Am Karfreitag habe ich gefastet. Ich habe kein Fleisch gegessen, sondern nur Fisch, weil Karfreitag ein Fastentag ist. Am Nachmittag habe ich Eier bunt gefärbt und verziert. Am Karsamstag bin ich mit einem Weidenkörbchen, in dem es Eier, ein Stück Brot, ein Stück Wurst, Salz und ein kleines Zuckerlämmchen gab, in die Kirche gegangen, um die Speisen weihen zu lassen. Das Körbchen war schön mit Buchsbaum und Weidenkätzchen dekoriert. Am Samstag Nachmittag bin ich mit meiner Freundin gegangen, die Gräber in den Kirchen anzusehen. Am Ostersonntag bin ich zuerst zusammen mit meiner Familie zum Gottesdienst in die Kirche gegangen, zur Auferstehungsmesse. Nach der Rückkehr nach Hause haben wir am schön gedeckten und mit Immergrün und bunten "Pisanki" dekorierten Tisch das Osterfrühstück gegessen. Der ganze Tisch hat in allen Farben gestrahlt und verführerisch gedüftet. Vor dem Essen haben wir uns mit geweihtem Ei geteilt und uns gegenseitig ein frohes Fest und alles Gute, Gesundheit, Glück usw. gewünscht. Wir haben das geweihte Ostermahl und viele andere, leckere Speisen gegessen. Die Atmosphäre war sehr entspannt und gemütlich. Auf dem Tisch gab es Schinken, verschiedene Würste, Sülzen, Fische in Gelee und Osterkuchen - einen Mandelkuchen, "Mazurek" genannt und einen polnischen Napfkuchen, "Babka" genannt. Am Ostermontag ist immer "Śmigus-Dyngus", ein Osterbrauch, wenn die Jungs und die Männer die Mädchen und die Frauen mit Wasser bespritzen. Ich habe auch meine Mama mit Wasser und mein Papa hat uns beide mit Pärfum bespritzt. Am Nachmittag sind wir alle zusammen in den Park spazierengegangen. Das Wetter ist sehr schön gewesen. Es ist warm gewesen und die Sonne hat geschienen. Wir haben die Natur, die endlich zum Leben aufgewacht ist, bewundert. Tłumaczenie: W Wielki Piątek pościłam. Nie jadłam mięsa, tylko rybę, ponieważ Wielki Piątek to dzień postu. Po południu barwiłam na kolorowo i ozdabiałam jajka. W Wielką Sobotę poszłam do kościoła z koszyczkiem, w którym były jajka, kawałek chleba, kawałek kiełbasy, sól i mały baranek z cukru, poświęcic pokarmy. Koszyczek był ładnie udekorowany bukszpanem i baziami. W sobotnie popołudnie poszłam z moją przyjaciółką oglądac groby w kościołach. W niedzielę wielkanocną poszłam najpierw razem z moją rodziną do kościoła na mszę rezurekcyjną. Po powrocie do domu zjedliśmy przy pięknie przykrytym i przystrojonym bukszpanem i kolorowymi "pisankami" stole śniadanie wielkanocne. Cały stół promieniował wszystkimi kolorami i kusząco pachniał. Przed jedzeniem podzieliliśmy się święconym jajkiem i życzyliśmy sobie wesołych świąt, wszystkiego dobrego, zdrowia, szczęścia itd. Jedliśmy poświęcone pokarmy i wiele innych smakowitych potraw. Atmosfera była bardzo odprężająca i przyjemna. Na stole była szynka, różne kiełbasy, potrawy w galarecie, ryby w galarecie i ciasta wielkanocne - migdałowe ciasto, zwane mazurkiem i polskie ciasto piaskowe, zwane "Babką". W poniedziałek wielkanocny jak zwykle jest "Śmigus-Dyngus", obyczaj wielkanocny, kiedy chłopcy i mężczyźni oblewają dziewczyny i kobiety wodą. Ja też oblałam moją mamę wodą, a mój tata oblał nas obydwie perfumami. Po południu poszliśmy wszyscy razem pospacerować do parku. Pogoda była bardzo ładna. Było ciepło i świeciło słońce. Podziwialiśmy przyrodę, która wreszcie obudziła się do życia.
potrzebuje na jutro opis swoich świąt wielkanocnych: czwartek piątek sobota niedziela i poniedziałek. po niemiecku. kto wie? dam naj. :)
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź