Matka Teresa
Matka Teresa urodziła się w Skopje, w Albanii 27 sierpnia 1910 r. Jej nazwisko brzmiało Agnes Ganxha Bojaxhiu. W domu rodzinnym panowała atmosfera religijna. Wyniosła z niego zamiłowanie do modlitwy, pracy oraz wrażliwość na niedolę ludzi biednych i potrzebujących. Wcześnie, gdyż w już w wieku 12 lat, odczuła w swym sercu głos Boga wzywający ją do całkowitego poświęcenia się na Jego wyłączną służbę. Idąc za tym głosem decyduje się na wstąpienie do Zgromadzenia Loretańskiego. W Zgromadzeniu nadano jej imię zakonne Teresa. Po pięciu latach formacji, przełożeni wysyłają ją do Indii, na dalszą naukę. W 1937 r. złożyła na całe życie zakonne śluby: posłuszeństwa, ubóstwa i czystości.
W latach powojennych Indie stały miejscem szczególnej nędzy i głodu. Ponadto kraj był targany częstymi zamieszkami na tle narodowościowym i religijnym, pomiędzy hindusami i muzułmanami, które często kończyły się rozlewem krwi.
Matka Teresa, mając wyostrzoną wrażliwość na niedostatek i biedę, organizuje dla potrzebujących pomoc materialną i duchową, narażając niejednokrotnie swoje życie, wędrując po ulicach miasta, gdzie miały miejsce starcia i walki.
Niezaspokojonym pragnieniem jej serca było poświęcenie się medytacji, modlitwie i pokucie, w ciszy klasztornych murów. Jednakże Boże plany, wobec pokornej zakonnicy okazały się inne. Bóg chce, aby opuściła zaciszny klasztor i w 1948 r. znalazła się wśród biedaków, by żyła tam gdzie są najbiedniejsi, umierający wprost na ulicy. To przeświadczenie, że jej życie ma być służbą najuboższym, zrodziło się podczas głębokiej modlitwy, na której pytała Boga, jaki ma być kierunek jej życia.
Jako osobę o wielkiej wrażliwości, przerażał ogrom nędzy, jaką spotykała na ulicach Kalkuty. Jednakże dla niej najgorszą nie była nawet nędza materialna co duchowa; przekonanie, że ludzie którzy tam żyją, nie mają pasterza, ani nikogo, kto by mógł nieść im chociażby odrobinę pociechy i nadziei. Idąc za wewnętrznym głosem i natchnieniem, prosi swoich przełożonych o możliwość przebywania poza murami klasztoru, aby nieść pomoc pozostawionym bez opieki i umierającym na ulicy. Otrzymawszy taką zgodę, habit zakonny zmienia na proste wełniane sari i zamieszkuje wśród tych, którym miała służyć do końca swego życia. Efekty jej działalności i poświęcenia nie dają długo na siebie czekać. Do zakonnicy zaczynają zgłaszać się dziewczęta, pragnące tak jak ona, nieść najuboższym pomoc, miłość, wiarę i nadzieję. W niedługim okresie, przy matce Teresie jest już tyle młodych dziewcząt, że decyduje się na założenie specjalnego zgromadzenia, którego charyzmatem będzie praca wśród najuboższych. I tak 7.10.1959 r. Matka Teresa otrzymuje zgodę na założenie samodzielnego Zgromadzenia (Kongregacja Misjonarek Miłości), które w kilkanaście lat później, w 1965 r. uzyskało pozycję zgromadzenia na prawie papieskim.
Od tego momentu praca nabiera coraz większego tempa i zakresu. W 1952 r. Matka zakłada pierwszy dom opieki - umieralnię dla tych, których nie chcą przyjąć szpitale. Dom przepełniony jest miłością, która promieniuje na każdego. Są tu ludzie zapomniani przez świat i społeczeństwo. Pewien człowiek powiedział: „Dotąd żyłem jak zwierzę na ulicy, teraz umieram jak anioł.”
Z biegiem lat zgromadzenie rozwija się żywiołowo. Wstępują do niego coraz to nowe kandydatki, co pozwala na szybki rozwój dzieł miłosierdzia. Siostry udają się na różne kontynenty i do licznych krajów, aby służyć ubogim, którzy zostali usunięci na margines społeczeństw. Dzięki Matce Teresie powstało 50 domów dla opuszczonych dzieci w Indiach i wielu innych krajach.
W kończącym się stuleciu opinia publiczna uznała matkę Teresę za wymowny symbol ofiarnej miłości, miłosierdzia świadczonego bezinteresownie, głodnym, bezdomnym, schorowanym, trędowatym, wszystkim ludziom niechcianym, niekochanym. Dla nich była znakiem nadziei na zachowanie choćby odrobiny godności ludzkiej - często w ostatnich chwilach życia. To dzięki niej ponad 40 tys. łazarzy dzisiejszej cywilizacji, przewinęło się przez jeden tylko dom-hospicjum w Kalkucie. W latach 50-tych, rozpoczęła pomoc dla ofiar trądu. Indyjski rząd podarował zakonnicom 34-akrową działkę koło miasta Asansol, gdzie założono kolonię dla trędowatych Shanti Nagar (tzw. Miasto Pokoju). Proste drzwi, ze znakiem krzyża prowadziły biedaków pozbawionych wszystkiego do bram raju. Tam dostawali miejsce na ziemi, uśmiech, życzliwość, garstkę ryżu, dobre słowo, w wielu wypadkach chrzest, otwierający jeszcze jedne drzwi - te najważniejsze. Dla niej ta pomoc była oczywistością. O tym co czyniła zwykła mówić: „Małe rzeczy są naprawdę małe, ale być wiernym w tych małych rzeczach - to naprawdę wielka rzecz.” Polem, na którym sprawdzała się jej wierność i jej sióstr były obszary nędzy i głodu. Mówiła: „Dzisiejszy świat cierpi głód nie tylko chleba, ale przede wszystkim głód miłości, głód poczucia akceptacji, głód bycia kochanym.” Kochać, dawać miłość, to rozległe obszary dostępne dla każdego, kto podziela przekonanie Matki Teresy, że jesteśmy zdolni nie do czynienia rzeczy wielkich, ale małych, za to z wielką miłością.
Ta krucha zakonnica, nie mająca nic swojego, była punktem odniesienia dla wielkich tego świata. Przywoływano jej postać, aby dodać splendoru tym, którzy być może byli jedynie cieniem jej poświęcenia i jej radości dzielenia się z potrzebującymi. Wiedziała, że jesteśmy stworzeni do kochania i bycia kochanym - na wzór tej miłości, jaką Bóg objawił w Swoim Synu.
Matka Teresa z Kalkuty, która tak często spotykała się ze śmiercią, z niespotykaną konsekwencją broniła życia. Sama wielokrotnie dawała dowód, że wie co jest istotą życia. Mówiła: „Życie jest szansą, schwyć ją. Życie jest radością, próbuj ją. Życie jest snem, uczyń je prawdą. Życie jest wyzwaniem, zmierz się z nim. Życie jest obowiązkiem, wypełnij go. Życie jest cenne, doceń je. Życie jest bogactwem, strzeż go. Życie jest miłością, ciesz się nią. Życie jest tajemnicą, odkryj ją. Życie jest obietnicą, spełnij ją. Życie jest hymnem, wyśpiewaj go. Życie jest walką, podejmij ją. Życie jest tragedią, pojmij ją. Życie jest przygodą, rzuć się w nią. Życie jest szczęściem, zasłuż na nie. Życie jest życiem, obroń je.” Broniła życia jako największego daru Bożego. Przyjeżdżała do Polski kilkakrotnie z okazji ślubów zakonnych sióstr ze swojego zgromadzenia. W czasie ostatniego, kilkudniowego pobytu w naszym kraju na przełomie maja i czerwca 1995 r., na spotkaniu z warszawskimi studentami, tłumaczyła cel pracy Misjonarek Miłości. Szczególną misją zgromadzenia jest praca nad zbawieniem i uświęceniem najuboższych z ubogich na całym świecie. Ostatni list-przesłanie matki Teresy do Polaków dotyczące problemu aborcji skierowane zostało 24 września, gdy w polskim parlamencie zapadały decyzje na ten temat. W Polsce zgromadzenie to pracuje od 1983 r. Do zgromadzenia Misjonarek Miłości należy ponad 50 Polek, z czego w Polsce przebywa mniej niż 10. Mają dziś w naszym kraju pięć placówek: w Zaborowie pod Warszawą, dwie w Warszawie, w Katowicach i Szczecinie. We wszystkich tych placówkach, zgodnie ze swoim powołaniem służenia najuboższym z ubogich, siostry przyjmują najbardziej opuszczonych i chorych. Na przykład w domu przy Poborzańskiej w Warszawie na stałe mieszka około 10 potrzebujących, a dziennie z pomocy sióstr korzysta ok. 50 ubogich. Matka Teresa zmarła, na skutek choroby serca, 5 września 1997r., mając 87 lat w Kalkucie. Zakon działa w 126 krajach (także w byłym ZSRR), w Polsce od 1983. Matka Teresa otrzymała wiele nagród, m.in.: 1971 pokojową Nagrodę Jana XXIII, 1979 pokojową Nagrodę Nobla, 1980 Klejnot Indii. Jej myśli i medytacje zebrano w publikacji Prosta droga (1994, wydanie polskie 1996).
WAŻNE DATY Z ŻYCIA MATKI TERESY:
26.08.1910 - narodziny Agnieszki Bojaxhiu w Skopje (obecnie: Macedonia), w rodzinie albańskiej.
1912 - mając 12 lat Agnes odczuwa wezwanie do życia zakonnego.
1929 - wstępuje do Zgromadzenia Loretanek, przyjmując imię s. Marii Teresy od Dzieciątka Jezus z powodu czci, jaką otacza św. Teresę z Lisieux.
1931 - składa śluby czasowe.
1937 - składa śluby wieczyste, a Zgromadzenie wysyła ją do Kalkuty jako nauczycielkę historii i geografii w liceum Loretanek po 6-miesięcznym kursie języka angielskiego w Dublinie.
1948 - s. Maria Teresa słyszy tajemnicze wezwanie Pana, który prosi ją o porzucenie wszystkiego dla życia ubogiego w służbie ubogim; za pozwoleniem władz Zgromadzenia opuszcza klasztor, mając za całe dobro: sari, 5 rupii i bilet kolejowy do Patny, gdzie uczestniczy w kursie pielęgniarskim.
1949 - powraca do Kalkuty i otwiera pierwszy Dom nowego Zgromadzenia Misjonarek Miłości
1951 - otwiera w Kalkucie pomieszczenie pod opieką Niepokalanego Serca Maryi, Dom dla Umierających.
1965 - Zgromadzenie Misjonarek Miłości zostaje uznane przez Stolicę Świętą.
1968 - Paweł VI prosi Matkę Teresę o przysłanie sióstr z jej Zgromadzenia do Rzymu dla opieki nad biedakami.
1970 - tworzy 2 klasztory kontemplacyjne: jeden dla braci, a drugi – dla sióstr.
1973 - zakłada męską gałąź Zgromadzenia - Braci Misjonarzy Miłości.
1979 - otrzymuje Nagrodę Nobla.
1989 - zakłada Zgromadzenie Świeckich Misjonarzy Miłości.
Gałąź ta liczy dziś 3 miliony członków; Misjonarzy i Misjonarek Miłości jest ponad 3 tys. w 400 domach w 100 krajach.
5.09.1997 - Matka Teresa umiera.
13.09.1997 - pogrzeb, decyzją władz Indii, ma charakter należny osobom o najwyższej randze w państwie, transmituje go na cały świat Mondavision.
MATKA TERESA O ŚWIĘTOŚCI:
• Świętość jest akceptacją woli Bożej. Nie jest luksusem dla nielicznych. Nie jest przeznaczona tylko dla niektórych. Przeznaczona jest dla ciebie i dla mnie. Jest prostym obowiązkiem. Ponieważ uczysz się kochać, uczysz się być świętym, zaś aby umieć kochać, musisz się modlić. Nasze postępy w zdobywaniu świętości zależą od Boga i od nas.
• Aby stać się świętymi, potrzebujemy pokory i modlitwy. Jezus nauczył nas, jak się modlić, a także przykazał nam, abyśmy byli cisi i pokorni sercem. Nie
będzie to możliwe, dopóki nie poznamy, czym jest milczenie. Dokonamy postępu, gdy nasz słuch, myśli i język będą milczeć i w ciszy współżyć będziemy z Bogiem, gdyż Bóg mówi do nas w ciszy serca.
• Nie wolno nam zapominać, że naszym obowiązkiem jest dążenie do doskonałości i w tym dążeniu nie wolno nam ustawać. Codzienna modlitwa kontemplacyjna jest niezbędna do osiągnięcia tego celu. Jest ona, bowiem tchnieniem życia dla naszej duszy; bez niej nie sposób osiągnąć świętości. Święta Teresa z Avilla mówi: „Ta, która zaniedbuje modlitwę kontemplacyjną, nie potrzebuje diabła, aby ją popychał do piekła - z własnej woli sama zmierza w tym kierunku”.
• Gdzie jest Bóg, tam jest miłość. A tam, gdzie jest miłość, zawsze jest służba. Dzieje się tak dlatego, że jako chrześcijanie zostaliśmy stworzeni do większych rzeczy - do tego, by być świętymi, ponieważ zostaliśmy stworzeni na obraz Boży.
• Dziękujmy Bogu za miłość, jaką nas obdarza na tyle sposobów i w tylu miejscach. W zamian za to, jako akt wdzięczności i uwielbienia, postanówmy osiągnąć świętość, bo On jest świętością.
• Musimy być świętymi - nie dlatego, że chcemy mieć poczucie świętości, ale dlatego, żeby Chrystus mógł żyć w nas pełnym życiem. Całe nasze życie powinno być miłością, wiarą i czystością, abyśmy mogli dobrze służyć biednym. Kiedy nauczymy się szukać Chrystusa i Jego woli, nasze kontakty z biednymi staną się wyrazem wielkiej świętości dla nas samych i dla innych ludzi. Świętość to zjednoczenie z Bogiem. Pamiętajmy więc i w modlitwie, i w działaniu, że pochodzimy od Boga w Chrystusie i zmierzamy do Boga przez Chrystusa.
• Jezus, pragnąc pomóc nam naprawdę kochać Boga, pragnąc ułatwić nam osiągnięcie prawdziwej świętości, wielokrotnie powtarzał to jedno zdanie: „To jest Moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem” (J 15,12). Kiedy patrzymy na krzyż, widzimy, jak bardzo nas umiłował. Gdy patrzymy na tabernakulum, widzimy, jak bardzo miłuje nas teraz. I aby - raz jeszcze użyję tego słowa - „ułatwić” nam miłość, Jezus powtarza: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40). „Byłem głodny... byłem przybyszem... byłem nagi” (Mt 25,35-36).
• Kochać Jezusa miłością niepodzielną i nieskazitelną przez dobrowolny wybór ubóstwa, całkowite poddanie się posłuszeństwu i poprzez poświęcenie się całym sercem służbie dla najbiedniejszych z biednych i wszystkich innych, ponieważ Chrystus kocha ciebie i mnie, a my wszyscy oczekujemy na Jego przybycie w chwale - to jest właśnie reguła życia Braci Słowa Bożego. Pozwól, aby Jezus posługiwał się tobą nie pytając o pozwolenie, a będziesz święty, bo do Niego należysz.
• Czy jestem przekonana o miłości Chrystusa do mnie i mojej miłości do Niego? To przekonanie jest jak blask słońca, który pobudza soki życia i powoduje rozkwit pąków świętości. To przekonanie jest skałą, na której buduje się świętość. Co mamy robić, aby posiąść takie przekonanie? Musimy poznać Jezusa, kochać Jezusa, służyć Jezusowi. Poznajemy Go przez modlitwę, medytację i wypełnianie ćwiczeń duchowych. Kochamy Go uczestnicząc we Mszy św. i sakramentach oraz dzięki wewnętrznemu zjednoczeniu w miłości.
• „Abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem” (J 13,34) - słowa te powinny być dla nas nie tylko światłem, ale także płomieniem pochłaniającym egoizm, bowiem egoizm nie pozwala rozwinąć się świętości. Jezus umiłował nas do końca, do samego krańca miłości, aż po krzyż. Miłość musi płynąć z naszego wnętrza, z naszej jedności z Chrystusem, musi być wylaniem naszej miłości do Boga. Miłość powinna być dla nas czymś tak oczywistym, jak życie i oddychanie - dzień po dniu, aż do śmierci.
• Świętość bardzo szybko wzrasta tam, gdzie istnieje dobro. Nigdy nie słyszałam o dobrych ludziach, którzy by zeszli na manowce. Świat jest zagubiony z powodu braku serdeczności i dobroci. W domach zakonnych dobroć jest szczególnie zagrożona, ponieważ tak bardzo przyzwyczajamy się do siebie, że nierzadko uważamy, iż możemy sobie mówić wszystko i zawsze, a inne siostry powinny znosić nasze nieuprzejmości. Czy nie lepiej pohamować swój język? Znacie swoje możliwości, ale nie wiecie, jaki jest stopień wytrzymałości innych. Czy nie lepiej dać najpierw szansę świętości sobie? Wasza świętość będzie o wiele bardziej pomocna innym siostrom, aniżeli próba cierpliwości, na jaką je wystawiacie, każąc im znosić wasz brak uprzejmości.
• Troskliwość jest początkiem wielkiej świętości. Jeśli nauczysz się sztuki myślenia o innych, będziesz się stawał coraz bardziej podobny do Chrystusa, ponieważ Jego Serce było łagodne i zawsze myślał o innych. Jezus „przeszedł dobrze czyniąc” (Dz 10,38). Matka Najświętsza w Kanie Galilejskiej także myślała o potrzebach innych i powiadomiła o nich Jezusa. Troskliwość Jezusa, Maryi i Józefa była tak wielka, że Nazaret stał się domem Boga. Jeśli i my będziemy troszczyli się o siebie nawzajem, nasze wspólnoty również staną się prawdziwymi domami Boga.
„Nasza wiedza o nas samych musi być przejrzysta - musimy mieć świadomość dobra i zła, jakie są w nas. W każdym z nas tkwi ogrom dobra i ogrom zła.
"Królestwo niebieskie podobne jest do kupca poszukującego pięknych pereł". Tak, obiecaliśmy wielki rzeczy, ale jeszcze większe są nam obiecane. Bądźcie wierni Chrystusowi i módlcie się o wytrwałość. Pamiętajcie o wypowiadaniu słów: "Do wyższych rzeczy jesteśmy stworzeni". Nie zadawalajcie się nigdy tym, co nie dorównuje ideałowi. Niech nic innego nas nie satysfakcjonuje, jak tylko Bóg.
Dziękujmy Bogu za miłość, jaką nas obdarza, na tyle sposobów i w tylu miejscach. W zamian za to, jako akt wdzięczności i uwielbienia, postanówmy osiągnąć świętość, bo On jest świętością. Za każdym razem, gdy Jezus chciał dowieść swojej miłości do nas, ludzkość Go odtrącała. Zanim się urodził, Jego Rodzice, prosili o skromne miejsce, w którym mogliby się schronić, ale nic się dla nich nie znalazło.
W życiu każdego z nas Jezus pojawia się w postaci Chleba Życia - przeznaczonego dla nas. Oto dowód Jego miłości. Potem pojawia się w naszym ludzkim życiu głodny, naszych serc, które obdarzają go miłością, i naszych rąk, które będą Mu służyć. Kochając i służąc dajemy dowód, że zostaliśmy stworzeni na podobieństwo Boga, bo Bóg jest miłością. Kiedy więc kochamy, stajemy się podobni do Boga. To właśnie Jezus miał na myśli mówiąc: "Bądźcie, więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec Wasz niebieski". „
Modlitwa matki Teresy
Daj mi kogoś, kto potrzebuje miłości
Panie, gdy jestem głodna,
daj mi kogoś, kto potrzebuje pożywienia;
gdy jestem spragniona,
kogoś, kto potrzebuje pokoju;
gdy jest mi zimno,
ześlij mi kogoś, kogo mogłabym ogrzać;
gdy jestem zawiedziona,
pozwól mi kogoś pocieszyć;
gdy mój krzyż staje się ciężki,
spraw, abym pomagała innym nieść ich krzyż;
gdy jestem uboga,
skieruj mnie do kogoś w potrzebie;
gdy nie mam na nic czasu,
daj mi kogoś, komu mogłabym pomagać przez parę chwil;
gdy czuję się upokorzona,
daj mi kogoś, kogo pochwalę;
gdy jestem przygnębiona,
spraw, abym mogła komuś dodać odwagi;
kiedy szukam zrozumienia u innych,
daj mi kogoś, kto potrzebuje mojego;
gdy sama potrzebuję opieki,
ześlij mi kogoś, kim mogłabym się opiekować;
kiedy myslę tylko o sobie,
skieruj moją uwagę na inną osobę.
Uczyń nas, Panie, godnymi
służenia naszym siostrom i braciom,
którzy w ubóstwie i głodzie
żyją i umierają wszędzie na świecie.
Naszymi rękami daj im dzisiaj
chleba ich powszedniego
i daj im, dzięki naszej wyrozumiałej miłości,
pokój i radość
Amen.
Beatyfikacja
Już w niecałe dwa lata po jej śmierci Jan Paweł II uznał, że za jej wstawiennictwem dokonał się pierwszy cud (uzdrowienie chorej na raka macicy) i rozpoczął się jej proces beatyfikacyjny. Pomimo wątpliwości związanych z tym uzdrowieniem i pojawiających się głosów, że Matka Teresa powinna zostać ogłoszona świętą już za życia, za swoją niezwykłą działalność, zostaje ona beatyfikowana 19 października 2003. Jeszcze nigdy we współczesnej historii chrześcijaństwa nikt nie został wyniesiony na ołtarze tak szybko, bo zaledwie sześć lat po swojej śmierci.
Wypowiedzi polityczne
Matka Teresa jest autorką kontrowersyjnych oświadczeń dotyczących ważnych politycznych osobistości. Po tym, jak w roku 1975 indyjska premier Indira Gandhi zawiesiła swobody obywatelskie, (co miało miejsce do roku 1977) Matka Teresa powiedziała: "Ludzie są szczęśliwsi. Jest więcej miejsc pracy. Nie ma strajków" Te przychylne komentarze odebrano, jako wyraz przyjaźni między Matką Teresą a Indyjską Partią Kongresową. Matka Teresa chwaliła rodzinę dyktatora Haiti Jean-Claude Duvaliera za rzekomą przyjacielską postawę w stosunku do biednych (w roku 1981 odbyła podróż na Haiti, gdzie została z honorami przyjęta przez Duvaliera) Inny przykład tymczasowej rezygnacji z przekonań na rzecz sławnych osób to jej zdanie o rozwodzie księcia Karola i księżnej Diany (w wywiadzie dla Ladies Home Journal): "to dobrze, że już po wszystkim. I tak nikt nie był szczęśliwy." Była także zadeklarowaną przeciwniczką aborcji. Od 1978 do śmierci każde lato i porę monsunową spędzała w Europie lub USA agitując przeciwko zalegalizowaniu aborcji. Podczas referendum w Irlandii odwiedziła ten kraj, by zniechęcić Irlandczyków do liberalizacji prawa aborcyjnego.
Oficjalna opinia Kościoła Katolickiego
Podczas procesu badania możliwości beatyfikacji i kanonizacji, Kuria Rzymska przestudiowała wielką ilość krytycznych doniesień na temat Matki Teresy. Przedstawiciele Watykanu powiedzieli, że zarzuty Hitchensa zostały zbadane przez Kongregację ds. Kanonizacyjnych (zob. Kuria Rzymska), która nie znalazła przeszkód, by beatyfikować Matkę Teresę. W odpowiedzi na ataki, niektórzy katoliccy publicyści nazwali ją znakiem, któremu sprzeciwiać się będą (książkę o tym tytule napisał Karol Wojtyła).
Śmierć i pogrzeb
Matka Teresa zmarła na zawał serca 5 września 1997 w Kalkucie. Jej pogrzeb w dniu 13 września 1997, decyzją władz Indii, miał charakter należny osobom o najwyższej randze w państwie, transmitowała go na cały świat telewizja Mondavision.
Zgromadzenia i stowarzyszenia założone przez bł. Matkę Teresę:
* Misjonarki Miłości – gałąź aktywna
* Misjonarki Miłości – gałąź kontemplacyjna
* Bracia Misjonarze Miłości
* Ojcowie Misjonarze Miłości
* Świeckie Misjonarki Miłości
* Cierpiący współpracownicy
* Corpus Christi Movement
Wiersz
Ludzie są nieracjonalni
nielogiczni, egocentryczni.
Nieważne - kochaj ich.
Jeśli czynisz dobro,
przypiszą ci ukryte, egoistyczne cele.
Nieważne - czyń dobro.
Jeśli będziesz realizować swoje cele,
spotkasz fałszywych przyjaciół
i prawdziwych wrogów.
Nieważne - realizuj je.
Dobro, które uczyniłeś,
zostanie jutro zapomniane.
Nieważne - czyń dobro.
Uczciwość i szczerość
uczynią cię bezbronnym.
Nieważne - bądź szczery i uczciwy.
To, co budowałeś przez lata,
może być zniszczone w jednej chwili.
Nieważne - buduj.
Jeśli pomożesz ludziom,
będą urażeni.
Nieważne - pomagaj im.
Jeśli służąc światu dasz z siebie
wszystko,
potraktuje cię kopniakiem.
Nieważne - dawaj z siebie wszystko.
Matka Teresa z Kalkuty
Modlitwy do bł. Matki Teresy z Kalkuty
Modlitwa o pokój
Panie, Ty wiesz, że nie cierpię, broni.
Chcę być Twoim narzędziem,
aby nieść światu pokój.
Panie mój, tam gdzie jest pokój
nie ma miejsca na broń.
Tam gdzie panuje pokój,
ludzie kochają się jak Ty ich kochasz.
Panie, udziel nam pokoju,
aby nie było więcej miejsca
i sensu dla broni,
w naszym tak wspaniałym świecie.
Matka Teresa
Wezwania błagalne:
Błogosławiona Matko Tereso z Kalkuty - módl się za nami.
- od młodych lat służebnico Boga,
- posłuszna woli Bożej,
- chwało stanu zakonnego.
- nauczycielko i wychowawczyni młodzieży.
- wzorze pobożności,
- rozmiłowana w ubóstwie Chrystusa.
- nauczycielko pokory,
- przykładzie cichości,
-wzorze chrześcijańskiej dobroci.
- przykładzie chrześcijańskiej miłości.
- wzorze miłosierdzia ewangelicznego.
- opuszczająca wszystko z miłości do bliźnich bezdomnych,
- matko sierot i ubogich,
- ucieczko opuszczonych,
- pociecho umierających,
- apostołująca przykładem życia,
- świetlany wzorze apostołów miłości.
- zdobywająca serca mocą miłości.
- spotykająca Chrystusa w każdym człowieku.
- do głębi przejęta duchem Chrystusa,
-wyniszczona gorliwą służbą Chrystusowi w najbiedniejszych,
- czerpiąca nowe siły z modlitwy i Eucharystii,
- ciesząca się chwałą świętych w niebie,
- można orędowniczko nasza przed Bogiem
W. Módl się za nami błogosławiona Matko Tereso z Kalkuty.
O. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się: Boże, Ty pouczyłeś swój Kościół, że ten, kto miłuje Ciebie i bliźniego wypełnia wszystkie przykazania, spraw, abyśmy za przykładem błogosławionej Matki Teresy pełnili dzieła chrześcijańskiego miłosierdzia i zasłużyli na zaliczenie do błogosławionych w Twoim królestwie. Amen.