niemcy jej używali była ona w butlach odkrecalo sie to i dlatego noszono maske gazowa i takie tam aparaty tlenowe
Gazy bojowe po raz pierwszy zastosowano na większą skalę w trakcie I wojny światowej. Pierwsze użycie przez Niemców miało miejsce już 17 października 1914 na Froncie zachodnim, gdzie w okolicach Neuve Chapelle ostrzelali pozycje aliantów gtanatami z gazem łzawiącym. Niemcy, w celu wsparcia piechoty, wystrzelili ok. 3000 szt. artyleryjskich pocisków 105 mm wypełnionych o-dianizyną (oznaczonych jako Nischrapnell). Atak był zupełnie nieudany, zajmujący ten odcinek frontu Anglicy nie zauważyli nawet obecności tego gazu. Na froncie wschodnim na linii rzek Bzura i Rawka 31 grudnia 1914 pod Bolinowem w rejonie nieistniejącej obecnie wsi Borzymów i Humin Niemcy ostrzelali pozycje rosyjskie artyleryjskimi pociskami o symbolu 12-T (tzw. T-Granaten), wypełnionymi mieszaniną bromku ksylilu i Kslenu, substancją chemiczną wywołująca łzawienie. Oprócz normalnych pocisków artyleryjskich do wsparcia piechoty Niemcy przygotowali ok. 18 tys. pocisków wypełnionych gazem łzawiącym. W rejonie natarcia skoncentrowano 100 baterii (ok. 500 dział, w tym ok. 150 ciężkich). W każdym pocisku znajdowało się ok. 4 kg środka łzawiącego, łącznie 72 tony. Przygotowanie artyleryjskie rozpoczęto o godz. 7.00 przy temperaturze –20 °C. Natarcie rozpoczęto o godz. 11.00. Z powodu niskiej temperatury nie doszło jednak do uwolnienia skutecznych ilości gazów. Pociski tego samego typu wykorzystano w marcu 1915 roku w Nieuwpoort we Flandrii. Tu może byc coś ciekawego :)