Potrzebuje na jutro LIST.  ,,Napisz list do kolegi, koleżanki w którym opiszesz swoje spotkanie z ufoludkiem" NAPISZCIE MI PROSZĘ DAJE NAJ!

Potrzebuje na jutro LIST.  ,,Napisz list do kolegi, koleżanki w którym opiszesz swoje spotkanie z ufoludkiem" NAPISZCIE MI PROSZĘ DAJE NAJ!
Odpowiedź

Cześć (Hubert)       Jak wiesz, wyjechałem dzisiaj na wakacje w góry z moimi rodzicami. Mam nadzieje, ze będzie fajnie. Zatrzymalismy sie w pensjonacie.        Pierwszego dnia zwiedzalismy góry i miasto Zakopane. Drugi dzien przeznaczylem bardziej na zabawe. Wieczorem z rodzicami poszłem na spacer po gorach. Było super! Niebo było rozgwieżdżone, świerszcze grały w trawie. Gdy wróciliśmy do domu postanowilem znow nastepnego dnia pojsc na spacer, ale teraz sam :). Ranem zjedlismy sniadanie i poszlismy na wspinaczke w gory- zeszlo nam to prawie caly dzien, ale nie żałuje. Zbliżał się już wieczór... Sprawdzilem, czy rodzice juz zasneli, wzielem sie cieplej ubrałem, gdyz wieczory w górach są chłodniejsze. Od dziecka lubułem taki dreszczyk adrenaliny, tu własnie go czulem. Była piękna księżycowa noc, a ja ide samotnie poprzez polany pod gorami. Nagle zobaczylem przeswitujace przez zarosla światło- zaciekawiło mnie to, wiec spojżałem przez nie i widze dziwny pojazd. Jest on krótki i niski- prawie płaski, pojazd jest błyszczoce, mieniące sie kolorami tęczy. WIdzę, ze z samochodu wychodza dziwne ludziki. Są małe i zielonkowate. Na początku czułem strach, no ale potem przełamałem sie i podeszłem. Nie mogłem sie z nimi porozumiec, gdyz oni nie znali naszej mowy. Chwile popaczylem na nich, i próbowałem porozumiec sie z nimi znakami rąk. Nie wiem czy oni mnie zrozumieli, bo ja ich wogule :D. Szkoda ze ciebie nie byłolo- następnym razem jedziemy razem. Już zblizał sie ranek gdy nagle poczułem senność i taki dziwny spokój. Obudziłem sie nad ranem, nie wiedząc co sie stało. Wróciłem szybko do domu, bo wiedzialem ze rodzice sie bardzo o mnie beda martwic, no ale na szczescie rodzice jeszcze spali. Jak wrócę, to opowiem ci dokładnie moją nietypowa historię, ale musisz jeszcze ppoczekac.       Do zobaczenia, pozdrów wszystkich ode mnie :)                                                                                                                     (Arek) mam nadzieje ze pomogłem :)

Cześć Amelka! W moim liście chciałabym opowiedzieć Ci o mojej niezwykłej przygodzie. Jak zapewne wiesz niedawno się przeprowadziłam. Mieszkam w o wiele większym domu niż wcześniej i mamy ogromne podwórko. Nigdy nie sądziłam, że to właśnie w ttm miejscu spotka mnie przygoda mego życia.  Ten wieczór był piękny. Siedziałam przy kominku przy oknie i liczyłam gwiazdy. Nagle usłyszałam głośny huk dobiegajacy z naszego podwórka. Szybko założyłam kurtkę i buty i wyszlam. W tej chwili dosłownie mnie zamurowało. Na podwórku stał prawdziwy statek Kosmiczny! Wysiadał własnie z niego jakiś dziwny, mały stworek o kształtach ludzkich.  -Cześć, czy to jest Ziemia? -Taak-odparłam niepewnie- Jak się nazywasz? - zaraz wszystko ci opowiem tylko proszę, ukryj mnie w swoim domu.  Niewiele myśląc wpuściłam go.  Dopiero teraz zauważyłam, jak wygląda. Miał skórę o mocno zielonej barwie, czarne, podłużne oczy  i nnos przypominający piłeczkę pinpongową. Opowiedział mi swoją historię. Ścigali go Omeganie, którzy myśleli, że ukradł im skarb. Miał piskliwy głos.   Już obmyślaliśmy razem plan, jak ich pokonać, kiedy nagle obudziłam się.     Mimo, iż przygoda z ufoludkiem była wymyślona, myślę, że Ci się spodobała.       Pozdrawiam    Oliwia

Dodaj swoją odpowiedź