Czy słowa z III części „Dziadów” A. Mickiewicza: "Zemsta, zemsta na wroga, z Bogiem i choćby mimo Boga” wyrażają myśl charakteryzującą typową dla bohatera romantycznego postawę?

Jednym z najbardziej charakterystycznych wyznaczników literatury romantycznej jest bohater romantyczny – wybitna jednostka, wielka indywidualność, ktoś o niepospolitej osobowości. Te cechy są naturalnym powodem jego samotności, a negatywny stosunek do świata rodzi bunt. Romantyk nie potrafi odnaleźć się w otaczającej go rzeczywistości, chce krzyczeć i krzyczy światu „nie”, szczególnie wówczas, gdy ten świat rozczarowuje go, przeczy jego idealnym wyobrażeniom. Żyje marzeniami, jest pełen wątpliwości, targają nim wewnętrzne sprzeczności, odczuwa niepokój, którego przyczyny sam często nie umie określić.

Romantyczny indywidualista to bohater poszukujący prawdziwych wartości i sensu życia, pragnący odnaleźć szczytny cel, jakiemu mógłby się poświęcić; ideę, której realizacja stałaby się dla niego sprawdzianem własnych możliwości. To ktoś, kto chce „mierzyć siłę na zamiary, nie zamiar podług sił”, dokonywać wielkich czynów, nawet za cenę własnego życia.
Kim jest? Po prostu buntownikiem, który pragnie pokazać swoją inność, działać zgodnie z „porywami serca” i odnaleźć drogę, której realizacja nada sens jego istnieniu, to postać dynamiczna, która potrafi się zmienić, przyjąć nowe wyzwanie i na nowo szukać sposobu urzeczywistnienia marzeń. Literatura romantyczna stworzyła szereg przepięknych postaci, do których należą: Werter, Giaur, Konrad Wallenrod, Konrad z III cz. „Dziadów”, Gustaw z IV cz. „Dziadów”, Jacek Soplica, Kordian oraz jeden z bohaterów „Nie – Boskiej komedii”. Wszyscy wymienieni bohaterowie mają wiele cech wspólnych takich jak niespełniona miłość do ukochanej osoby. Jednak niektórzy z nich nie kierują się motywem zemsty na kimś, nie mają charakteru mściciela i buntownika. Jest to Werter, który po stracie ukochanej chce opuścić świat ziemski, aby spotkać się z nią w zaświatach. Czuje się nieszczęśliwy, pragnie odejść, wyzwolić się od cierpienia. W jego postępowaniu nie dostrzegamy elementu zemsty. Drugą postacią, która również nie posiada buntowniczego charakteru jest Hrabia z „Nie – Boskiej komedii”. Występuje on w obronie wartości starej arystokracji, walczy w imię pewnych ideałów. Jest rycerzem straconej sprawy, ale nie mścicielem.

Pozostałe postaci natomiast walczą i buntują w imię wartościowych ideałów. Za co mszczą się bohaterowie? Romantyczny bunt rodzi się na trzech płaszczyznach. Giaur dąży do ukarania zabójcy swojej kochanki, a zatem jego sprzeciw powstaje na płaszczyźnie obyczajowej. Konrad Wallenrod, Kordian i Konrad z III cz. „Dziadów” chcą wymierzyć sprawiedliwość na wrogu ojczyzny, czyli mszczą się w wymiarze politycznym. Jacek Soplica natomiast walczy z zaborcą przez potajemne przygotowywanie powstania narodowego, a zatem buntuje się na płaszczyźnie militarnej. W tradycji literackiej romantyzmu istnieje jeszcze wielu bohaterów, którzy mają charakter mściciela. Jeden z nich to na pewno bohater zbiorowy „Nie – Boskiej komedii”, czyli Klub Rzeźników. Motywem działania jego członków jest jedynie chęć odwetu, są to ludzie bezwzględni, przyzwyczajeni do przelewu krwi, pozbawieni ambicji politycznych i wizji zmiany świata. Nie mają oni poglądów, nie rozumieją dziejów. Bunt rodzi się na płaszczyźnie militarnej, lecz jest on nieco inny niż w przypadku Jacka Soplicy.

Giaur to typowy bohater bajroniczny, którego motywacją działań jest miłość. Namiętność, jaką darzył swoją ukochaną, doprowadziła do pogwałcenia norm obyczajowych. Giaur zakochał się w muzułmance, jednej z żon Hassana. Jego uczucie ma szczególną siłę i nie można go zdławić odwołując się do zdrowego rozsądku. Bohater zdaje sobie sprawę, że jego towarzyszka nie jest osobą wolną pod względem prawnym i obyczajowym. Świadomy niebezpieczeństwa nie jest w stanie wyzbyć się uczucia, co prowadzi do dramatu. Kobieta zostaje zabita za poniżenie i zdradę przez Hassana. Giaur buntuje się i postanawia zemścić się na wrogu, który uśmiercił jego ukochaną. Od tej pory chęć zemsty motywuje
go do działania. Jego nienawiść jest uwarunkowana uczuciem rozpaczy. Giaur buntuje się przeciwko normom społeczno – obyczajowym i w końcu zabija Hassana.

Konrad Wallenrod, Kordian i Konrad mszczą się na wrogu ojczyzny. Kordian i Konrad buntują się przeciw zaborcy, który uciska polski naród. Konrad jest poetą, człowiekiem o wyjątkowej wrażliwości i bogatym życiu wewnętrznym. Współcierpi skoro tak jak inni znajduje się w więzieniu, ale i izoluje się od swych towarzyszy, zamyka w świecie metafizycznych wizji. Cechuje go z jednej strony pycha, a z drugiej miłość do Marii Panny oraz współczucie dla ciemiężonych. Kordian natomiast mówi: ”Sto we mnie żądz, Sto uczuć, Sto uwiędłych liści”. Odczuwa „jaskółczy niepokój”, nie potrafi odnaleźć celu, choć takie jest jego pragnienie, gdy modli się do Boga:

„Boże! Zdejm z mego serca jaskółczy niepokój,
Daj życiu duszę i cel duszy wyprorokuj,
Jedną myśl wielką roznieć, niechaj pali żarem,
A stanę się tej myśli narzędziem, zegarem,
Na twarzy ją pokażę, popchnę serca biciem,
Rozdwzwonię wyroczami i dokończę życiem”.

Kordian szuka, więc wartości i sensu życia. W tym celu udaje się w podróż po Europie, która przynosi jednak same rozczarowania. Rodzą one w Kordianie bunt przeciwko otaczającemu go światu, a ów bunt wytwarza myśl o rewolucyjnej walce przeciwko złu, niesprawiedliwości, a przede wszystkim tyranii. Chce być przywódcą wojsk walczących o narodowe wyzwolenie. Jest jednak za słaby. Konrad natomiast pragnie odebrać stwórcy prawo „rządzenia ludzkimi duszami”. Krzyczy: „Daj mi rząd dusz”, bo czuje się za nie odpowiedzialny i jest przekonany, że będzie kierował nimi lepiej niż Bóg. Konrad i Kordian chcą stanąć na czele walczących o niepodległość, obu cechuje dusza poety.
Obaj chcą zemścić się za krzywdę ludu. Nieco odmienną postacią, walczącą o te same ideały, jest Konrad Wallenrod. Adam Mickiewicz posłużył się w tym przypadku maską historyczną, ponieważ o pewnych sprawach nie mógł pisać wprost, uniemożliwiała mu to przede wszystkim cenzura rosyjska. Konrad Wallenrod widząc strach Litwinów przed Krzyżakami, niepewną sytuację polityczną kraju szukał sposobów złamania potęgi państwa krzyżackiego. Po straszliwej klęsce Litwy, poniesionej w wojnie z odwiecznym wrogiem, uświadamia sobie, że tylko on może zaradzić złu i przyczynić się do pokonania wrogów: „Jeden sposób Aldono, jeden pozostał Litwinom, skruszyć potęgę Zakonu; mnie ten sposób wiadomy, lecz nie pytaj, dla Boga! Stokroć przeklęta ta godzina,

W której od wrogów zmuszony chwycę się tego sposobu”. Tak, więc konieczność dziejowa, sytuacja polityczna państwa, zmusiła patriotę pragnącego ocalić naród do podjęcia walki z wrogiem. Konrad Wallenrod jest gotów do najwyższych poświęceń w imię dobra narodu. Siłą napędową jego działań jest również Halban, dzięki któremu nie zatracił poczucia narodowego. Konrad mści się za krzywdy narodu litewskiego.
Jacek Soplica również realizuje swoją, specyficzną formę patriotyzmu. Pod płaszczem Księdza Robaka przygotowuje na Litwie powstanie przeciwko Moskalom. W mnisim przebraniu podjął się służby dla kraju, postanowił wstąpić na drogę ”moralnej naprawy” i odpokutować za haniebną przeszłość. Jest skromny, cichy, konsekwentny, uparty. Cieszy się wśród szlachty ogromnym szacunkiem i autorytetem. Jacek to już nie indywidualista, jest częścią wielkiej społeczności patriotów, którzy wspólnymi siłami pragną wyzwolić ojczyznę. Jako jedyny spośród Mickiewiczowskich bohaterów odnosi sukces.
W jaki sposób mszczą się bohaterowie romantyczni? Giaur, Konrad Wallenrod i Kordian postanawiają sami pokierować walką w obronie wartościowych ideałów tzn. walczyć w pojedynkę. Postać stworzona przez J. Słowackiego jest jednak zbyt słaba do walki. Zostanie, co prawda, przywódcą spisku Szkoły Podchorążych w Warszawie i podejmie się zadania zabicia cara, ale nie doprowadzi zamierzeń do końca. Nie uda mu się zabić cara. Zgubi go brak zdecydowania, poetycka natura i wrażliwość. Giaur i Konrad Wallenrod natomiast okażą się na tyle odważni i wytrwali aby zakończyć walkę osiągając cel. Giaur w bezpośrednim pojedynku z Hassanem udowodni swoją wyższość. Mści się na nim zabijając go. Kolejny etap życia bohatera to pobyt w klasztorze, co jest znakiem negacji świata. Odczuwa on wewnętrzną pustkę, a jego zachowanie zdradza niewymowne cierpienie i rozpacz. Konrad Wallenrod mści się przez podjęcie sposobu walki, który bynajmniej nie budzi w nim entuzjazmu, jest sprzeczny z zasadami, które dotychczas respektował, z rycerski honorem i uczciwością. Wie jednak, że „ Słodszy wyraz nad wszystko, wyraz miłości, któremu Nie masz równego na ziemi, oprócz wyrazu – ojczyzna” i dlatego jest gotów dla tej miłości poświęcić wszystko – swój honor, godność osobistą, a przede wszystkim szczęście z Aldoną. Znalazł cel – ratowanie ojczyzny od wrogów i dlatego wybiera bez wahania nieetyczną drogę. Ma świadomość, że są „2 sposoby walczenia – trzeba być lisem i lwem”. Staje się nim, wraca do Krzyżaków, zostaje mistrzem i tak kieruje polityką Zakonu, że doprowadza do jego klęski, a tym samym do zwycięstwa Litwinów. Realizuje swój plan, ale jednocześnie niszczy własne życie i jako człowiek ponosi klęskę. Takimi metodami mści się Konrad Wallenrod.

Forma walki Jacka Soplicy jest nieco inna. Ukrywając się pod mnisim kapturem księdza Robaka działa w konspiracji i tym różni się od pozostałych bohaterów. Myśli bardzo racjonalnie, dąży do zgody i jedności, wie, że powstanie, które przygotowuje może wybuchnąć jedynie w sprzyjającym momencie dziejowym. Potajemnie przygotowuje szlachtę do powstania przeciwko Rosji, ponieważ na tym polega jego tajna misja
jako emisariusza. Sławi Dąbrowskiego i Napoleona, krzewi uczucia patriotyczne, stał się gorącym wrogiem Moskali i patriotą, który gotów jest poświęcić swoje życie w obronie ojczyzny. W konsekwencji ponosi śmierć i zostaje zrehabilitowany pośmiertnie.

Konrad z III cz. „Dziadów” różni się tym od pozostałych postaci, że nie podejmuje walki w dosłownym znaczeniu. Brakuje mu pokory, widzi tylko siebie i własną misję. Nie liczy się z nikim i z niczym, skoro oświadcza: „Depczą was wszyscy mędrce i prorocy”. Stawia siebie ponad nimi, a tym samym skazuje się na klęskę. Cel, któremu Konrad służy jest piękny, ale drogą, jaką wybrał, nie podoba się Bogu. Bunt, którego siłą napędową jest pycha, zakończy się, więc porażką. Konrad chciał, jak Prometeusz, zrobić coś dla cierpiącego narodu, ale zgubiło go szaleństwo i nieskuteczne metody walki. Sprzeniewierzył się Stwórcy i upadł, zanim padły z jego ust hańbiące słowa „Jesteś carem”. Konrad mści się w sposób niegodny romantycznego bohatera.

Czy bohaterowie dokonują zemsty z woli Boga? Z całą pewnością Giaur działa z wolą Stwórcy. Zabija on mordercę swojej kochanki, jednak ma usprawiedliwienie moralne. Obyczajowość muzułmanów była dla chrześcijan nieludzka. Giaur kocha szczerze, a zatem również miłość, która była jednym z najważniejszych filarów romantyzmu, jest motywem jego działania. W jego postępowaniu widzimy iskrę bożą.

Rewolucjoniści, czyli Konrad, Kordian, Konrad Wallenrod oraz Jacek Soplica wyraźnie dokonują zemsty bez Boga. Konrad Wallenrod jest rycerzem chrześcijańskim, a zatem powinien kierować się w życiu etosem rycerskim. Tymczasem działa on w konspiracji, używa podstępu, wie, że popełnia zdradę. Postępuje wbrew prawom rycerskim, jest gotów poświęcić rycerski honor. Konrad Wallenrod łamiąc zasady etosu, gwałci również przykazania boskie, a zatem nie dokonuje zemsty z woli Boga. Kordian natomiast próbuje zabić cara, którego uważano za pomazańca boskiego na ziemi. Władca naznaczony był z woli Stwórcy, ponieważ posiadał cechy, które predestynowały go do tej roli. Próba zabójstwa cara była jawnym wystąpieniem przeciwko woli Boga, a zatem w postępowaniu Kordiana nie dostrzegamy iskry niebios. Konrad z III cz. „Dziadów”, przebywając w carskim więzieniu, bluźni przeciwko Bogu. Jego postępowanie wyraźnie nie podoba się Stwórcy. Konrad chce odebrać Panu władzę nad ludem, kieruję nim jedynie pycha, która prowadzi do zguby. Wypowiadając wojnę Stwórcy przeciwstawia się Jemu i Jego prawom, przez co traci poparcie Boga, a zatem Jego łaskę. Bohater jest całkowicie zaślepiony własnymi ambicjami. Droga jaką wybrał nie podoba się Bogu. Jacek Soplica jest nietypową postacią, ponieważ w swej młodości dokonuje on zemsty na człowieku, który nie dopuścił do jego szczęścia. Zabijając ojca ukochanej działa przeciwko fundamentalnym prawom boskim, co powoduje dezaprobatę Boga dla jego działań. Jednak to zdarzenie warunkuje jego przemianę w księdza Robaka, co jest oznaką tego, że jego wróg na ziemi przebaczył mu, a zatem także Stwórca odpuścił mu grzechy.

Uważam, że słowa z III cz. „Dziadów” A. Mickiewicza: „Zemsta, zemsta na wroga, z Bogiem i choćby mimo Boga” wyrażają myśl charakteryzującą typową dla bohatera romantycznego postawę. Każda z prezentowanych postaci realizuje swoją formę buntu, pojętą w nieco odmienny sposób.

Dodaj swoją odpowiedź