Na jutro. Przetlumaczyc tekst. Prosze, bede bardzo wdzieczna. dam naj

W zeszłym roku mój wujek Frank zorganizował dla mnie wielką niespodziankę.  Na moje 15. Urodziny dostałam w prezencie przelot na Monachium. Od przedszkola marzyłam o tym, by polecieć samolotem. W pierwszy weekend po moich urodzinach, była połowa lipca, pogoda była cudowna. Na niebie prawie nie było chmur, a czyste powietrze zapowiadało doskonała widoczność. Na lotnisku czekało już kilka osób na swój lot. Dołączyłam do nich. W tym momencie przyleciał helikopter i wsiedliśmy. Przy starcie miałam nagle dziwne uczucie w brzuchu i trochę się przestraszyłam. Ale to szybko przeszło. Lot trwał prawie pół godziny.  Byłam zachwycona: pilotem, przyrządami, atmosferą i widokami. Na horyzoncie było nawet słabo widać Alpy. To było super wydarzenie.