczneej i wizyjno-metafizycznej. To dzieło otwarte synkretyczne. Część II i IV poprzedził Mickiewicz balladą „Upiór”, o młodzieńcu, który zabił się z miłości i pokutując jako duch- powrotnik. Co roku wstaje z mogiły, aby na nowo przeżyć miłość, rozłąkę, cierpienie. Na część III dramatu składają się sceny dramatyczne oraz epicki cykl pt. „Dziadów część III ustęp”, zamknięty wierszem „Do przyjaciół Moskali”. Dramat romantyczny łączy też różne style, np. patos z drwiną i groteską, zawiera elementy fantastyczne. Spoiwem różniących się między sobą części staje się tytuł utwory, obrzęd dziadów, postać zmieniającego się bohatera Gustawa-Konrada-Pielgrzyma a także idea związku między światem żywych i umarłych.
Akcja części II dramatu rozgrywa się w wigilie zaduszek. Akcja części IV- w noc zaduszek. Akcja „Dzadów” cz. III trwa równo rok : od 1 listopada 1823 roku do 1 listopada 1824 roku jest bezpośrednio związana z prześladowaniami młodzieży gimnazjalnej i studenckiej po procesie filomatów i filaretów.
Część II utworu rozgrywa się w kaplicy na cmentarzu. Część IV – na plebani . Większość scen części III rozgrywa się w wileńskim klasztorze Bazylianów , zmienionym przez władze carskie na więzienie . Miejsce akcja tej części dramatu to także pałac Nowosilcowa w Wilnie , Lwowa i Warszawy . Ostatnia scena dramatu rozgrywa się na cmentarzu. Rzecz dzieje się w kaplicy na cmentarzu w wigilię Zaduszek. Przybyłym na uroczystość wieśniaków towarzyszy mroczna , posępna sceneria. Jest noc, okna kaplicy zostały zakryte czarnym całunem , nie pali się nawet świeca. Na scenie wkraczają postacie z romantycznego świata grozy duchy, widma, upiory. Pojawiają się na krótko ,odsłaniają zebranym strzępki swojej historii, po czym znikają ,pozostawiając uczestnikom widowiska nauki moralne .Goście za światów II części Dziadów to Józio i Rózia. Józio i Rózia , dzieci które nie znalazły na ziemi żadnych trosk i w związku z tym proszą o ziarnko gorczycy: duch „ciężki”: widmo złego pana, spragnione jadła i napoju. Duch z grzechem średnim : Zosia która nie potrafiła kochać. Nie przywoływane przez nikogo widmo upiorne: zwraca się w stronę pasterki , wskazuje ręką na serce i milczy. W IV cz. „Dziadów „ . Rzecz rozgrywa się na plebani , nadal w noc Zaduszek, w atmosferze Mroku i tajemnicy . Do domku Księdza przybywa dziwna postać. Jest to Pustelnik. Swą szkaradną powierzchownością do złudzenia przypominający upiorne widmo , które w noc dziadów nawiedziło lud zgromadzony w kaplicy. Nie jest jasne pochodzenie bohatera . Nie do końca widmo , czy zjawa , duch przynależny do innego wymiaru bytu, czy też realny człowiek, z krwi i kości, którego pustelniczy tryb życia upodobnił jedynie do upiornego, szkaradnego widma. Twierdzi, że jest „tylko umarły dla świata”, ale po chwili oświadcza: „idę z daleka, nie wiem, z piekła czyli z raju...”.Ponadto przebija się sztyletem i –o dziwo!- pozostaje zdrów i cały. Towarzysząca mu aura tajemniczości, niesamowitości stanowi swoiste wprowadzenie do jego zagadkowej i tragicznej historii miłości, opowiedzianej w trakcie trzech godzin. Pierwsza z godzin to godzina miłości, Gustaw definiuje miłość jako uczucie noszące w ludzkie życie niepokój i zamęt. On sam stał się ofiarą wszechogarniającej, zniewalającej namiętności. Przeżył prawdziwy pożar, doświadczył raju, a potem został zepchnięty w otchłań piekła. Ukochana odeszła, wyszła za mąż za innego. Pustelnik przywołuje cały ciąg wspomnień, analizuje każdą scenę z przyszłości: poznanie ukochanej, pierwsze spotkanie, rozpoznanie boskiego uczucia, wreszcie ślub kochanki z innym, który oglądał ukradkiem przez okna pałacu. Miłości swojej nadaje wymiar kosmiczny: sądzi, że jest ona rezultatem spełnienia Boskiego planu. Godzina rozpaczy ma charakter sporu światopoglądowego wynikającego ze spotkania Pustelnika z księdzem. Ksiądz reprezentuje trzeźwość umysłu, zdrowy rozsądek, racjonalizm. Potępia obrzęd dziadów, widząc w nim przejaw zbrodni, gardzi wiarą w „duchy, upiory i czary”. Tej ideologii Gustaw przeciwstawia tezy romantyczne. Na zakończenie zaś wykonuje niezwykle widowiskowy gest: przebija swoje serce sztyletem i żyj nadal, udowadniając tym samym byłemu nauczycielowi, że są rzeczy pozostające poza wiedzą rozumu, przeciwne, irracjonalne. Racjonalistyczne nauki księdza okazują się kompletnie nieprzydatne, chybiące, nie są w stanie w pełni wytłumaczyć świata. Godzina przestrogi mówi o tym że kto kochał naprawdę miłością wielką, szaloną bezgraniczną, to za życia doznał niebiańskiego życia, ten musi zaczekać na szczęście wieczne, przeżywając srogie męki, doświadczając piekła samotności. Z lektury „Dziadów” IV cz. wynika, że miłość romantyczna jest wielką niszczącą namiętnością, która prowadzi bohatera do niechybnej klęski. Ogarnia serce, pożera umysł, zniewala duszę. Czyni z człowieka marionetkę, podaną Boskiemu przeznaczeniu, nie jest więc uczuciem czysto ziemskim, ale ma także wymiar metafizyczny. Nie uznaje konwencji obyczajowych, różnic stanowych, nienawidzi instytucji małżeństwa. Odrywa od wszystkich innych spraw, jest samolubna i nic nie jest wstanie jej zastąpić. Wpycha w obłęd, nie przynosi ukojenia, karze nie ustanie cierpieć. Walczy z pragnieniem śmierci, ujawnia swoją potęgę. Uciec się przed nią nie da, bo nie ma dokąd. Można co najwyżej błąkać po za światach... IV cz. „Dziadów” jest więc przede wszystkim poematem o miłości, którą trudno zdefiniować, bo „ nie ma na nią słów”. Świat przedstawiony w „Dziadach” cz. III to wiele scen obrazujący narodowe męczeństwo . Już w przedmowie do dramatu czytamy , że cierpienie stało się nie odłączną częścią polskiego losu , a wraz z przybyciem do Warszawy senatora Nowosilcowa przybrało nad wyraz drastyczne formy. Wstrząsająca ,pełna detali opowieść Sobolewskiego o młodych spiskowcach ,wywożonych kibitkami na sybir ,dramatyczna historia Cisowskiego doprowadzonego w wyniku okrutnych metod śledztwa do obłędu, porażające dzieje młodego Roliisona zakończone samobójczą śmiercią ,to tylko niektóre przykłady ,znaki narodowej martyrologii .Sceny realistyczne w tej części „Dziadów” zawierają przegląd postaw polaków wobec zaborcy. Należą do nich chociażby scena VII i VII czyli „Salon warszawski” i „Pan senator”.Mają charakter pamfletu politycznego . nie brak tu karykaturalnych, satyrycznie nakreślonych postaci Polaków-zauszników Nowosilcowa , to przede wszystkim towarzystwo stolikowe-arystokratyczna aura, którą stanowią między innymi oficerowie ,literaci piszący wątpliwiej jakości wiersze o „ sadzeniu grochu: i wytworne damy podziwiające kunszt i maestrię Nowosilcowa, jeśli idzie o organizację balu. Przeciwstawia im autor tych, którzy stają „przy drzwiach „,młodych patriotów szeptem rozprawiających o wywózkach na sybir, prześladowaniach, tragicznej historii Cisowskiego .Obraz narodu polskiego to przedstawia również scena balu u senatora . Wykwintnego widowiska nie jest w stanie zakłócić nawet wstrząsająca sprawa Roliisona, którego matka przychodzi błagać senatora o łaskę dla syn .Bal trwa. Nikną roztańczone pary , a jedna z dam , oburza się , widząc że w tak ważnej chwili ktoś ośmielił się zająć uwagę senatora .
Ocenę zróżnicowanych postaw polskiego społeczeństwa zawiera wypowiedź Piotra Wysockiego zamykająca scenę VI .porównuje on polski naród do lawy i z wierzchu zimnej i twardej ,lecz posiadającej głębię”.Gdzie płonie gorący ogień. Metafora jest dość czytelna .Wierz stanowią udogowcy,ci którzy przeszli na służbę carską, zaprzedali swoje dusze zaborcy. Głębia to konspiratorzy, spiskowcy ogarnięci patriotycznym szaleństwem , bezkompromisowi ,gotowi na wszystko.