a moze być z punkutu widzenia Uli ?? Drogi pamiętniczku !! Dzisiaj Zenek odszedł, teraz starasznie za nim tęsknie. W głębi serca wiem, że już nie wróci ale mam cichą nadzieję że jeszccze kiedyś go zobaczę. Wierzę, że Zenek jest mi bliski . Jego ojciec go nie kocha , podobnie jak mój. Ale on jestzdany tylko na siebie. Boję się o niego , bo przez te kilka dni mimo jego samodzielności - ja , Marian , Julek i Pestka opiekowaliśmy się nim. Szkoda tylko, że on nie chciał sobie pomoc , odrzucił nawet pomoc dorosłych. Pewnie nie wiem ,ze podziwiam jego odwagę. Tozupełnie tak, jak powiedział Julek, że Zenek niczego się nie boji i jezdzi sam autostopem. Ale pewnie gdyby miałdo wyboru szczęśliwą , pełną rodzinę i samotne podróżowanie wybrayby to pierwsze. Pewnie teraz - pod jego nieobecnośc Dunaj zdziczeja na nowo. A takbardzo chciał się nim opiekować.Szkoda że nie mam komu o tym wszystkim powiedzieć - nawet Pestce , bp ona by nie zrozumiała mojego cierpienia. /Tak bardzo brakuje mi mamy. Na rozmowę z ojcem nie mam co liczyć. Przyszedł czas, żebym tak jak Zenek radziła sobie sama. Ula PS Wczoraj na wyspie Julek powiedział ,że jak trochę podrosnie to będzie taki odważny jak Zenek i też będzie ratował ludzi, a wtedy nic nikomu nie zagrozi .
